Dziękuję bardzo!
jasna69 napisała:
Opanowania materiału studiów nie wyraziłby dla niej żadne przedmiot materialny.
- miałem tu na myśli dyplom (kartkę papieru). Dla Eweliny wartość wiedzy zdobytej na filozofii była niewyrażalna w ten sposób.
jasna69 napisała:
Problem w tym, że cel niezbyt ambitny jak na możliwości takiej mądrej piękności. A może wcale nie jest taka piękna i mądra?
A może to filozofia tak ją ukształtowała? Może doszła do wniosku, że nie warto się starać tak jak Kaśka-Mrówka, a dobrze będzie się czuła pracując na sukces swojego faceta? Może mądrość nie każe gonić z pieniędzmi?
Pozostałych nie nazwałbym "niezręcznościami", a zwykłym gapiostwem. Mea culpa.
Pozdrawiam i dziękuję,
TTC