Wytykając błędy:
1. Spacja za przecinkiem a nie przed. W niektórych miejscach miałeś dobrze, w innych źle;
2. Dialogi - hmmm, nie wiem skąd znasz taki sposób ich przedstawiania, ale raczej nie jest dobry.
3.
Cytat:
Jeśli ktokolwiek dotknie chociaż muśnie leciutko-zabiję! .
Chyba "zabije" w trzeciej osobie. Albo wykrzyknik albo kropka. Spacje przed i po myślniku.
4.
Cytat:
W poniedziałek jak zwykle siedział na murku i obserwował kiedy podszedł do niego Zbyszek.
Co obserwował? Przed kiedy przecinek.
5.
Cytat:
Co ty krnaa wiesz chłopie, spierniczaj i znowu fala gorąca zalała jego spoconą z gniewu twarz
Masakra. Nie wiem co to "krnaa". Po tym co zdaje się być wypowiedzią bohatera wkracza od razu narrator. Na końcu zdania na dodatek zabrakło kropki.
6.
Cytat:
Zbyszek uśmiechnął się tylko i powiedział odchodząc. Nie denerwuj się bo zaraz będziesz wyglądał jak bombka w tym sweterku, a swoją drogą taka Syrena 105 to dla mnie naprawdę bardzo prowincjonalne.
Co powiedział? Jeśli to co jest w następnym zdaniu to albo od myślnika w nowym wierszu (dialog) albo chociaż w cudzysłów to wsadź.
Kiepsko niestety. Bardzo niechlujny tekst. Przedstawiona historia również mało ciekawa. W pewnym momencie pomyślałem nawet, że piszesz o chorobliwej miłości dziecka do matki. Sugeruje to wtrącenie w nawiasie na końcu pierwszego akapitu i początek kolejnego zdania:
Cytat:
Potem puchł i wyglądał jak bombka na choinkę(zwłaszcza w tym sweterku który dostał ostatnio od mamusi).
Patrząc na jej doskonałą sylwetkę wyobrażał sobie jak cudownie człowiek się czuje ,kiedy może ją dotknąć.
Kiepsko niestety.