Ostatnie komentarze Polter13
Właśnie cały tekst miał być oparty na dialogu. Gdyby dorzucić jeszcze narratora wszystko wyglądałoby inaczej i może nawet gorzej. Tak możemy sobie wyobrazić część wydarzeń. Eksperyment w pełni udany i na pewno dobre ćwiczenie realistycznych dialogów - masz już je dobrze dopracowane. Same dialogi sławy nie zapewnią, ale są bardzo ważne. Pozdrawiam.
Ciekawa forma: dialog. jest tu trochę humoru i przede wszystkim znakomite zakończenie. Właściwie oprócz interpunkcji i literówek nie można by tu wytknąć błędu. Ty tworzysz charaktery, a w rozmowie czasem wychodzą dziwne konstrukcje. I to namieszanie w czasie to też nawet dobrze opracowałeś, kiedy ojciec to wyjaśniał. Miałeś dobry pomysł, za co zasłużone: świetne!
Uwaga tulipanowki jest celna - powinno się znać podstawową psychologię ludzi podczas rozmów.
Tomasz, może i masz rację, że pełen realizm wydałby się nudny. Jednak pozory trzeba stwarzać, w końcu tworzymy fikcje
Cytat:
nie trzeba dodawać, że jak zwykle był boso
Jak nie trzeba to po co dodajesz?
Nie pasują mi też te cudzysłowy.
Cytat:
Po chwili smród zniknął, jakby uleciał na zewnątrz...
Zniknął, bo wyleciał na zewnątrz, razem z tą Śmiercią.
Mimo wszystko stylowe, przemyślane, no i... świetne
Nie powiem "Niech spoczywa w pokoju". Raczej "Niech odżyje po śmierci"
Ciekawe, ale miewałeś lepsze miniatury.
Cytat:
Żył sobie chłopiec o imieniu Bonifacy, który ubił się uczyć.
lubił. Chyba ciekawiej wyglądałyby jakieś dynamiczne początki, coś, co zainteresowałoby czytelnika. Zerkam na początki Twoich opowiadań i po prostu bezczelnie przedstawiasz postaci, zamiast to jakoś zgrabnie wpleść w fabułę. Może i dalej jest lepiej, ale mnie już zniechęciłaś błędem w pierwszym zdaniu.
Jakość nie ilość.
Chyba nie zrozumiałem przesłania w tej miniaturze, o ile było. Mimo wszystko napisane ok.
Piękna miniatura, skłaniająca do zadumy. Jedno z najmądrzejszych o PN.
Na końcu lepiej pasowałby inny szyk. Nieco za krótkie. Mógłbyś trochę lepiej to opisać, a potem wyskoczyć z podsumowaniem.
Jak zawsze bardzo dobrze spisana historyjka.
Chyba w języku mówionym wszystko jest możliwe.
Bardzo dobre opowiadanko, fajnie się czytało. Moim zdaniem wtrącenia całkowicie na miejscu.
Nie wydaje mi się, żeby ten humor był czarny. Raczej angielski, sarkastyczny. Z tym kochaniem i nienawidzeniem częściowo się zgodzę - należę do tych pierwszych.
Bardzo zgrabna recenzja. Prawdopodobnie sięgnąłbym po tą książkę, ale tak się zdarzyło, że już ją przeczytałem (jak i większość innych jego dzieł).
I może źle pamiętam, ale nie było krwiożerczych supermarketów, tylko wózki. Mogę się mylić.
Jest parę błędów, ale widzę, że już je chyba wskazano... Poza tym wygląda na małe doświadczenie z prozą. "Panowało zimne powietrze"?
Cytat:
chleb, który był stary i twardy niczym kamień.
może lepiej: stary i twardy niczym kamień chleb.
A to z dobrze zapowiadającym się dniem - od razu nasuwa się na myśl to, że przez chleb.
Humor nieco na siłę, trochę niezręcznie.
Niesamowicie dynamiczne. Prawie, że odczuwałem, co się działo. Dam świetne z minusem. Za co? Nie wiem, ale czegoś mi brakowało. ON jest tytułowym alter ego. Niezwykłe. I nawet w miarę oryginalne.
Nic specjalnego. Nie wiadomo czemu taka ruda łuna w nocy, mieszka gdzieś na kole podbiegunowym? Wyszukane środki, ale bez entuzjazmu.