A dzięki Szczepan, miło, że się podoba Tylko czy Haiku się odmienia to nie wiem..

Żeby choć trochę zrozumieć ten...komentarz, odsyłam tutaj

http://www.portal-pisarski.pl/forum/temat/3361/piskowina/strona:1#207012

Żeby choć trochę zrozumieć ten...komentarz, odsyłam tutaj

http://www.portal-pisarski.pl/forum/temat/3361/piskowina/strona:1#207012

Żeby choć trochę zrozumieć ten...komentarz, odsyłam tutaj

http://www.portal-pisarski.pl/forum/temat/3361/piskowina/strona:1#207012

Czytając wiersz od razu pomyślałem o "Klątwie" czy "Golgota Picnic". Albo aktor który wraz z kolegami ostatnio próbuje "zaistnieć" na scenie muzycznej..


W deszczu metafor..

Co za bzdury, ale tak to jest gdy jest się fanatycznym ateistą. Za ten stek płytkich, stereotypowych i nie przemyślanych pierduł ode mnie pała.
Co do wiersza, tu się zgodzę z trawą1965

Czasami czytam Twoje tłumaczenia, ale nigdy nie wiem co powinienem napisać..bo pisząc oceniam autora czy tłumacza..? Zresztą, zawsze w takim momencie czuję się niezręcznie bo nie znam j. rosyjskiego, ani nie znam się na poezji. I dopiero teraz (wiem wstyd) mnie oświeciło, że powinienem napisać jedno najważniejsze- dziękuję.

Mam słabość do rymowanych.

Głupi tytuł, głupie podteksty.

to trzeba zmienić bo kłuje!

Pewnie można by się jeszcze przyczepić do wielkich liter czy wykrzykników, ale co tam porwał mnie ten manifest, że mogę tylko przyklasnąć.
"1984" czytałem i z przerażeniem widzę, że ta jakże trafna diagnoza lewicowych utopii jest wciąż aktualna bo przecież poprawność polityczna to to samo co myślozbrodnia..

Diabeł to największy krętacz i nie warto z nim rozmawiać nawet Jezus Chrystus tego nie robił tylko odpowiadał mu cytując Pismo Święte.
Historia pokazała, że Józef Beck miał rację i to nie my dzisiaj musimy zakłamywać historię, a wojny i ofiar i tak byśmy nie uniknęli.

PS.
Nie rozumiem ludzi, którzy szydzą z honoru

Poruszył, jest w tekście gorycz i żal...bez patosu czy nadmiernej egzaltacji bo odnoszę wrażenie, że tekst z tych osobistych.
Pozdro

Tak to zmiana pokoleniowa, a raczej wymiana pokoleń, którą może przerwać jeden "zabieg".
Dziękuję za komentarz.

Ciekawy tekst. Same idee nie są złe, zwykłe ludzkie poglądy. Gorzej gdy do jej obrony używamy kłamstwa lub pseudo nauki podporządkowanej ideologii.
Ponieważ istnieje niebezpieczeństwo, że wolny człowiek w końcu dostrzeże, że ideologia to kłamstwo, społeczeństwo dzieli się w sposób radykalny, skrajny nie pozostawiający żadnej furtki na dialog na klasy, narodowości, rasy, płcie, orientacje seksualne i zawsze w jednych wzbudza się pychę i nienawiść, a w drugich strach i upodlenie. A na wszelki wypadek dla nich wszystkich alkohol, żeby czasem ktoś się nie obudził z chorego snu. Współcześnie do alkoholu już oficjalnie dołączył
narkotyk.
PS.
Zmieniłbym tytuł na "Brunatnienie i czerwienienie" bo to dwie strony tego samego ostrza.
Pozdrawiam.

Ave, smutny początek ze szczęśliwym zakończeniem. Od przemocy i gwałtu do życia w miłości i szczęścia.
A są tacy co twierdzą, że to nie możliwe...
Fajnie napisane, nie miałem wrażenia przegadania, historia od początku wciąga i trzyma czytacza przy sobie.
Eeee..tylko to bym zmienił, albo dopowiedziałbym, że to był Niemiecki obóz koncentracyjny bo pełno teraz tumanów, którym się zaraz Polska ze swastyką skojarzy.