Profil użytkownika
Tezet74

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 22.08.2013 13:20
  • 06.02.2020 23:46
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 9
  • 0
  • 77
  • 11 razy
  • 1
  • 0
  • 0
  • 45
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Tezet74
Mnie się Praga raczej kojarzy z Józefem Szwejkiem. Albo może inaczej: gdybym to ja chodził po Pradze to zabrałbym z sobą Dobrego Wojaka. Kafka jest dla mnie zbyt "mhhhoczny" :).

Ale puenta jest jak najbardziej na miejscu.

A taki mały OT: Co zrobiłaś biednemu Marcelemu, że przestał się pokazywać? :p
z Kafką pod rękę · 13.07.2014 13:03 · Czytaj całość
O jakim awatarze mowa? Nie przypominam sobie bym jakiś wstawiał... Ja też myślałem, że znam się na poezji kopanej - do momentu, gdy w Belo Horizonte padła siódma bramka. Wtedy mój faworyt został skopany, a z poezji nie pozostał nawet najmarniejszy rymik ;).
Płaczę z Tobą... · 13.07.2014 00:21 · Czytaj całość
Piękny wiersz. I tak sobie myślę - nota bene właśnie zakończył się mecz o trzecie miejsce i kolejna klęska Brazylii stała się faktem - co bardziej opłakujemy. czy porażkę drużyny piłkarskiej, czy raczej państwa, które zostało niejako zmuszone do organizacji turnieju, co pochłonęło ogromne środki.

A co do Indian. No tu jest ciekawy motyw - świadomy, czy nie, to wie tylko Autorka - stadionu wybudowanego w Manaus, czyli w "sercu" puszczy amazońskiej. Podobno trybuny tegoż stadionu mogą pomieścić wszystkich kibiców, jacy w ubiegłym roku przychodzili na mecze w całym stanie Amazonas. A co z tego mają rdzenni mieszkańcy (omyłkowo zwani Indianami)? Tyle samo co z opery w tym mieście, wybudowanej dla kaprysu podczas gorączki kauczukowej, czyli NIC (ślązacy mówią - psinco).

Wiersza nie omawiam, bo sie na tym nie znam. Mowa była o inwersji - mnie to w poezji nie razi, w prozie tak. Zawsze staje mi przed oczami mistrz Yoda i każdy tekst traci przez to swoją powagę.

Za podjęcie "męskiej" tematyki - szóstka.
Płaczę z Tobą... · 13.07.2014 00:12 · Czytaj całość
Klozeolit... myślałem że to jakaś nowa era jak paleolit. Dobre. Dobre a nawet po trzykroć dobre. SSzkoda tylko że z Gabi coś nie tego. Ale może wreszcie coś Marcelemu wyjdzie.
Szuflada super, a może to emigranci z Szuflandii tak dokazują? Co na to kumoter Szyszkownik?
No i proszę. Dwa razy myślałem że się "wydarzy" a tu "nza", czyli nagły zwrot akcji. Oj nie lubisz Ty tego Marcela, oj nie lubisz. Chociaż z drugiej strony mogło być gorzej- salowa mogłaby wejść gdy byli już w trakcie. Wtedy mógłby nabawić się porząnej traumy, a kto wie -może i impotencji...
Tak czy owak wygląda na to, że Gabi wyleczy Marcelego z tęsknoty za Ołeną.
A co do historii pani K., to takie rzeczy się zdarzają. Co nieco na ten temat wiem ;).
Demokryt z Abdery przewrócił się w grobie po takim sprofanowaniu teorii o atomach. Poza tym pani Luiza się myli. Atomy mają też Kitajcy, a ich jest ponad miliard.
Czy mi się zdaje czy też Gabi będzie kolejną pokusą Marcela? Ciekawe co z doznańMarcela. e tak... Czekam na kejną niespodziankę, którą nam zaserwujesz.
A swoją drogą to nauczycielka była świnią: używać zeszytu do podcierania?! Cóż za marnotrawstwo tak wysokiej klasy papieru. Jedyne co ją w tym wypadku usprawiedliwia to masochizm. Takie twarde kartki musiały jej dostarczać nieziemskich doznań.
Atomy i głupki (8) · 11.04.2014 15:57 · Czytaj całość
No Ajw, to jest najlepszy z dotychczasowych odcinków o Marcelu. Te feromony to mi się z ekranu wylewały. Uff. No tak biedny Marceli. Jak się mu trafia wwystrzałowa dziewczyna to akurat musiała być odmiennej orientacji w dodatku sypia z jego siostrą. Jak się ma takie szczęście, to mu w drewnianej stodole cegła na głowę spadnie.
A dodatkowy plus masz za Ołenę. Nie wiem czy też zwróciłaś na to uwagę, że zazwyczaj gdy gdzieś pojawia się Ukrainka, to ma na imię Oksana. Udało Ci się uniknąć tej sztampy.
Uważam że tekst jest doskonały. Niby tylko same dialogi a tyle akcji i jaki humor sytuacyjny. Zakończenie też świetne, bo wieloznaczne.
na dobre i na złe · 19.03.2014 11:23 · Czytaj całość
A mi się podoba. Może rzeczywiście nie aż tak bardzo śmieszne jak poprzednie części, bo brzuch nie boli ale... Kot Stefan Boltzman - rozwala. Nie dlatego, że nosi imię fizyka (a właściwie to - o ile mnie pamięć nie zawodzi co w moim wieku jest jednak możliwe -dwóch fizyków), ale dlatego że w klasie mieliśmy kumpla którego tak właśnie przezywaliśmy. Za tego Boltzmana masz u mnie piątkę.
Bardzo wszystkim dziękuję za przyłączenie się do mojego spaceru po Olsztynie. Mruczolku i Morfinko - Wam szczególnie dzięki za cenne uwagi a nie uwzględniłem ich dotąd nie ze złej woli a jedynie z braku czasu. Ajw - oczywiście że na Starym Mieście vel Starówce można się kawusi napić w wielu miejscach ale oczywiście gdybym Cię tak wprost tam zabrał to byłaby kryptoreklama. Medeo - jak widzę jesteśmy ziomkami ale może nie rzucajmy tak wprost nazwiskiem. Mogłoby to pozostać malą zagadką ;).
Bardzo długo nie mogłem zrozumieć tytułu a to dlatego że (wg mnie) zgubiłaś literkę "a". Bo rozumiem że nie chodzi o "kaowca".
Temat trudny i modny ostatnio. Dobrze ujęty bo daje miejsce na interpretację.
Pozdrawiam.
No. Tym razem Marcel się spisał. Ubawiłem się setnie a z drugiej strony odbudowała się sympatia do bohatera.
Styl bez zarzutu, humor jak w najlepszym kabarecie. Jednym słowem klasa.
A dowcip też będzie. A jakże.

Facet szukał w obcym mieście zegarmistrza. Łaził i łaził a tu nic. Wreszcie znalazł w jakimś zaułku budyneczek z wielkim zegarem na witrynie. Wszedł. Zastał tam człowieka o (jak to mówiono) niearyjskich rysach.
- Chciałbym naprawić zegarek
- Ale my nie naprawiamy zegarków. My wykonujemy obrzezania.
- To czemu w oknie wisi zegar?
- A co miałem powiesić?
Szynka z murzynka? W jakichże stronach tak mówią, jeśli wolno spytać? Od razu mi się dowcip przypomniał:

Lata sześćdziesiąte XX wieku. Przychodzi facet do mięsnego i mówi:
- Pani da 2 kg cwaniaka.
- Jakiego cwaniaka?
- O tego - i pokazuje salceson.
- Przecież to salceson! - mówi oburzona "kobieta za ladą"
- No tak, ale to cwaniak - nie dał się wywieźć do Ruskich!

A poza tym to gdzieś mi tam w tekście mignął "kawior". Niewątpliwie panowie mieli na myśli kawior praski, czyli kaszankę (albo "krupnioka" ;))?

Kolejna zabawna przygoda Marcela. Kupa śmiechu (z naciskiem na "śmiechu";), ale coraz mniej lubię naszego bohatera. Straszna zeń ciapa! Jak można było zapomnieć zatankować???
Bardzo Ci dziękuję Morfinko za tę "wiwisekcję" mojego tekstu. No cóż - wypada mi się jakoś do tego odnieść. Na wstępie (mojego listu ;)) wyjaśnię, że "Miasto" pisałem jakiś czas temu i dla pewnej, konkretnej grupy czytelników. Dlatego też bohaterowie mają takie nazwiska. I nie zamierzam ich zmieniać, bo to "za dużo roboty", choć może i rzeczywiście brzmią zabawnie. Do tego odcinka, który komentowałaś nic nie zmieniłem z pierwowzoru, jednak następne będę pisał prawie od zera, powinno więc być trochę lepiej (skromność to nie jest moje drugie imię ;)). Jeszcze raz dziękuję Ci za poświęcony czas.
A ja nie będę owijał w bawełnę. Jak słyszę o Kresach takie głodne kawałki jak powyżej, to przepraszam ale nóż mi się otwiera. Ja pochodzę z polskiej rodziny ale mam to nieszczęście że urodziłem się i mieszkam na Ziemiach Odzyskanych. To jestem gorszym Polakiem niż Autor? No proszę Was. Ja tam nie tęsknię do tego aby Olsztyn był znowu Allenstein więc i Lwów, i Wilno niech zostaną tam gdzie są.
A tak poza tym to sam tekst nie jest wart takiej debaty jaką wywołał.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
mike17
19/09/2024 18:16
Jarku, świetnie oddałeś moje oralne przesłanie :) Dosadnie,… »
gitesik
16/09/2024 20:49
Kołysz mnie, kołysz” to wiersz, który zachwyca swoją… »
valeria
14/09/2024 21:06
Dziękuję pięknie:) »
Madawydar
13/09/2024 13:45
Zoom Lens Dziękuje za wspaniałe nagranie. Dobra robota.… »
Zoom Lens
12/09/2024 21:18
Dziękuję serdecznie Marian za zgodę na publikację tego… »
Wiktor Orzel
12/09/2024 11:50
@Jacek - dlatego książka jest krótka, liczy zaledwie 114… »
Jacek Londyn
12/09/2024 11:27
Dzień dobry. Podziwiam odwagę. Wydanie książki napisanej… »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Mega cudowny komentarz dziękuję! »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Jeju, mimo wszystko -super komentarz, dzięki! »
Wiktor Orzel
12/09/2024 09:03
Wydawca podszedł do tej nietypowej formy właśnie w taki… »
ivonna
12/09/2024 02:34
Pozwolę sobie jeszcze tu coś skrobnąć. Zastanawiałam się… »
ivonna
12/09/2024 01:20
nie ustawaj :) »
gitesik
11/09/2024 22:02
"Połykiem" Floriana Konrada to wiersz, który… »
Jacek Londyn
11/09/2024 18:55
Ivonno, ogromnie się cieszę, że mogłem sprawić Ci… »
Wiktor Orzel
11/09/2024 08:47
Serdecznie dziękuję za ten komentarz, cieszę się, że forma… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 18/09/2024 08:33
  • Dumanie, pisanie i komentowanie tekstów. ;)
  • TakaJedna
  • 16/09/2024 22:54
  • Jesień to najlepszy czas na podumanie.
  • mike17
  • 15/09/2024 19:48
  • Jak jesień nadchodzi, to najlepsza pora na zakochanie się :)
  • TakaJedna
  • 12/09/2024 22:05
  • Jak jesień idzie, to spać trzeba!
  • Wiktor Orzel
  • 11/09/2024 13:55
  • A co tutaj taka cisza, idzie jesień, budzimy się!
  • ajw
  • 20/08/2024 14:13
  • I ja pozdrawiam, Zbysiu :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 12/08/2024 22:39
  • "Miałem sen, może i nie całkiem senny, zdało mi się, że zagasnął blask dzienny(...) Ziemia lodowata wisiała ślepa, pośród zaćmionego świata (...)Stało się niepotrzebnym, ciemność była wszędzie
  • Zbigniew Szczypek
  • 10/08/2024 19:12
  • Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ciesząc się, że mogę do Was wrócić i że nadal tu jesteście - Zbyś ;-}
  • TakaJedna
  • 28/07/2024 16:41
  • Pozdrawiam niedzielnie!
  • Gramofon
  • 19/07/2024 19:56
  • Dziękuję bardzo Jago, a jakby ktoś nie chciał oglądać na facebooku to jest też już na youtube [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty