bardzo obrazotwórczy ten "pozmrok" teraz wystarczy czekać na przenikliwy świt
ciekawszy
spacer po przemilczanych słowach
napewno doprowadzi Cię do celu a zwrot do zamknietych oczu choć czasami bywa mało przyjemny otworzy niejeden promyk...choćby nadzieii
nie wrócę do siebie i do pokoju na piętrze...fajne , ale czy jesteś pewna Wodniczko?wiersz bardzo ciekawy i klimatyczny...to rozdarcie wewnętrzne uwypukla najciekawsze fragmenty
jesli można...to z drugiego wersu wyrzuciłabym "wtedy"miło było zajrzeć
smutne realistyczne sceny wysunęły się w tym wierszu na pierwszy plan, jak zawsze intrygujące i przyciągające uwagę...
bardzo płynnie prowadzisz tekst i otwierasz przed czytelnikiem ciekawe skojarzenia
Witaj niks...Pierwszego wersu można się pozbyć(nie potrzebnie się powtarza i odbija w tytule) Poza tym, jest tu troszkę dopełniaczówek, które można zamienić(sama z nimi się oswajam i przekształcam lub stosuję zamienniki)np. tu: śnieżne krainy w myśli
wsawisz literkę w i dopełniaczówka znika..., skwar słńca nie razi aż tak bardzo, fajnie było zerknąć, pozdr
tak, to rzeczywiście kiepski czas na (nie)miłość, aby ją zaprosić do siebie trzeba wyjść z "mroku" i pozwolić "promieniowi", aby przeciął nas na pół ...może boleć, ale "jasność" jest tego warta...podobało mi się
atak poza tym...zawsze zadaję sobie pytanie, czy gwiazdy znaczą nasze życie, czy my znaczymy gwiazdy? jakoś tak obstaję przy tej drugiej obcji
mił ość nie jedno ma imię, różnie ją czujemy i okazujemy...czasami staje w gardle aby tak pięknie przecisnąć przez nie słowa...(kicham zawsze na szczęście)podobało misię i przytulam
nie czytam tego wiersza dosłownie jako "erotyk", chociaż można i tak...czuję w nim coś ponad to...dostarczyłeś mi wiele wrażeń "intelektualnych", pozdr