Ostatnie komentarze Trzcina
A ja merytorycznie
Wiem, że wierzysz w technikę etykietowania i wiele innych technik wpływu na ludzkie zachowania. Wiedz jednak, że w przypadku wymyślonych przez Ciebie postaci Ty jesteś panem ich zachowań lecz w przypadku realnych osób może Cię kiedyś reakcja zaskoczyć. ;D Tak sobie myślę- oby! Pozdrawiam Cię ciepło.
Dziękuję za szczere słowa. Tak teraz się przyglądam temu stworkowi i myślę sobie, że ten zapis może rzeczywiście trochę niezręczny. Miał być eksperyment a wyszedł ekscentryk
Pomyślę nad tym
Prehistoryczni rycerze- rzeczywiście dziwny zwrot.
Zamiast
"lędźwie trysnęły
milionem następców"
może lepiej
"lędźwie wydały
miliony następców"
ale i tak mało zręczny zwrot, ciężki do zastąpienia bez ingerencji w sens.
Za to podoba mi się bardzo
"Ładna lalka czujesz?
taka porcelanowa bzdura"
i tyle.Pozdrawiam.
Przeznaczenie, czas ,śmierć- można bez banału? Można. Mnie się podoba po dwakroć, po trzykroć i to nie moja wrodzona skłonność do przesady ;-)
"na czubku głowy mam zadrapania
od pospiesznie nałożonej korony. dała mi ją
przed śmiercią , nauczyła oddychać
gdy nikogo nie ma w pobliżu"
Dla mnie rewelacja; cztery wersy z niezgłębioną głębią. Pozdrawiam i dziękuję.
Iweta cieszy mnie, że tak odczytałaś przekaz. Takie właśnie myśli były ze mną podczas pisania ;-) Dziękuję.
Rytm Twojego wiersza przypomina kołysanie statku- ciche, delikatne, pachnące bryzą i snami zmęczonych marynarzy.Dałam się mu uwieść. Uwielbiam takie obrazki. Pozdrawiam
Dziękuję za uwagi.Przemyślę,poprawię. ;-) Być może puenta po prostu pozostała we mnie...Zapomniałam ubrać ją w słowa.
Uwielbiam gdy godziny zdarzeń mieszczą się w kilku zgrabnych słowach.
"ludzie tacy piesi"
dłonie rozbierane uściskiem"- rewelacja
W każdym wersie czuć chłód poranka i lenistwo rozespanych myśli.
Dziękuję.Letnie senne i "sianne" wspomnienia są w każdym z nas ;-)
Podoba mi się "językiem mokrym jak strumień" i "wąchaj"- nadają całości cielesny wymiar, nie porzuciłabym ich na rzecz subtelniejszych zwrotów.
Czuć emocje- ten efekt nie jest łatwo wywołać pisząc o seksie. Tekst lekko przegadany.
Niesamowity wiersz- jakby sklejony z moich uczuć. Dobre, obrazowe słowa.Dziękuję.
"rozklejony na końcach horyzont
trzyma swoje własne końce" tutaj zadźwięczała mi w uszach jakaś ledwo uchwytna nieszczerość. Podejrzewam, że to zbyt oczywiste powtórzenie.
Pomijając pomyłki stylistyczne, o których już tu wspomniano, dostrzegam charakterystyczny sposób pisania- jednym tchem. Wzrusza to, lecz nie daje miejsca na korektę. Temat czatu ciekawy ale szeroki i delikatny. Myślę, że historia zrobiłaby lepsze wrażenie oparta na dokładniejszym zgłębieniu czatowego sposobu wyrażania uczuć. Mnie wciągnęło dlatego się przejęłam. Czekam na rozwój sytuacji, z naciskiem na relacje między bohaterem a żoną. Mam nadzieję,że to trochę odwiedzie Cię od klimatu horroru (chyba,że to Twój gatunek). Pozdrawiam i dziękuję za przyjemną chwilę z tekstem.