Ostatnie komentarze spawngamer
w wierszu miłosnym użyć sformułowania "hitlerowska mentalność"? Może jeszcze - bądź mi obozem koncentracyjnym, moim Dachau niespełnionym, zagazuj mnie miłością... Jest tyle innych pięknych słów na samo "H" a Ty wybierasz takie bzdurne konotacje...
Gustav kolorowo secesyjny w sepii osnuty mrokiem - bardzo mi to przemawia do wyobraźni. Wielce obrazowo poprzez poetyckie skojarzenia podajesz to co proza ujęłaby prostymi zdaniami. Fantastyczne.
Bardzo zmysłowy fragment o osłodzeniu ciałem. Nadużycia "życia". W pewnym momencie to słowo pojawia się niczym znak interpunkcyjny. Nie warto użyć synonimów? Jest tego więcej np. autobus i ciągle autobus. Trochę koślawisz odbiór a właściwie burzysz metafizyczny nastrój dziwnym użyciem słów - "alternacja opatrzności" - chyba raczej alternacja losu? Opatrzność ma ulec odmianie? Z jej twarzy życie sczezło". Jak z jej twarzy to chyba zeszło, spełzło a jeśli sczezło życie to na jej twarzy.
Bardzo liryczny klimat. Delikatnie, zwiewnie o uczuciach. Się podoba.
Szczerze? Czy Ty chowasz pod poduszkę słowa zapisane na kartkach a potem je losujesz i układa się to w jakiś ciąg, którego znaczenie trudno rozszyfrować? To też sposób na tworzenie.
Czasem lepsze są niedopowiedzenia niż wiedza o tym co nurtuje naszą duszę pytaniem. To o treści. Podoba się.
Nie czytałem ani jednej z tych pozycji ale zauważam ostatnio nasilający się trend, że dobry kryminał = skandynawski autor. Mój ukochany serial (sezon pierwszy, drugi jest o czymś innym i dużo słabszy) gdzie obnaża się świat polityki, intryga z każdym odcinkiem wciąga coraz bardziej, świetnie pokazana jest psychologia postaci, tropy wiodą do każdego i nikogo - koniecznie wersję duńską a nie amerykańską
http://www.filmweb.pl/serial/Forbrydelsen-2007-365605#
Toczy się koło historii - jak śpiewa Józek Skrzek. I tak znajduję ten obrazek.
No i mamy wiersz, najprostszy trop, że o chorobie - ale znowu mamy pole do popisu w interpretacyjnych dywagacjach. Poszedłbym śladem tęsknoty - wyraźnie o kimś, może ściska gardło za mamą, może za ukochanym mężczyzną? Jestem ciekaw co ma oznaczać Miłki-Chmiel...
Bardzo powabny wiersz w moim ulubionym, uznanym obecnie za staromodny stylu. Czarujesz poetycką woalką, rozmarzonych dwuznaczności.
Fajny, rozbudowany dowcip. Zaśmiałem się co na PP rzadko mi się zdarza. Jeśli chodzi o teksty.
No jak to co ? Trzeba się umyć. Mydełkiem z Katmandu.
Perygrynacje ducha po wypłacie z NW komunikacyjnego. Zgrabne ale dla mnie ten ostatni wers jezdnia od krwi mokra taki trochę kolokwialny... Ale nastrój i obrazowanie pierwsza klasa.
A jakbyś tak zrezygnował z rymowania,
i zrobił na biało te obrazowania,
tekst od razu lepszy byłby do czytania.
A rzeczywiście te przecinki jakoś dziwnie się ułożyły. Szczerze nie wiem dlaczego? Nadal uważam, że szkoda, iż interpunkcyjni redaktorzy nie mogą ingerować w tekst i potem to sygnalizować. Byłoby prościej i sprawniej. Co do treści - no cóż, de gustibus... Ale wiem, że zakończenie jest na siłę, tu zgadzam się po części z Miladorą, że uwiera - z tym, że chciałem podkreślić, bardziej wyeksponować myśl przewodnią. Tekst miał w zamyśle być komercyjny czyli właśnie łopatologiczny dlatego tak zostawiam.