Cześć Wiolin.
Napisałeś bardzo fajny wiersz, z bardzo ładną wyrazistą puentą, ale...
No właśnie, to ale
Troszkę bym go obskubała i wiesz co myślę? że on, ten wiersz ma w sobie tyle powietrza, że można by zrobić z niego liryczne cudeńko, gdyby ciut w nim pogrzebać, wydobyć dwuznaczności o które ten wiersz aż się prosi.
Cytat:
w sam raz dobry na drobiazgi
Powyższy wers jakoś mnie dręczy, bo niby na coś wskazuje, a jednocześnie wydaje się być niepotrzebnym. Może gdyby to inaczej zapisać, bardziej poetycko?
To samo w drugiej cząstce: urządzę, wybuduję brzmi dość sztywno, technicznie, odstaje mi od klimatu. No i ta strona duszy, mnie dusi
Na pewno jest tu ciekawie. Ten czas, taki przenicowany, niezauważony i w tym wszystkim MY zagubieni w czasie, zagonieni. To wszystko daje do myślenia.
W sumie ciekawe jak to jest być poza?
Przeczytałam i podumałam, refleksji jest sporo, więc nie jest źle.
Wybacz marudzenie, to tylko moje subiektywne zdanie na temat. Pozdrawiam.