No dobra, jestem to w stanie udźwignąć creep. Zaraz pomieszam. Dzięki. Mysloskoczek również.

W zasadzie nie miało tam być rymu

Dziękuję Esy Floresy. Uff Pozdrawiam ciepło.

Banalne nie jest coś nie można powiedzieć, że miłość czy śmierć jest banalna. Banalnie można o niej opowiedzieć, znanymi, utartymi zwrotami. O to mi chodzi.

Poezja jest jak lot szybowcem z urwiska a Ty po prostu spadłeś na bańkę Owszem, masz rację - prostota jest czasem cenniejsza niż wszelkie słowne zawirowania, ale nie wtedy kiedy strzelasz banałami i nie piszesz w zasadzie nic odkrywczego. Napisać o czymś co każdy zna, tak by to przeczytał i pomyślał, że w sumie do tej pory niewiele wiedział - to jest sztuka. Nie trzeba od razu tak agresywnie podchodzić do naszych opinii Przecież wiesz, że każdy ma prawo spojrzeć na tekst po swojemu Pokora jest ważna Nikt Cię nie spisuje na straty i nie każe Ci się zmieniać. Każdy z nas szuka siebie w tekstach, które czytamy i tyle. Powodzenia i pozdrawiam ciepło.

Hmmm, cztery ćwierci i po śmierci Wypstrykałeś temat , że tak powiem brzydko jak krowie na rowie. Poetycko tu nie bardzo. Po prostu kilka rzuconych myśli. Spróbuj nie tak dosłownie, popracuj metaforą, słowem.

Sprawa jest dużo prostsza Feniksie. W przypadku grzechów, nazwanie rzeczy po imieniu to początek drogi do wybaczenia samemu sobie. Najgorsze to oszukiwać się, mając nadzieję, że odepchnięcie świadomości złego umniejszy winę. Dla kogoś kto myśli o swojej karmie, wiersz będzie zrozumiały, chociaż pisała go kobieta a wiadomo, że ścieżki damskiej filozofii są kręte i wyboiste Dziękuję, że zajrzałeś i bardzo pozdrawiam.

kamyczek, dziękuję za czytanie i opinię

Zaczyna mi to dojrzewać w głowie Bereniko ale potrzeba mi jeszcze czasu.

Edytowane, pewnie nie po raz ostatni

Bardzo muzycznie i sugestywnie Podobają mi się najbardziej pierwsze wersy



jakoś dużo tych myślników chyba ale niech się wypowie ktoś kto się lepiej zna.

Dziękuję za odwiedziny pod moim tekstem. Mike jak zwykle jesteś przeuroczy Miodus, no cóż - obce Ci są pewnie rozrachunki sumienia w związku z lepkimi udami ale dzięki. Esy Floresy i tak zamierzam popracować jeszcze nad tym tekstem więc cieszę się, ze choć zaczyn dobry A jeśli chodzi o uda i kawę - widocznie mamy te same doświadczenia...tfuu - skojarzenia Zmiany nastąpią, zapraszam za czas jakiś.

Nie bądź zaskoczona, napisałaś piękne, pełne emocji opowiadanie. Cieszę się, że tak krótkie bo pewnie nie poszłabym dziś szybko spać. To żart oczywiście Jeśli masz ochotę - rozwiń. Ja się łatwo wzruszam ale widzę, że opinie innych są podobne, więc coś w Tobie siedzi- nie zatrzymuj tego tylko dla siebie Pozdrawiam

Siłą poezji jest wywoływanie emocji bez stosowania łaciny podwórkowej. Zgrabnie napisany tekst poetycki będzie ciosem w samo serce i umysł bez wulgaryzmów. Jak pisałam wyżej dla mnie to pójście najmniejszą linią oporu. I zobaczcie, zamiast koncentrować się na przekazie tego DOBREGO wiersza, rozmyślamy niepotrzebnie nad dwoma słowami Myślę, że cel odwrotny od zamierzonego.

Ja uważam jak Zygfryd, że "we wojsku" mogłoby zostać. Dodaje dodatkowego znaczenia wierszowi. Tekst poruszający, zgrabnie napisany. Podoba mi się.

Mocno. Dla mnie stanowczo za mocno choć delikatna to ja nigdy nie byłam. Miało być wstrząsająco i jest ale dla mnie to pójście na skróty, na łatwiznę.
Jestem przeciwna wulgaryzmom w poezji, zwłaszcza tak ordynarnym. Za nachalnie. Ja lubię pocierpieć w domysłach. Jest zamysł, jest opowieść, coś się tu dobrego zadziało i stop. Temat mnie zatrzymuje tutaj, daje do myślenia. Bez tych dwóch słów nie byłoby wcale za mdło