Ostatnie komentarze tetu
O! Jak pięknie odbita piłeczka
i gdyby nie to, odniosłabym się do tego komentarza inaczej.
TakaJedna napisała:
To dopiero musiałby być nie lada huragan, żeby pestki rozwiać,
Każda wojna to "huragan", więc nie powinno dziwić.
TakaJedna napisała:
jak na mój gust, jak to powiedział inny poeta "za dużo słów", ale to moje zdanie, moje zdanie i tylko moje zdanie.
Skoro jakiś poeta już tak powiedział, to raczej nie jest to już Pani zdanie.
Nie mam poczucia nadsłowia, ale każdy czuje inaczej i ma prawo mieć swoje zdanie z naciskiem na swoje. Szanuje.
Przecinek po to, żeby mogła się Pani na moment zatrzymać i wziąć oddech . Odpozdrawiam.
Szanowna Pani Joanno.
Po pierwsze: w ani jednym miejscu mojego komentarza nie widzę grubiaństwa, złośliwości względem Pani, brawury, ani też innych niegrzeczności. Nie wiem co sobie Pani wyobraziła i wyczytała między wersami. Odniosłam się do tekstu i napisałam komentarz zgodnie z własnym odczuciem. Mam prawo? Mam. Zawsze piszę szczerze, czy się to komuś podoba, czy nie.
Po drugie: nie uważam się za żadną diwę polskiej poezji (to Pani w tym momencie jest niegrzeczna i w dodatku bezczelna), wręcz przeciwnie ciągle się uczę i swoje twory traktuję z dużym dystansem czerpiąc z krytyki jak najwięcej. Pani tego nie potrafi. Dlaczego? Bo jak mniemam nie odróżnia Pani krytyki, od krytykanctwa. Brak Pani pokory i nie tylko. Jeśli chce Pani pod swoimi tekstami same pochlebstwa, to trzeba to jasno napisać.
Po trzecie: jestem tutaj bardzo rzadko, nie znam ludzi i przypisywanie mi jakiegoś TWA jest absurdalne. Komentarz jaki Pani zamieściła odnosząc się między innymi personalnie do mnie (choć wcale mnie Pani nie zna) jest niczym innym jak Pani wizytówką. Jeśli nie chce się Pani niepotrzebnie frustrować, to może pisać do szuflady? Bo wystawiając wiersze publicznie na jakimkolwiek portalu, jest się niestety narażonym na krytykę, to chyba jest oczywiste. Oczywiście uszanuję Pni prośbę i więcej nie będę zaglądać, bo jeśli mam pisać tylko pochwalne psalmy, żeby autorka była zadowolona, to raczej się mija z celem i moimi zasadami. Także proszę się nie obawiać i robić swoje.
Zastanawia mnie jeszcze tylko jedno.
Do tej pory wiersz nie został skomentowany, pomimo iż uplasował się już pośrodku. Dopiero jak ja umieściłam swój komentarz, zrobił się ruch i zleciały się koleżanki. Jest to co najmniej zastanawiające, nieprawdaż? Czyżby TWA?
A tak w ogóle, to ten Pani komentarz brzmi dość dziwnie. Miejscami przeczy Pani sama sobie.
Na koniec życzę wesołych świąt, oraz miłego wieczoru, a także więcej dystansu do siebie, to naprawdę pomaga. Pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba w tym wierszu warstwa liryczna. Naturalność jest tutaj ogromną zaletą. Mogłabym wymienić jeszcze spokój, dystans, obiektywizm, ale chyba tym nasiąkamy wracając do wspomnień po latach. To co było ważne, jest esencją i tutaj się to czuje. Udany, wiarygodny wiersz. Pozdrawiam.
Byłam, czytałam. Nie moja stylistyka, nie moja bajka. Za dużo pocałunku w pocałunku, za dużo skupienia i uwagi na sobie/nim. Spróbuj Joanno wyjść poza to wszystko, pisać z innej perspektywy, może wtedy tekst będzie bardziej liryczny. Zwróć też uwagę na inwersje, obrazowanie, rymy. Jeśli są, niech są ciekawe. Pozdrawiam.
Pomyślałam że jednak wróci i mina karpia Stana będzie bezcenna
ale jednak nie. No cóż chęć zysku, lepszego życia kusi, zaślepia i choć Valery był podejrzliwy, dał się podejść, podjął niewłaściwą decyzję. Stan zaś okazał się nieuczciwy w swoich zamiarach. Niestety manipulantów, oszustów, żądnych zemsty nie brakuje. Tekst mnie wciągnął. Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam.
Serdecznie dziękuję BeNek za taki odbiór wiersza. Pozdrawiam.
Bardzo ładny, liryczny wiersz. Zgadzam się z Benkiem co do drugiego wersu, coś tam zgrzyta
Pozdrawiam.
Bardzo fajna narracja. Posmutniałam czytając, zwłaszcza końcówka mnie rozczuliła. Dobry wiersz. Pozdrawiam.
Ajw, bardzo Ci dziękuję za przychylny komentarz i taki odbiór wiersza. Pozdrawiam.
Abi, mnie też hamował niemy krzyk, do tego stopnia, że stałam się bierna wobec niego, dopóty, dopóki nie znalazł się ktoś, kto otworzył mi oczy i pokazał inną możliwość. Skorzystałam. Dzięki za słowo.
Afrodyto. Alos, dziękuję za zajrzenie i pozostawienie słowa. Pozdrawiam.
Cóż ja mogę odpowiedzieć na takie komentarze? Na tak wyczulone, tak inteligentne, tak wrażliwe pokłady waszej osobowości. Każdy z Was ma rację i każdy zostawił tutaj bardzo istotne słowo. Ciekawa byłam interpretacji, pomysłów, skojarzeń. Serdecznie Wam za to dziękuję, Per fumum, Wolnyduch, serdeczności dla Was.
Bo chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko ... tak mi się przypomniało. Pozdrawiam.
Wolnyduszku, nie mam na myśli, że pisałaś wzorując się, albo pod wpływem, różnice przecież widać, słychać i czuć. Znam ten wiersz na pamięć
Może właśnie dlatego mi się przypomniał.
Tak wyraziście weszłaś w swój wiersz, tak melodyjnie, tak po Baczyńskiemu
Serdeczności.
Cytat:
Marzanna sucho kaszle przez sen.
- świetna fraza, mocna metafora.
Bardzo dobry wiersz, z wieloma smaczkami, mądrym przesłaniem. Pozdrawiam.
Po przeczytaniu pierwszej strofy przypomniał mi się wiersz Baczyńskiego
Elegia o chłopcu polskim... ot tak, po prostu.
Twój tekst smutny i wzruszający. Sporo poczułam, dużo zobaczyłam. Film obejrzę. Pozdrawiam.