Ostatnie komentarze Stefanowicz
No cóż, racja Antku, racja... jeszcze.
Zolu, dziękuję za radę. Po zmianie jest o niebo lepiej. Buźka. P
Oj, ojoj. Przegapiłem publikację. Dziękuję za miłe przyjęcie wierszydła. Miało być statecznie a nawet impresjonistycznie. Zawsze chciałem malować ale nie umiem. Zacznę na starość, gdzieś daleko, w ciepłych krajach, w swojej chatce na plaży. Tak, na starość będę pił wino, malował i pisał. A potem... Sami wiecie.
Cytat:
tu by się wierszu przydały przecinki,
- Zola, masz 100% racji.
Cytat:
Chyba, że wywalisz całkiem przecinki, co też jest ciekawym rozwiązaniem.
- i Ty też Morfina!
Zawsze byłem słaby z interpunkcji. Dobrze zatem, że Was mam.
Drogie Panie. I Ty Zolu, i Ty Morfino, i Ty Azikuder, I Ty Hakuna.Matata.
Pozostaje podziękować za czytanie i przeprosić, że nie było mnie przy drzwiach, kiedy pukałyście.
Sisey, dałeś popis! Wspaniały wiersz, doskonały technicznie i taki jak trzeba, z treścią. Będę wracał.
Genderyzm, tfu! Żartowałem. Wiersz przepyszny i przewymowny.
marukja napisała:
Nie chodzi mi o traktowanie czytelnika jak kretyna, tylko najzwyczajniej w świecie o odsyłacz do źródła, z którego - dosłownie - zaczerpnąłeś tytuł do swojego wiersza.
No i widzisz Marukja jak trafiłaś? Otóż mam właśnie na koncie wiersz odnoszący się do obrazu "uporczywość pamięci" S.Dali. Tu link:
http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/23045/uporczywosc-pamieci-s-dali-ekfraza
W tytule znajduje się czytelna informacja o tym, że jest to ekfraza już istniejącej pracy. W przypadku jednak "portretu wielokrotnego" odnośnika nie dałem i nie dam. Tytuł wbrew temu co sugerujesz nie jest cytatem. Istnieje wiele prac o podobnym tytule. Portret wielokrotny jest po prostu formą pracy jak na przykład zdjęcie wykonane przez Witkacego.
Markuja, ale to nie cytat. To moja praca o takim właśnie tytule. Tytuł ma naprowadzać, sugerować, ale nie będzie ciągnął za rączkę. Nie lubię traktować czytelnika jak kretyna. Jeśli zechce, znajdzie tropy.
Cytat:
zabieram do ulubionych
- będę zaszczycony!
Cytat:
Do dzisiaj nic o niej nie słyszałam.
Po Twoim wierszu nadrobię tę lukę.
- Ze wstydem przyznam, że walnąłem literówkę w nazwisku Artystki. Błąd został naprawiony dzięki Miladorze. Jeszcze raz dzięki Milu moja zielona!
Cytat:
Przenosisz w swój świat bezbłędnie i idealnie
- mam nadzieję, że i w świat Aliny.
Cytat:
Zwabił mnie tutaj tytuł, który tak naprawdę jest cytatem
- rzeczywiście. Jest tytułem jednej z rzeźb Aliny. O ile się nie mylę jest też tytułem pracy fotograficznej Witkacego.
Cytat:
Odniosę się przede wszystkim do budowy.
- Oj, odniosłaś (eś?) się. I to jak! Śśśmi tymi trochejami i jambami zabiła ćwieka. Przemyślę sugestie i uwagi. Pozdrawiam. SP.
Oj Zolu, nie będzie łatwo. Obiecuję, że się postaram, chociaż myślami jestem już bardzo daleko od tego wiersza. Alina, cóż, była fantastyczna. Poczytałem o niej, obejrzałem jej prace (to znaczy zdjęcia jej prac) i zakochałem się. W tej eksplodującej woli życia i chęci dotknięcia nieśmiertelności. Niewiarygodnie płodna i kreatywna artystka, która niestety nie trafiła w swój czas. Z całym życiem i z twórczością. Zachęcam wszystkich do googlania i poznawania.
Zolu, super.
Cały wiersz jest przesycony prawdą o codziennych zmaganiach z rzeczywistością. Fakt, sztuczna pierś jest kobiecym atrybutem, ale i mężczyźni muszą udawać. Odczytuję więc przesłanie jako uniwersalne. W tytule powinno być samo "Afrodyta". Byłoby bardziej symbolicznie a zderzenie wyobrażenia o ideale Afrodyty z treścią wiersza byłoby jeszcze bardziej dotkliwe. Buźka. P
Świetny wiersz o prostym i zrozumiałym przesłaniu, którego nie trzeba oceniać. Ocenić trzeba wyjątkową jak na współczesną, białą poezję lekkość przekazu. Dla mnie bomba.
Oj Zolu, nie od dziś wiem, że nadajemy na tych samych poetyckich falach. Z tym, że Ty masz szerszy zakres
)
Rytm rzeczywiście trudny. Nie za trudny? Tak mi po prostu w duszy grało...
No właśnie Mike! No właśnie!
amsa. Jakie emocje? Jestem chłodny jak niedzielny poranek.
Jeszcze raz dzięki za pochylenie się nad tekstem. P.
Cześć amsa.
Dzięki za czytanie i pochylenie się nad wierszem. Pozwolisz, że nie zgodzę się z Twoją oceną?
amsa napisała:
wiersz ma trochę niepotrzebnych powtórzeń, jak się zdaje, chociaż może to skaza czytelnicza z prozy, przykład
Cytat:
Krzesło, lampę, ekran, na nim czarną dziurę.
Przed ekranem uśmiechnięty biały pysk,
zagapiony w czarną dziurę jasny dureń.
- Gdzie tu powtórzenie? Pierwszy wers wprowadza przedmiot a ostatni wiąże go z podmiotem. Szukamy dziury w całym?
i ten Pierrot, myślę że można znaleźć synonim np. biały klown, arlekin itp.[/quotef] - od kiedy Arlekin jest synonimem dla Pierrota? Przecież to różne postaci z Komedii dell'arte. Oczywiście, można Pierrota zamienić na cokolwiek, tylko po co? Masz coś do Pierrota?
Mike17. Zaskoczyłeś mnie interpretacją. Jej rozległością i kierunkiem. Ja nieco inaczej rozumiem treść ale to bez znaczenia. Dzięki, że nadałeś wierszowi nowe, oryginalne życie.
Kłaniam.