Ostatnie komentarze szyryn
Ten tekst nadaje się na piosenkę. Pozdrawiam.
Musiałem ten tekst przeczytać kilka razy, by zrozumieć. Jest dosadny. Rozumiem co chciałeś powiedzieć, czuję podobnie. Pozdrawiam.
głębokie - jestem pod wrażeniem, w pięciu strofach zawarłeś i temat i puente.
chyba:
"kolorowych sieci
i słońc małych, obłoczków
kilka błękitnych"
nie szukaj na siłę rymów.
Pozdrówka.
Jedyne do czego mogę się czepiać to trzeci wers drugiej zwrotki: "Wtedy będzie żyło,", myślę że lepiej by brzmiało "Wtedy będzie się żyło". Wcześniej autor mówi o życiu, które będzie - w tym przypadku jako istota - musiała odczuwać ale potem człowiek jako porównanie musi wypowiedzieć swoje "ale", dlatego bronię swego wywodu. Rafale proszę o przemyślenie, na razie, moja ocena jest tylko - jako "świetne" - a mogło być - jako bosko
faktycznie, możliwe że gafę puściłem - na sporcie się nie znam myślałem że chodzi o piłkę nożną
wybaczcie poczciwcy...
No, no, "elegancko ubrane sumienia", świetna przenośnia.
Zawsze mi się podobały eksperymenty w poezji.
dzięki hayde, "z pod" było poprawne w latach trzydziestych ubiegłego wieku - już poprawiłem
Początek suuuuper ale nitka nijak ma się do dalszej części treści. Gdybyś skupiła się w dalszej części wiersza na Leninie to byłoby świetnie. Chyba że czegoś nie rozumiem.
"teraz jest miedzy
tylko podwójna warstwa szminki "
chyba pomiędzy, tylko czego?
z dziesięcioma jardami bym nie przesadzał
"Lecz to Polacy - jak z Sparty rycerze" - dałby raczej: ze Sparty
"Przegrany będzie rywal kolejny" - no raczej w piłce jesteśmy tacy sobie, zbyt to pompatyczne
"Tłuczą i Leją wszystkich dziś nasi
By przenieść rodaków do Siódmego nieba" - tutaj rozumiem jakby to nasi szli do nieba, dlatego też lepiej by brzmiało ich przenieść do nieba a nie naszych chyba że czuja się tak dobrze jak "w siódmym niebie"
"Waleczność naszych lecz niech się schowa
Ten który jeszcze jej nie zobaczył"
- waleczność może tak ale nie skuteczność, wybacz ja jakoś jeszcze nie zobaczyłem
Wybacz ale tekst pochwalny jak za czasów towarzysza Gierka
Bajkowo napisane, piękne. Ale w wersie trzecim niepotrzebnie "szafirowe" ujęto, bez tego słowa całość nabiera harmonii. Pozdrawiam.
Myślę że impresjoniści nie staliby nigdy jak cienie, przecież byli buntownikami. Iwan Groźny, zresztą nie dałby im dojść do głosu. Skończyliby w tamtych czasach albo w lochu, torturowani bez końca, albo pod toporem kata.
rozumiem autora, świat jest fascynujący, piękny i myślę że Boga mało interesują techniczne sprawy naszego życia. Bardziej jest skupiony na naszych emocjach ale jakoś nie wnika w szczegóły.