To, co rzuciło mi się w oczy:
najlepiej podpórkami pod łokcie - z podpórkami
Tymczasem nachodzą nas obsesyjne myli, że... - myśli
A ja mam fotel na kółkach, z rozwalonym opieradłem, bez podpórek. Laptop leży na zawalonym śmieciami biurku i świeci tylko lampka, o ile coś w ogóle świeci. Ale dobrze mi się tak pisze. Z moim wzorkiem też chyba coraz gorze.
bassooner, zgadzam się, co do tego poranka, to też nie mój czas na pisanie (w końcu kiedyś trzeba się uczuć
). Mnie się najlepiej pisze, gdy mam cały dzień zawalony od świtu do nocy, wtedy mój umysł jest w stanie pobudzenia i jest w stanie wyslilić się na coś więcej niż banalne opowiadania typu "bla, bla, bla".