Profil użytkownika
puma81

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 28.01.2013 13:37
  • 23.05.2023 02:21
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 14
  • 0
  • 331
  • 57 razy
  • 16
  • 0
  • 0
  • 0
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze puma81
Wasinko, poprawiłam według wskazówek. Za każdym razem gdy siadam do lżejszego tematu i tak przeradza się w trudny, więc chyba przestanę z sobą walczyć na tym polu.
Dziękuję serdecznie za wizytę, która zawsze niezmiernie mnie cieszy :)

ajw, dzięki wielkie za czytanie. Chwilowo jestem "pod wpływem", więc tylko takie kwiatki mi wyskakują z szuflady ;)

DoCo, no właśnie słyszałam, jak coś gruchnęło. Myślałam, że ktoś wyrzucił dwa kokosy z dziesiątego piętra. Na szczęście one odrastają, widziałam na własne oczy, czasem nawet w wersji rozszerzonej, tak że jestem spokojna. Ja już nie nazywam tego natchnieniem, tylko chorobą :)
Jak Cobra, na dodatek Dobra, mówi, że jest moc, to już nie mam pytań.
Dziękuję pięknie i uśmiecham się szeroko.

Pozdrawiam Was serdecznie :)
Kodeks Maksima · 08.03.2014 07:48 · Czytaj całość
No ja nie wiem, czy ta historia jest niedorzeczna.
Mam mocne skojarzenia ze spotkaniami organizowanymi głównie w małych miejscowościach przez sprzedawców cudownych ściereczek "do wszystkiego", materacy masujących wybawiających od wszelakich dolegliwości, ale jednocześnie ma się od nich siniaki na plecach, garnków, w których można ugotować wszystkie potrawy naraz, itd.
Zatem opowiadanie mocno osadzone w mentalności części społeczeństwa chcącej szybko i dużo zarobić na ludzkiej niewiedzy.
Bardzo mi się podobało. I nie widzę w tym opowiadaniu DoCo, którego niezwykle cenię, a po prostu - Pabla. Świetne dialogi, a postać Ajwenhoła zarąbista.
Pozdrawiam:)
Kiciuś · 07.03.2014 14:46 · Czytaj całość
Osiedlowa społeczność, to jest to!
Bardzo dobrze przedstawiona scenka, wiadomo co, gdzie i jak. Uśmiechnęłam się promiennie i czekam na jeszcze, bo polubiłam Twój sposób pisania.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mike, masz bardzo rozpoznawalny styl, kwiecisty, czytając ma się wrażenie, że Ty pisząc "smakujesz" słowa. Nabierają tajemniczości, magii, mroku i dużych emocji.
Mnie osobiście nie rażą wulgaryzmy ani sceny, czy dialogi ocierające się o perwersję, pornografię. Po cichutku przyznam, że bardzo lubię takowe czytać.
Poruszyłeś istotny dla mężczyzn problem, gdyż każdy rasowy ogier najbardziej boi się spadku testosteronu - przynajmniej ja mam takie spostrzeżenia, słuchając i obserwując facetów. Pójdę nawet dalej - odmierzają swoją męskość podług skali zadowolenia partnerki.
Popłynęłam z tekstem, jak zwykle w metrze...
Pozdrawiam serdecznie:)
Fatalny obraz · 07.03.2014 12:18 · Czytaj całość
henrykinho, uwielbiam widzieć Cię pod moim tekstem, gdyż bardzo sobie cenię i Twoją prozę i Twoją opinię. Dlatego jeśli udało mi się Ciebie zainteresować, znaczy, że praca nie poszła na marne i jest sens dalej pisać. Dzięki za wizytę i przemiłe słowa ;)

Marxxx, pomyślę nad czymś bardziej nowoczesnym, chociaż akcja rozgrywa się około 2000r. Dziękuje serdecznie za komentarz:)

Urbi, niezmiernie mi miło, że chciałbyś przeczytać "więcej", chyba nie ma dla osoby piszącej lepszej nagrody :) Dzięki wielkie :)

Pablo, ojej, żartowałeś??? Ależ dałam się wkręcić Twoim podstępnym słowom.
Hehehe, wiem, wiem, nawet przez myśl mi nie przeszło, że było na poważnie. Niemniej pozwoliłam sobie na zamieszczenie niewinnej odautorskiej notki.
Nie sądzę bym mogła Cię czegoś nauczyć, bo myślę, że właśnie zbyt "artystycznie" podchodzę do moich bohaterów. Nie wiem czy coś jeszcze zamieszczę, to miał być jednorazowy strzał. Dziękuję za piękny komentarz :)

Krystyno, Sokole, niezwykłą radość mi sprawiłaś swoją wizytą i tak pozytywnym komentarzem :) Zawsze zależało mi na wzbudzeniu emocji w czytelniku, a jeżeli jest nim ktoś taki, jak Ty, szybuję do chmurek :)
Tak, całość w podobnym nastroju, chociaż wyłonił się "opasły" wątek miłosny w tym wszystkim i póki co zdominował opowieść.
Dziękuję pięknie i kłaniam się nisko.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :)
Kodeks Maksima · 07.03.2014 09:34 · Czytaj całość
Quentinie, dawno do Ciebie nie zaglądałam, przeczytałam "Aldusa" i kilka wcześniejszych tekstów i widzę, że Twoja forma nie tylko trwa sobie bez zmian, ale raczej szybuje w górę. Gratuluję świetnych pomysłów i lekkiego pióra.
Na przykładzie zwierząt pokazałeś esencję ludzkiej natury, człowiecze "uwielbienie" konfliktów niezależnie od skutków, które nietrudno przewidzieć. Każda wojna rodzi kolejną, czasem o zupełnie innym wydźwięku, ale zawsze sprowadza się do jednego - zła.
Pozdrawiam serdecznie:)
Aldus · 06.03.2014 12:29 · Czytaj całość
Już się biorę za poprawki, Szefowo, żebyś się nie wkurzała, bo jeszcze skończę, jak wyżej wspomniany G. Tekst jest w zasadzie fragmentem czegoś większego stąd, jak słusznie określiłaś, "poszarpanie fabuły" i kolo o imieniu Alek. Czasem moja fantazja zbytnio galopuje i mam wrażenie, ze szanowny czytelnik siedzi w mojej głowie i zna wszystkie myśli, dlatego tym bardziej cenne są Twoje wskazówki, morfinko.
Dziękuje pięknie i lecę grzebać :)
Kodeks Maksima · 06.03.2014 10:18 · Czytaj całość
Zgodzę się z blaszką, że masz świetny styl, wciągający i lekki. Z każdego zdania przebija świadomość, chyba świadomość tego, kim się jest. Super się czyta teksty autorów w pełni "określonych", dla siebie samych, a przez to dla czytelnika.
Bardzo miło było pobyć w Twoim świecie, zajacanko :)
Wiesz, Mike, rzadko zaglądam do poezji i nie potrafię rozbierać jej na części pierwsze, ale bardzo podobał mi się Twój wiersz.
Cytat:
za­bio­rę cię kie­dyś na Księ­życ

Któż nie marzy o takiej obietnicy?
Pozdrawiam serdecznie:)
Jest w tym tekście jakiś niepokój, czający się za każda literką, "twarde" rozliczenie z ważnymi elementami życia, by przełamać "nijakość". Bardzo mi się podobało, lubię oryginalne zestawienia słów, a tutaj tego sporo i wiją się jak szkliste węże. "wolność" najbardziej przypadła mi do gustu, może dlatego, że sama często wybiegam, by zaczerpnąć powietrza.
Pozdrawiam:)
nijakość · 03.03.2014 21:47 · Czytaj całość
Urocza Juleńka :)
Myślę, że TEN koszyk jest najwspanialszym prezentem na świecie.
A cudeńka w stylu:
Cytat:
wszyst­ko co brzyd­kie za­czy­na się od złych myśli
, które niby wszyscy znają, uważają tego typu myśli za powszechne, w Twoich opowieściach nabierają magicznego wymiaru, nowej jakości.
Pozdrawiam z nadzieją na kolorowe sny pachnące świeżym chlebkiem i konfiturą :)
ajw, piękny nastrój stworzyłaś, spokoju, harmonii i wolności. Wszystko ma swoje miejsce, swój czas i najważniejsze - sens.
Ostatni akapit mnie rozbroił. Ślicznie:)
Pozdrawiam, wyobrażając sobie jak ciepły wiatr łaskocze skórę.
ajw, i jeszcze tutaj :) :) :) Dziękuję serdecznie za miłe słowa i czas...
Diamenty · 25.02.2014 01:05 · Czytaj całość
Witajcie, Kochani :) Przepraszam za zwłokę, ale wrzucili mnie na cztery osiem za próbę wytagowania od wewnątrz policyjnej suki. Żartuję oczywiście :)

Mike, latam. Brak mi słów po takim komentarzu, za każdym razem wlewasz w niego tyle serca, że aż nogi człowiekowi miękną. Dziękuję, dziękuję, dziękuję.
Mam wrażenie, że otaczają mnie paradoksy, białe nie jest białe, tylko czarne i na odwrót, dokładnie tak, jak napisałeś. Miłość odnajduję tam, gdzie być jej nie powinno, nienawiść nabiera kolorów tęczy, itd.
Doskonale odczytujesz emocje zawarte w tekście. I dziękuje za ten "ideał" :)

Szamanko, znowu mam wyrzuty sumienia. Pozostaje mi tylko żywić nadzieję, że nie popsułam Ci nastroju. Jesteś takim promyczkiem, nieopacznie zgubionym przez słońce. Ono teraz żałuje, za to my wręcz przeciwnie ;) Dziękuję serdecznie za czytanie :)

ajw, puchnę z dumy, ktoś mnie musi czym prędzej uszczypnąć, albo najlepiej ukłuć :) Nawet nie wiesz, jaką radość mi sprawiłaś swoim "wessaniem", bo ja zawsze uważała, że nie ma większej nudziary, w dodatku jeszcze ponurej, a to chyba najgorsze połączenie. Dzięki przeogromne :)

morfinko, dzięki wielkie za musztrę rozbestwionych przecinków. Zachowują się jak moja dwunastoletnia córka, ręka, noga, mózg na ścianie. Natychmiast zabieram się za poprawki.
Aneczce nic nie miało prawa umknąć, a gdzie tam. Ona taka zagubiona z początku, a tu proszę, jak mnie pięknie przyfilowała. Trochę zazdrosna byłam o jej zgrabne szkitki w obcisłych gatkach, że na taką maniurę się mój luby ślini, a później pójdzie w kimono i kto mu się przyśni, no kto? W obawie, że mu pikawa przy okazji siądzie, na siłkę trzeba było zacząć podjeżdżać. ;)
Czadowy ten Twój komentarz.

Miladoro, dziękuję serdecznie za wizytę. Wiem, że trochę dużo "jaków", to ostatnio mój ulubiony "łącznik myślowy". Spróbuję coś pozmieniać. Niezmiernie mi miło, że zostawiłaś komentarz pod moim tekstem. Cenię sobie Twoje zdanie:)

zajacanko, dzięki, że w ogóle przeczytałaś. No, miało być duszno. Do następnego, mam nadzieję :)

Rychu, pozwoliłam sobie na skrót, jeżeli coś nie tak, z góry przepraszam, super, że udało się zrobić na Tobie wrażenie, że diabły chociaż trochę przydusiły. Bardzo rzadko wcielam się w rolę mężczyzny i ten tekst był dla mnie ogromnym wyzwaniem, dlatego stwierdzenie, że jest "realnie" ma szczególną wartość. I ten królewski poziom, ocham i acham sobie teraz głośno :)
Bohater nie stuknął męża, jeszcze...

Pablo, nie wiem, jak mogło do tego dojść. Tekst z serii "Troskliwe Misie" z dedykacją ląduje w poczekalni ;) Dziękuję za piękny komentarz, tego mi było trzeba.

DoCo, kłaniam się, dzięki.

blaszko, super, że jesteś. Znowu połechtałaś moje ego. Dziękuję w skowronkach:)

amso, pięknie to określiłaś:
Cytat:
brutalność codzienności, tęsknota tkwiąca w pamięci i sucha relacja z jakiegoś dnia, a może kompilacja kilku dni

I równie pięknie odczytałaś siniaki, bo finalnie chodzi właśnie o te psychiczne, te których nie wywabia czas. Dziękuję Ci serdecznie za czytanie i podzielenie się refleksjami.

Quentin, doczekałam się Twojego komentarza, jestem szczęśliwa :)
Tak, to tekst o przygniatającej tęsknocie, pogmatwanych relacjach, moralności wywróconej do góry nogami, zmieniającej oblicze w zależności od kąta, pod którym patrzy. Rozwód z przeszłością? Chyba nie ma niczego trudniejszego. Dziękuję:)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie:)
Siniaki · 25.02.2014 00:41 · Czytaj całość
blaszko, cóż mogę dodać do komentarzy powyżej?
Tekst jest świetny, wciągnęłam się od pierwszego akapitu. Nie ma dynamicznej akcji, a czytałam na wdechu do samego końca. Niewielu potrafi w taki sposób składać wyrazy, to szczególna umiejętność.
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie:)
Matka jedna z wielu · 20.02.2014 08:46 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
08/05/2024 21:35
Dobre Jacku! Legendarna Wanda wprawdzie nie chciała Niemca,… »
Jacek Londyn
08/05/2024 20:49
Dziękuję za komentarz. To drabble napisane z potrzeby… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 20:00
Januszu Tak, jak przypuszczałem, gryziesz się… »
Janusz Rosek
08/05/2024 17:58
Dziękuję za komentarz. To, co napisałeś Zbigniewie jest… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 15:23
Fajnie się czytało, taka sobie zgrabna i całkiem zabawna… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 08/05/2024 15:19
  • To tylko przechowalnia dawno nieużywanych piór, nie jest tak źle ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty