Ostatnie komentarze pociengiel
To była villanella ze słowem bodaj blues.
Za kilka dni imieniny Hieronima.
Na Świętego Hieronima
jest pogoda lub jej nima.
Zaczynasz i kończysz ten kolaż synkopami Grupy pod Budą.
Zaiste niekoniecznie z loklanego patriotyzmu.
W tekście odnalazłem Twoje charakterystyczne tempo, tętno - wymiatanie, zapamiętane z wiersza bodaj o rowerowej przejażdzce.
Retrospekcja dojrzałej kobiety.
Myślę, że bezpiecznie uładzonej z życiem.
Niejednemu z nas /chyba nie tylko dla mnie - osobnika z piętnem romansowności / niejedno do końca nie przeminęło z wiatrem w bezbarwny, nieaktywny krypton i mikrokosmos.
Tjereszkowa widzi potrzeby tegoż.
Czuć oblatanie w niejednej nieważkości.
Ostatnie wersy mają swoją wymowę.
Niepokojące jest ta barwa.
A prawdziwa strzecha, niekonoiecznie kilkuletnia robi się ciemna od opadów, slońca, wiatru.
Śnieg to tylko narzuta i już nie takich zim, że na długo. Zresztą taka pierzynka ogaca w mroźne dni.
Właśnie udowodniłaś, że czas człowieka nie jest pólprostą złożoną z punktów
po to by znaleźć nowy kontur.
To jest krótki komentarz, bez reszty skojarzeń.
Pozdrawiam.
Dzięki za dwie istotne uwagi.
Pozdrawiam.
Dzięki,
już wiem (chyba) jak wygląda rym żeński.
Z ostatnigo wersu nie jestem do końca zadowolony, ale to może być początek innej opowieści.
Kłaniam się nisko.
przyszedł tu Bóg białych ludzi
posiąść z Środka Ziemi wiatr
od ośmego dnia się nudził
nim napełnić może świat
wyrzucam z drugiego wersu
ostatni wers będzię taki
żeby nim wypełnić świat
muszę mieć coś dla siebie
Dzięki.
Ojciec Białych Ludzi ( Biały Ojciec ) wg mnie to prezydent,
a Stara Babka ( dla indian z Kanady) to królowa Wiktoria.
Chciałem pokazać wiatr jako wolność, miłość.
Tyle czasu dla mnie.
Serdeczne dzięki.
Milu piękne dzięki.
Na starość będę musiał zacząć poczytać o podstawch rymów - skoro w to czasem wchodzę.
Jednak wigwamu
Wyrastaj od nauk, przekonań wodzów, szamanów.
Nad Manitou myslę.
Bardzo,(tutaj nie znajduję odpowiedniego określenia).
A to wymarzanie, to ciąg nieskończony, chociaż życie potrafi zamożyć człowieka w człowieku.
Mogę jeno zacytować imć Onufrego Zagłobę herosa spod Zbaraża
Nie znałem swojego męstwa.