Dziękuję za komentarze.

Silvus, nie znam się na poezji. Ja piszę, Ty oceniasz. Moje zdanie w temacie mojego pisania ma takie znaczenie, jak zeszłoroczny śnieg. Liczy się tylko to, czy ktoś czyta. Jeśli nie, to znaczy, że powinienem wrzucać to, co napiszę do wychodka. W każdym razie z moim poziomem czytelnictwa nad wychodkiem stoję. Tylko Ty, jeszcze mi zagradzasz. Dziękuję.

Oczywiście, ze jestem! I płynę, i płynę! Ale muszę teraz trochę odsapnąć. Do miłego, panie Slavku!

Toż to gotowy scenariusz na arcydzieło następcy Kurosawy! Proponuję remake "Czoło we krwi". Oby jak najwięcej takich cudownych haików!

Cudowny, wspaniały, bogaty, znakomity obraz nienawiści, nietolerancji i fobii! Cóż za kunszt słowa! Jakaż nieprawdopodobna alegoria! Nobel, Nobel i jeszcze raz Nobel! Nobel Subito! Pozdrawiam serdecznie.

Skrobanka utrudnia mi przeżywanie żałoby. Niech się wreszcie skończy to pokolenie owiec i baranów. Serdecznie pozdrawiam.


6.2 Komentarze nie mogą obrażać autora utworu oraz osób postronnych.
6.4 Komentarz musi jasno wyrażać opinie danego Użytkownika na temat utworu.
6.5 Komentujący powinien kierować się poziomem utworu, a nie sympatią czy antypatią do twórcy.
6.6 Komentarz powinien być tak rozbudowany, aby autor domyślił się, co przeszkadzało lub podobało się komentującemu.

przyp. red. EF

Ależ świetny wierszyk! Ch... o co chodzi, ale domyślam się, że o Gender, no nie? Dlatego zabrałem głos. Nie Jaś, nie, nie Małgosia, nie. Tylko Józef i Maryja! Alleluja i do przodu!


6.2 Komentarze nie mogą obrażać autora utworu oraz osób postronnych.
6.4 Komentarz musi jasno wyrażać opinie danego Użytkownika na temat utworu.
6.5 Komentujący powinien kierować się poziomem utworu, a nie sympatią czy antypatią do twórcy.
6.6 Komentarz powinien być tak rozbudowany, aby autor domyślił się, co przeszkadzało lub podobało się komentującemu.

przyp. red. EF

Witajcie brudasy! - woła donośnym głosem Maryja.
Idźta umyć golenie, bo cała Jasna Góra jedzie serem!
A przecież to Jasna Góra, a nie Serowa Góra!

A poza tym, jakież to prawdziwie polskie - nazywać ośrodek ciemnoty Jasną Górą! Łeb nap...dala!


6.2 Komentarze nie mogą obrażać autora utworu oraz osób postronnych.
6.4 Komentarz musi jasno wyrażać opinie danego Użytkownika na temat utworu.
6.5 Komentujący powinien kierować się poziomem utworu, a nie sympatią czy antypatią do twórcy.
6.6 Komentarz powinien być tak rozbudowany, aby autor domyślił się, co przeszkadzało lub podobało się komentującemu.

przyp. red. EF

Sam nie wiem. Może powinno się pisać cyrylicą? A może krwią?

Z myślami Trawy się utożsamiam. Za komentarz Slavka ode mnie krzyż na drogę życia. Sam wiersz jest dość pretensjonalny. Bogów ludzkość ma już po wyżej uszu. W zasadzie latają koło zadu.

Ten wiersz przypomina mi liturgię mszy świętej. Szczególnie ta zwrotka:

Super tytuł, super podteksty. Szczególnie ten: "rozrzucony na krzyżu". Przyznam się, że zarówno tytuł, jak i sam wiersz natchnęły mnie weną. Przyszedł mi do głowy doskonały tytuł na wiersz: "Masturbacja pod krzyżem". Pozdrawiam.

Smoleńsk to nasz polski "Blutfahne" - Sztandar Krwi.

"Sztandar należał do jednej z grup SA, a podczas puczu został splamiony krwią jego uczestników, kiedy policja monachijska zaczęła strzelać do demonstrantów. (...) sztandar stał się obiektem ceremonialnym w partii nazistowskiej i podczas ważnych uroczystości był wnoszony z najwyższymi honorami. Zaszczyt jego noszenia otrzymał Jakob Grimminger, członek SS i wierny zausznik Hitlera, który niósł go także w czasie puczu monachijskiego. Podczas corocznych zjazdów NSDAP w Norymberdze, Hitler używał sztandaru do „poświęcania” nowych sztandarów dotykając nim ich. " (Wikipedia).

Smoleńsk pomścimy, co nie?

Niech Bóg ma w opiece karła, który tragedię smoleńską przekuł w Blutfahne, aby swój naród pogrążyć w ciemnościach.

Zatyka. Nie powinienem się odzywać, ale taka bezpośredniość zatyka. Trzeba opatrzyć komentarzem, bo człowiek nie ma świadomości, kiedy czyta taki utwór obcej osoby.

I tyle wieprzowiny się zmarnowało, zaś ludzie musieli się pożywiać szarańczą. W smaku gorsze, ale zdrowsze. Świniojadom na zdrowie nie wychodzi zajadanie się bekonem. To pewne. A i świnia bardzo podobną jest do człowieka, choćby mięsień sercowy, wszystkożerność, skatologia i taka ufność w ślepiach. Dzięki Aronio, znam na pamięć, coś zacytowała. W moich stronach świnie akurat padają na afrykańskiego demona, zwanego Pomorem. Nawet tabliczki zostały poustawiane na terenach gdzie grasuje demon Pomór.

No i to jest to. Osobiście znam przypadki rodzin, które na tym tle się poróżniły. Nie są w stanie rozmawiać ze sobą przy jednym stole. Zawdzięczają to jednemu człowiekowi, który zdaje się jest tak pełen buty, że całkiem zapomniał jak kończą uzurpatorzy. Hitler w bunkrze, Kadafi z metalową rurą w odbycie, Saddam Husajn, Nicolae Ceausescu, czy Stalin, który w męczarniach konał przez wiele godzin na krześle, bo lekarz bał mu się zrobić zastrzyk. Stali przy nim i czekali aż umrze. A kiedy umarł, ci co stali przy nim odetchnęli z ogromną ulgą, zaś społeczeństwa wtedy rozpaczały. heheh. Oj przyjdą w liczbie z pochodniami i wywleką i wlec będą jak szmatę. Nie pomoże policja, ani wojsko, bo przyjdą w liczbie tak mnogiej, że moc struchleje.