Ostatnie komentarze pociengiel
Dzięki.
Drugi wers z ogródka.
Dzięki. Pierwsze trzy wersy to alternatywa wykluczająca. Dalej już z górki.
i wypuszczam nasze na wiatr
,,kaczk dziennikarskie duszone w pocie czoła", bez żurawiny
Masz chyba najlepszy okres. Znowu poemat, powiem hipermarket - każdy coś znajdzie, bez straty czasu.
Wiersz przypomniał mi matkę, która kochała Święto Matki Boskiej Zielnej.
Pozdrawiam.
Cytat:
i rzucali się w chmury, by objąć, przytulić się jak do misiów. napychali puste żołądki jadowitym błękitem.
najfajowsze z tych wszystkich wagonów
dzięki, jako niezdeklarowany wolny duch, myślałem przewrotnie o czymś innym