Widzę, że z polemiki z panem Andrzejem P. powstał felietonik.
I słusznie.
Jak głosiło pewne hasło reklamowe "Dobre rady zawsze w cenie", trudno być sędzią we własnej sprawie, zwłaszcza w sprawie swoich literackich "dzieci", a nie każdy potrafi być samoktyryczny. Podałaś kilka przykładów Twórców, którzy uznali, że skoro wszyscy zaczynają od A, to ja zacznę od F, T albo R, i zobaczę, co z tego wyjdzie. Dzięki przełamywaniu schematów nie jesteśmy homo-ledwo-sapiens. Może i dołącze się do Kółka Wzajemnej Adoracji, ale zgodzę się z Tobą.

A ja z całości wyłowiłam własnie to "chowanie na następną awarię". Jest pomysł, może tylko spróbuj poukładać te klocki inaczej.

Tomeczku, a i owszem, słyszałam, znaleźli ruiny, obejrzą, zbadają, zakopią Sugerujesz, że owo rumowisko właśnie powinnam zauważyć między linijkami, żeby nie rzec "między słowami"?..

Nie no, przecież wszystko jasne, pierożki zapewniają powodzenie zapłodnienia in vitro. Albo poprawiają wiatropylność. Albo żonka na męża z Alzhaimerem i musi mu codziennie od ośmiu miesięcy przypominać, że będą mieć dziecko

Tomi, ja wiem, jestem mało romantyczna, ale według mnie to poetycka wizja remontu ulicy Marszałka Focha w naszym pięknym mieście Co oczywiscie nie zmienia faktu, że ponownie dobry "kawał roboty pan tu odwalił"

Może przydałby się temat na forum o regionalizmach? Przy którymś już tekście budzą one zdziwienie, a u mnie pojawia się zdziwienie, czemu Może dlatego, że mój Tata jest z Mazowsza, a Mama z Kujaw i jakoś wszystko nam się mieszało w domu? Na każdym większym rodzinnym spotkaniu było "Ale bulwy, kartofle to to samo co ziemniaki, tak?" Al_qubain, a nazwę "szpytki" słyszałeś?

Tentypie, ja poproszę teraz o przygody rodem z podstawówki, bo mnie ciekawi, czy jednak udało się uciec

A możesz wyjaśnić ten skrót w tytule? Czy to tajemnica?.. edit: u mnie to wygląda jak "RD Z1" dlatego się zastanawiałam, bo mi się tam przewidziała spacja w środku i nie zgadzało się...

Oj, dobrze, że Mamusia się nie dowiedziała, osobiście na jej miejscu dostałabym zawału.
Usuń jeszcze te "eRy" nieszczęsne i będzie ładnie. Ciekawe przygody, dobrze napisane, grzeczny Starszak

Parafrazując "Ładnie się nam Pan tu "popisał" przed tysiącami czytaczy"...

moje dziecko by powiedziało "Cii, Mama śpi" Skojarzyło mi się z Republiką "No więc stało sie i odchodzisz. Tu są twoje książki i płyty." ("Odchodząc zabierz mnie", znaczące, że książki zawsze zabieramy ze sobą...

kilka literówek i jeden enter gdzieś tam za dużo, ale pewnie Jack Ci pokaże gdzie, zapowiada się fajnie, lubię historie w klimatach "Ojca chrzestnego" Mam nadzieję, że masz (macie) tego więcej

Ale to, ze tekst wymaga skupienia nie jest jego wadą. Udowodniłeś, że z języka, który dla mnie jest odpowiedni do np. instrukcji obsługi kalkulatora, po ułożeniu słów w odpowiedniej kolejności można zrobić dobry i oryginalny tekst, mimo że przecież "piosenki o miłości są takie banalne", Twój tekst nie.

"Z punktu widzenia na kąt patrzenia wychodzę z założenia, że" Twój tekst mi się podoba, chociaż musiałam się bardzo skupić na czytaniu, żeby nie zgubić wątku. Ostatnie zdanie tchnie czystym optymizmem

Tekst pierwsza klasa Pominę to, że barwnik czerwony o nazwie "koszenila" dodawany do wszystkiego co udaje, że jest zrobione z truskawek, np. jogurty, jest pozyskiwany ze zmielonych robaczków... Smacznego

No fakt, jak wyślesz go tam tanimi liniami to raczej na bank nie wróci, a w dodatki wyda wszystkie psie euro, zdemolują mu bagaż i ukradną paszport, ale to też może być jakieś alternatywne zakończenie