Ostatnie komentarze Victoria Gische
Lubię dobry horror, tak napisany, jak nakręcony. Literatura, czy kino...
Podobało mi się. Przypomniały mi się lata, kiedy zaczytywałam się w horrorach Grahama Mastertona. Moja przygoda z tym gatunkiem literackim zaczęła się od "Manitou", tego właśnie autora.
Twoje opowiadanie przypomina mi jego styl. Nie wiem, czy dla Ciebie to komplement, czy nie, ale ja lubię takie pisanie...Bardzo dobry kawałek
To "stara", dobra bajka... Taka jak kiedyś, z przekazem
Lubię bajki, chociaż dawno wyrosłam

Przeczytałam, ponieważ zaintrygowała mnie - co tu kryć - ilość wyświetleń i komentarzy.
Nie jestem krytykiem, sama mam inny styl pisania, dlatego nie będę silić się ani na krytykę pozytywną, ani na negatywną.
Powiem tylko tyle, muszą być tacy, co sięgają po teksty Frischa albo Durrenmatta, których chociaż znam, to nie zaliczam do swojego kręgu zainteresowań oraz tacy, którzy lubią Krawczuka, Stone, albo po prostu innych "lekkich" i przyjemnych...
A więc muszą być i tacy, co piszą jak wzmiankowani szwajcarscy dramaturdzy oraz tacy, którym bliżej do pozostałych wymieninych
Może jako laik w odniesieniu do poezji nie powinnam się wypowiadać. Ale powiem - mnie się podobało. I nie przeszkadzały mi zaimki i powtórzenie słowa "róża", wszak to wiersz o róży, więc jak nie powtarzać? Ale jak powiedziałam jestem laikiem, który nie często jest w stanie przebrnąć przez cały wiersz. Tak w zasadzie - gdybym się nad tym głębiej zastanowiła - po drodze było mi tylko z poezją L. Staffa.
Ale Twój wiersz ujął mnie i dobrze
Powodzenia
Aż ciśnie się na usta "nie czuje, jak mi się rymuje"
Przeczytałam z przyjemnością, jeszcze łzę ocieram. Oczywiście ze śmiechu, nie z żalu. Przyjemne, z dużą dawką humoru.
Po prostu - super