Ostatnie komentarze Pulsar
Dziękuję za wpis. Również pozdrawiam.
Oczywiście że ulepionym. Zaraz poprawię. Na tym polega komentowanie, że nie należy wyrażać się źle o czyimś tekstem. Bo zaraz jest riposta. ja jestem amator i mogę popełniać niewłaściwą ocenę.
Nie będę przepraszał. Ogonek!!! No cóż zgubił się. No i co na to poradzę. Jak go znajdę, to postawię go na baczność.
Użyłem słowa ulepionych.
bo to było stadko
Lilah.
Ja uwielbiam Leśmiana. Gałczyńskiego itd. Ale próbuję nawiązywać do współczesnych nurtów. Ziemia się kręci i jest nieubłagana.
Nie zrozum mnie źle.
W pierwszej chwili myślałem, że jest to tekst przepisany z czasów, kiedy chodziłem do szkoły. Ale myślę nie! Ale myślę nie! To tekst współczesny. I tyle jest superlatyw. To musi dziać się naprawdę.
Nie wiem co powiedzieć. Wielka tęsknota i nostalgia za tym co było.
Dziękuję!
Właśnie tak.
Pozdrawiam.
Dziękuję za ciekawy wpis. Pozdrawiam.
Temat bardzo poetycki. Ja nie odważyłbym się skoczyć na spadochronie. Zapewne miałeś wspaniałe widoki. Ale ująłeś całe wydarzenie w bardzo prosty sposób.
Ja napisałbym "w tę sobotę"
Jak powiedziałem, temat na dobry wiersz. Spróbuję po swojemu go stworzyć w wolnych chwilach.
Opowieśći
Typowe opowieści.
Typowe nie dla mnie.
Dla mnie mini pierdółka.
Trudno odnieść się do miniaturki.
Można roztrząsać poszczególne wersy, że coś znaczą.
Ale po co.
Ale o co konkretnie ci chodzi?
Chaotycznie.
A mike17 znów chwali.
Najbardziej nadający optymizm ' poetom"
tak pisałem w podstawówce.
Mike17 cię w pewnym sensie deprawuje.
Miodzi ci tutaj ciągle.
Masz niektóre teksty fajne, ale większość to słabe teksty.
W czytaj się w swój tekst i pomyśl.
Czy to jest poezja, czy gadanina
Można pomyśleć, ze tak było.
bezkształt jakoś nie pasuje.
Poetycko nic nie wnosi.
Ot, wspomnienie.
Ja myślę, że trochę filozofii tu się zdarzyło. Pierwszy wers: Chciałbym zabrać wszystkie myśli. I jeszcze nadać im nazwę. To pytam; kim ty jesteś, że chcesz po swojemu układać myśli wiekowych myślicieli. Lepiej nie myśleć, choć jeden raz.
Trochę tekst z J. Conrada. Motyw.
Taki sobie.
Przeobrażenie z gąsienicy w motyla.
Bez umieram.