"myślę więc (że) jestem" jest bardzo poruszające.

Niezmiennie jestem zachwycona plastycznością Twoich opisów. Przyroda nabiera nowych wymiarów.

swistakos, cieszę się, że udało mi się pokazać tę dwoistość ludzkiej natury. Pozdrawiam!

Bardzo lubię treściwy minimalizm w poezji, lubię liryczną zmysłowość czy nawet perwersję - dlatego też ogólnie podoba mi się zamysł i forma w tym utworze, ale, jak dla mnie, karty odkryte już w pierwszej strofie dużo mu odebrały. Natomiast druga część bardzo na plus.

Pozdrawiam.

Wiolin, w sumie cieszę się, że tak to odebrałeś.
Odpozdrawiam.

Pierwsza uwaga, jaką mam do tego utworu, to nadmiar bezokoliczników, takie wyliczanie, w dodatku stosujesz szyk przestawny. Czytając, miałam w głowie głównie "śćśćść". Moim zdaniem, nie brzmi to dobrze. Należałoby popracować nad czymś oryginalniejszym. Nawet tak już oklepany temat można ująć inaczej. Nie ma takiego słowa jak "odetrzeć" - czy taki był zamysł, żeby użyć neologizmu?
Warto poprawić, parę wstawek mi się podoba, np. "pluszowa wiara".

Pozdrawiam i życzę weny.

marukja, podmiot liryczny może być osobną kwestią, więc mam nadzieję, że nie zepsułam aury, uchylając rąbek tajemnicy. Pomyślę o tej puencie.
Odpozdrawiam!

shinobi, te kombinacje są stąd, że chciałam, żeby wszystko, co jest w nawiasach (łącznie z tytułem), i to, co jest poza nimi, było spójne. Dziękuję.

marukja, w obecnej sytuacji wypada mi się przyznać do tego, że sama miałam wątpliwości co do tej puenty, głównie do "rozpylania", ale może jeszcze coś mi przyjdzie do głowy. Dzięki. A co do perfum, to sama nigdy ich nie posiadałam, bo poniuchałam kiedyś w perfumerii, a potem już się na nie nie natknęłam i temat się rozmył. Zapach mnie wtedy otumanił, ale w taki przyjemny sposób, że na pewno kiedyś znajdzie się na mojej półeczce.

Hallam, jakie to miłe. Dziękuję.

Fabularia, taki to już specyficzny zapach. I zmysły oszalałe.

Ojej, rzeczywiście - pierwsze, co rzuca się w oczy, to przecinkolandia, w której zapanowała anarchia. No i ortografia, o której już też wspomniano.
Być może inwersją chciałeś nadać utworowi nastrojowy, refleksyjny klimat, ale brzmi to topornie, w ogóle nie pozwala skupić się na treści, bo po prostu trudno się czyta.
Noc to taka inspirująca pora... Widać, że zamysł był, ale do poprawy.
Pozdrawiam.

Trochę zniesmaczona "Młodzieżą" zaglądam i tutaj.
Jest i pomysł, i wykonanie całkiem sympatyczne! Ale weź sobie do serca wcześniejsze uwagi, bo technicznie momentami kuleje. Ogółem rzecz biorąc, dla mnie raczej udany. I zdecyduj się, czy chcesz używać interpunkcji, czy nie, bo tak sobie przecinki wskakują, jak chcą.
Miłego tworzenia.

Wiersz pasujący do obecnej aury pierwszych poważnych podrygów słońca. Opis bardzo plastyczny i oryginalny, a puenta idealnie oddaje proces przemian - wszystko się w niej wyjaśnia, ale jeszcze można coś dopowiedzieć na własną modłę, więc intrygująco. Aż się uśmiechnęłam!
Pozdrawiam kwieciście.

Hallam, cieszące słowa, dzięki.

ajw, pozdrawiam z uśmiechem.

shinobi, często im więcej dośpiewań, tym ciekawiej, jak widać. Dzięki wielkie.