Przyczepię się do logiki tej strofy. Z narracji nie wynika komu pogruchotali nogi, więc chyba warto dodać tu zaimek, prawdopodobnie chodzi o zaimek mi.
Ponadto jeśli podmiot liryczny był jednym z pierwszych, który założył sieć burdeli to następny fakt (połamanie nóg suvem) tego "tytułu" nie przekreśla. To tak jakby Adam Małysz powiedział "Byłem pierwszym Polakiem, który zdobył Puchar Świata w skokach nim zgoliłem wąsy"
Po ich zgoleniu nadal będzie przecierz pierwszym Polakiem z Kryształową Kulą, tak jak Peel będzie jednym z pierwszych założycieli sieci burdeli, nawet jeśli będzie miał połamane nogi i nie będzie posiadaczem sieci. Ba, bedzie tym jednym z pierwszych założycieli nawet po swojej śmierci.
Jeżeli dobrze się domyślam to chodziło o fakt iż po połamaniu nóg peel przestał piastować miano (sic!) właściciela tejże sieci, ale to trzeba by przeredagować, coś w stylu:
Od najmłodszych lat hulałem
a potem byłem jednym z pierwszych
który założył sieć burdeli
starciłem ten interes kiedy
chętni na jego przejęcie
pogruchotali mi nogi suvem

Pozdrawiam

Zgadzam się!!

Dzięki Berele za odwiedziny

oprócz miłości żonie płacisz także za wyrzuty, gderanie, ciche dni, narzekanie że znów zbierała twoje porozrzucane skarpetki, za to że wciąż uważa że jesteś niedomyślny i zachowujesz się jak duży dzieciak, za to by przypominała ci o wyrzucaniu śmieci, rocznicach, naprawieniu stolika i jeszcze za mnóstwo mnóstwo innych za... taki bonusik
te 20 lari jest za to by dostać tę miłość bez tego bonusa

Natura bez człowieka, czy też z nim, sobie poradzi, zawsze jakaś będzie, stabilna burzliwa albo różnoraka. Człowiek bez przewidywalnej natury nie!
Krążą takie opinie, że ludzkość to już właściwie nie żyje, teraz tylko wyznacza datę swojego pogrzebu.

Może przydałby się ktoś taki:

https://www.youtube.com/watch?v=BJhRUzwhOe0

Nie jestem muzykiem ale wydaję mi się, że jako tekst piosenki sprawdziłby się idealnie

Prosty, fajny tekst z przesłaniem, nawet tak by się chciało jeszcze z jedną, lub dwie strofki więcej.
No właśnie, ze spraw technicznych, to fajnie byłoby wiersz podzielić na strofy zaczynające się od anafory Nie zabierajcie starej babie. Chyba także niepotrzebne wielokropki. Czytam ten tekst i absolutnie w tych miejscach gdzie występują nie pasuje mi "zawieszanie się"

Pozdrawiam.

W średniowieczu, kiedy narody Europy Zachodniej przeżywały swój fundamentalizm religijny Polska była oazą tolerancji i swobód. Tam palono czarownice, wypędzano innowierców, organizowano wyprawy krzyżowe, u nas przyjmowano żydów, muzułmanów, zakładano osady mennonickie itd. Niedługo potem przeżywaliśmy swój złoty wiek! Taki mi się nasunął wątek historyczny a propos wiersza.

Drażni mnie kiedy słyszę takie zdanie "Ja jestem osobą tolerancyjną, ale..." A słyszę je zbyt często ostatnio. Dostrzec w drugim człowieku, człowieka bez ale - niby prosta rzecz a coraz trudniej zauważalna.

Twój wiersz Arturze, uważam za bardzo ważny. Mnie poruszył. Dziękuję.

Wiolin, Opheliac fajnie, że lubicie morze i fajnie, że się tym podzieliliście. Wiersz jest wdzięczny


o jakich stopniach mówimy?

Z wyobraxnia, obrazowo, zabawnie z dobra puenta.
Fajny tekst!

myśli ktòre chciałabym ustanowić
nie mieszczą się
w lini granicznej ust

Czy mysli sie ustanawia?
Czy linia graniczna ust ktora tu rozumien jako granice wypowiedzi (do niczego innego nie doszedlem), moze cos pomiescic, czy nie powinno byc "za" lub "przed" zamiast "w lini"

u podgłòwka szyby zrodził się
urodzaj co spełnieniem jest
pobożnego żyta

Itd.

Twoja metaforyka Katarzyno jest bardzo szeeeroka, dla mnie momentami za szeroka. Tracę wtedy kontakt z wiersxem.

Rozumiem. Co innego fakty co innego odczucia

Dla mnie brzeg morza to taka troche mistycza granica dwoch swiatow, jakby przejscie, swoisty portal. Tam obce nieznane, alepociagajace, tu swoje. Kiedys nawet napisalem o tym tekst. (woność kocham i rozumiem)

Poxdrawiam

Krystyna Czubowna to musi byc bardzo poetycka postac, juz w ktoryms wierszu o niej czytam.

Niech będą pochwaleni
Ci ktòrzy chwala się swoim lepszym ja

Ten fragment w czytaniu lekko zgrzyta.

Pozdrawiam

Dziekuje ZielonyKwiat.a propos morza to choc z naszej perspektywy moze wydawac sie martwe to koncentruje sie tam wiekszosc zycia na naszej planecie.

Odczytuję mocno sentymentalnie

Pozdrawiam

Wiesz, tutaj pierwsza strofa była mi dość ciężka do odczytania dopóki nie wstawiłem sobie tam prywatnych kropek i przecinków i teraz czytam ją tak:

inni ludzie odstają jak zawsze o całe mile od własnych mieszkań.
mgła podnosi się, rannych z ziemi, nawet ranne
ptaki z ciepłych karmników nieopodal obnażonych lasów.

W drugiej strofie zdjęty dałbym po jak czyli:

obok mnie człowiek jak zdjęty z obrazka małego picassa

A w trzeciej aż prosi się o przerzutnie

tak na­praw­dę nie chcą zgu­bić mgły po krót­kim cza­sie / suną śmia­ło dalej


No dobra, wiem że to stary tekst i pewnie nie będziesz już tam chciała majstrować, ale żeby nie było, ze tak przyjmuję wszystko bezkrytycznie to trochę musiałem pomarudzić
Bo mimo tych niewielkich uwag tekst mi się podoba. Podoba mi się jego oniryczność i fakt, ze nie wiem o czym jest ale z łatwością tam sobie (w zaleznosci od pogody ) coś zawsze mogę podstawić