Najpoważniejszą słabostką tego tekstu są zbiorowiska szczegółów, które zaciekawiać mogą chyba tylko autora. Występują zwłaszcza w pierwszej połowie (uczelnia, biblioteka...), choć w drugiej też ich nie brak (zapoznanie czytelnika z rodziną bohaterki).
A teraz kilka sugestii technicznych.
Cytat:
W jednym z ogródków piwnych, które latem tak barwnie i zachęcająco wtapiają się w pejzaż Rynku, od jakiegoś może już kwadransa siedziałem przy kuflu piwa. Byłem sam. Dzień był słoneczny, upalny i zajmowałem stolik na skraju, w długim rzędzie stolików, z których każdy rozstawiony był w cieniu niemal doskonale kulistej korony nieomal takiego samego zielonego jaworu, powielającego się w długim rzędzie owych klonowatych drzew rozpościerających się wzdłuż zachodniej ściany Sukiennic. Z wolna sączyłem piwo, myślałem o tym i owym
Więcej wiary w inteligencję czytelnika, autorze. Sugestia - piwo środkowe, to przy wyrazie "kufel", wyciąć. Kufel mówi wszystko.
Cytat:
To był główny trzon moich dociekań naukowych.
Jak trzon, to główny i wystarczy. Inaczej jest masło maślane.
Cytat:
Potrącając struny różnych pieśni nie omieszkam też wspomnieć
A pieśni mają struny? Wiem, wiem, miało być poetycko. Nie wyszło.
Cytat:
W pewnej chwili, bodaj tak krótkiej jak ta, jaką potrzebuje światło na przebycie dystansu równego jednemu łokciowi, uświadomiłem sobie nagle
"Nagle" jest niepotrzebne. Cały wstęp poświęciłeś przecież opisaniu prędkości zjawiska. To wystarcza.
Cytat:
jakichś swoich
Często stosujesz wyraz "jakichś". Znam kilka osób, które mówią, że to niezręczny zabieg.
Cytat:
Ściana w głównej mierze upstrzona była
Hm, to też jakby niezręczne... Ale może nie, nie wiem. Dam luz.
Cytat:
przez krótki moment
Momenty są krótkie.
Cytat:
- Powiedzmy, jutro o 16-tej. Na przykład koło Szermierza Wolności...
- Do 16-tej mam zajęcia na uczelni. Ale może być kwadrans po 16-tej...
Wolałbym słownie.
Cytat:
Rzeczy bardzo dobrych czy tylko dobrych jest naprawdę zbyt wiele, by można było łatwo wybrać i zdecydować się na coś jednego.
"coś jednego" kuleje. Myślę, że warto to jakoś inaczej rozwiązać. Może wystarczyłoby postawić kropkę po "coś"? A może nie.
Cytat:
A po krótkiej chwili pełnej obietnic ciszy dorzuciła zalotnie, że jeśli naprawdę chcę się z nią spotkać, to ze swej strony nie widzi większych przeszkód.
"...to nie widzi przeszkód."
No właśnie, dlaczego piszesz językiem dziewiętnastowiecznym w dwudziestym pierwszym wieku?
db