Teoretycznie nie jest to tekst w moim guście, jednak czytało mi się dobrze. Doceniam klimat, melancholijno - senny nastrój. Końcówka z łosiem zdecydowanie nadaje smaku i sensu. Warto byłoby uporządkować rozszalałe dywizo-myślniki bo widzę raz tak raz tak.
I mam "ale" co do zapisu dialogów.
Cytat:
- Hmm… - mężczyzna na chwilę odwrócił wzrok od szklanki z Monkey Shoulder.
Cytat:
- - Za lepsze jutro! – mężczyzna wzniósł toast.
Cytat:
- Za lepsze jutro! – aż wzdrygnęła się od wysokoprocentowego napoju.
Cytat:
- Nie wracajmy już do tego – szybko zmienił temat.
Nie jestem specem, ale wydaje mi się, że w powyższych przypadkach didaskalia powinny rozpczynać się wielką literą (bo opisują tło dialogowe, a nie sposób wypowiedzi). Było tego więcej, ale tyle wynotowałam.
Ale wiesz czym mi sprawiłaś radochę? Howerlą! Też tam (daawno temu) obozowałam, też obserwowałam wschód (ale księżyca
), też wydeptałam parę czarnohorskich ścieżek. Może to głupie, ale dzięi temu tekst wydał mi się bardziej wiarygodny.
Dzięki za to wspomnienie