Ostatnie komentarze spawngamer
Dzięki wolnyduch. Nawzajem.
Podoba mi się zaskakujący pomysł interpretacji obrazu. Intrygująca aluzyjność, że środowisko wodne i nurek mogą przedstawiać metaforycznie chorobę alkoholową. Agitacyjne zakończenie sugeruje, że powinno być czytane na spotkaniach AA. Fajnie obrazujesz poetyckimi zbitkami - moje ulubione - zestrzeliwałaś łapczywe dłonie z orbit swych piersi. Ciekawe.
No cały czas o tym mówisz, choćby teraz do mnie dzwoniąc

W Twoim tekście jest coś co mnie przykuwa. Jest prosty - nie mylić z prostactwem - jak włoskie kino neorealistyczne. Do tego dodajesz zabarwienie magiczne. To bardzo duża dla mnie wartość. Nie udziwniasz, wysilasz się na wyszukany język pełen ozdobników, czyli krotko - nie przekraczasz cienkiej linii gdy tekst staje się niestrawny i męczący. Przy de facto, braku dynamiki, która dla mnie osobiście jest bardzo ważna w tekstach, to bardzo duży plus. Podoba się.
Rewanżuję się komentarzem. Tak jak moja miniatura jest treściwa i oparta na akcji, a obraz jest inspiracją, tak tu mamy interpretację obrazu w spoczynkowej formie. A wszystko w stylu biblijnej przypowieści. Czyta się. Pozdrawiam
Gregory J i retro - dzięki za miłe slowa. Jesteście na tym portalu jedynymi miłymi osobami, ktore jak zwykle obdarzają mnie cennymi wskazówkami.

Grzegorzu, niesamowicie fajnie wykorzystujesz słowa aby tworzyć mnogość obrazów. Niby miniatura a jednak uruchamia olbrzymie wahadło wyobraźni.
Ciekawe zakończenie.Pozdrawiam
Jeden z najbardziej porywających tekstów jakie ostatnio czytałem. Spokojnie możesz startować do konkursu na scenariusze do kobiecych filmów. To obrazowanie i męsko damska chemia jaka zawsze przebija w Twoich opowiadaniach...Brawo.
Podoba mi się Twoja kultura słowa. Inteligentnie cyzelujesz je w barwny gobelin zdań.
Wszystkim dzięki, ciężko było, czasowo głównie - trochę mi smutno, że nie mogę zamieścić swego alternatywnego zakończenia ale powściągnę swoje narcystyczne tendencje...Dlaczego?! Ta trauma... Buuu... Ok, zarty, było fajne, mam nadzieję, że kolejne nasze wyczyny już wkrótce. Dal mnie wyszło to na dobre, pomimo braku czasu mam ochotę znowu coś skrobać. Pozdrawiam
Skrojone na miarę antycznego wersu Owidiusza.
Przemyśl ten wiersz, scal i skurcz słowotok a otrzymasz dużo ciekawszy obraz cierpień młodego Wertera.
Coś jak wiersz o kobiecie Harpii, która ulega burzy hormonów. Takie babskie tłumaczenie humorzastości. Dla mnie ok.
gubisz rytm, za bardzo rozbudowujesz treść, szukaj minimalizmu w słowach oddających to co chcesz powiedzieć. Bardzo fajny tekst o szufladowym prawiczku - pisz, twórz, buduj, burz aż wyjdzie.