Ostatnie komentarze Wiolin
Witaj Abi.
Żebym to ja umiał sprostać Twoim oczekiwaniom....Wpisz na yt Dariusz Kosmalski - zatęsknię Cię i już mnie słuchasz...Pomaga mi w tym córka, więc i milej się tego słucha... Pozdrawiam.
Witaj Ronaczku.
Wypisz, wymaluj tak jak bym chciał sam to określić. Te trzy komentarze zaświadczają że coś się podoba lub nie, i i nie ma w tym nic dziwnego bo odbieranie świata w różnych kolorach i barwach jest tym właściwym dla materii jaką jest człowiek. Pozdrawiam.
Wolnyduchu.
A, no to teraz mi jaśniej...Dziękuję. Pozdrawiam.
Witaj Valerio.
W połowie erotyczny, w połowie zimowy. Na pełen erotyk zasłużyłby ten wiersz gdyby brzmiał powiedzmy tak;
z podmuchem ziarenek
wchodzę w twoje ciało
faluj mnie jak burza
gdy oczyszcza drogę
Pozdrawiam.
Witaj Wierszokleto.
Szokujący obraz dnia alkoholika. Patrzenie na ten problem z pozycji wiersza, jest całkiem przyjemną wartością. Pozdrawiam.
Wolnyduchu.
Te neologizmy raz pomagają raz przeszkadzają. Jednym to leży, innym, tak jak Tobie, przeszkadza. Nie wszystko musi być pod sznurek, i logiczne. Czasem jest tak że aż czasem nie...Jedni uznają ten tekst za licentia poetica, a ktoś inny za gniot. No i tak ma być...Każdy nosi w sobie poczucie piękna, wrażliwości i to niech będzie wykładnią tych dywagacji, oceny. Pozdrawiam.
Witaj Wolnyduchu.
Próbowałaś kiedykolwiek pisać bez interpunkcji, dużej litery i inwersji przestawnych...
znasz ją
jej macki potrafią osaczyć każdego
jest wszędzie
kryje się w kącie by twój świat wytrącić z równowagi
rośnie jak ciasto
wyrasta większa i większa barwniejsza
nie wiesz gdzie się zaczyna a gdzie powinna kończyć
choć na początku niewinna
może być tą która zabija gdy godzi w honor człowieka
rozkładając jadem głupoty i nienawiści
paraliżuje obronę przed toksyną bez antidotum
powodując powolną nieuchronną śmierć
Poeksperymentuj...może dla takiej formy pisania znajdziesz miejsce w swojej praktyce bycia poetką...
A, nie wiem co znaczy ''śmierć cywilna''. Pozdrawiam.
Witaj Abi.
Ależ na ten stan rzeczy mocno tupnąłeś nogą ...ale czyż nasze życie to niekończąca się powtarzalność rzeczy, zjawisk, sytuacji czy ludzi? Od Swiąt do świąt trwa nasza odnowa, od starego do nowego roku próbujemy zmienić świat, czasami też nasz...Od dziecka wiemy że będziemy starzy, ale nie myślimy o tym wtedy gdy szaleje w nas młodość, gdy tak naprawdę wiele z rzeczy mamy na wyciągnięcie ręki...a jednak życie to ciągła walka dobra ze złem, kolorów z szarością, piękna z brzydotą, doczesności z tym co w niej nowe...i nic się nie zmieni dopóki dzień zaczyna się o świcie... dobry wiersz Adasiu. Pozdrawiam.
witaj Katarzyno.
Mam nieodparte wrażenie że mówiąc do wszystkich, nie mówię do nikogo...Gdybyś ten wiersz usytuowała w prostej formie JA, byłby bardziej wiarygodny.
nie kocham swoich słów na siłę...
To wkładanie wiersza w usta czytających wydaje mi się jest nierzeczowe i nie przynosi zamierzonych efektów. Pozdrawiam.
Wierszokleto...
No przecież nie mogę Tobie wiersz za wierszem pisać że to kolejne cudeńko....a jednak.
Zdolniacha ta Twoja vena. Wiersz najwyższa klasa...Pozdrawiam.
Witaj Wierszokleto...
Aleś tu na wierszył...Świetne. Żeby mnie kiedyś vena obdarzyła takim talentem, też bym taki wiersz napisał....Pozdrawiam.
Witaj wolnyduchu.
Wiesz przecież że nie sposób opisać coś co się osobiście przeżyło, tym bardziej czas wojny, ale w końcu od czego mamy wyobraźnię...Wiem że nasza współczesność powoduje że zapominamy o wielu rzeczach, o wielu historycznych datach, wydarzeniach. Zapewne nie chodzi mi o takie codzienne pamiętanie bo tak się nie da, ale ot tak powiedzmy podczas czytania wiersza. Stąd właśnie ten wiersz...
Dziękuję kolejny raz za dobre słowo i za głos w sprawie. Pozdrawiam.
Skroplami.
Dziękuję. Pozdrawiam.
Witaj wolnyduchu.
Nic nowego pewnie tutaj nie odkryłem, ale w końcu skąd czerpać wiedzę o życiu jak nie od niego samego...to niewyczerpalna kopalnia doświadczeń nas samych, przyjaciół znajomych...Nie na próżno dni tygodnia wyglądają w ten sposób że 6 dni jest tych zwyczajnych, a tylko w tym jedna niedziela. Tak samo jest z życiem...tyle w nim szarości a tylko niekiedy, co jakiś czas przydrepcze do nas miłe...
Dzięki serdeczne że wpadłaś do mnie na kilka słów. Pozdrawiam.
Witaj Al.
Całe wieki nie widziałem Ciebie na pp. Na Poetyckiej a nawet na Pięknej szukano Twoich śladów, i nic...Przepadła gdzieś ulubienica pp i na domiar złego nic nie pisze...
Hm...Gdyby nie było czasu to po co go odmierzać, po co ludziom zegarki, po co tygodnie, miesiące lata...Któż z nas wiedziałby kiedy tęsknić za świętami, za mamą dawno nie widzianą
albo za porą roku.
Twoja analityczna wiedza każe zastanowić się nad tym tematem że czas jest tylko złudzeniem,
ale jak to w życiu, wierzymy w różne rzeczy, zjawiska, paradoksy, w śmierć... wierzymy też i ludziom, dlatego żyjąc tu i teraz nie zdążę posiąść potrzebnej mi do tego wiedzy...
bardzo dziękuję za komentarz... Pozdrawiam.
Witaj Wolnyduchu.
Dokładnie tak...Coraz trudniej zmieścić się w kanonach trwającego świata...Coraz trudniej byc mądrym, czy przewidującym...Jutro to już odległa galaktyka. Dziękuję za zajrzenie i wyrażenie opini. Pozdrawiam.
Przyszytyguziku.
Czasami trzeba przespać noc żeby za jakiś czas przez zwykły przypadek wrócić do niezrozumianego...Wtedy jest nam jaśniej, albo zostawiamy niezrozumiane na półkę z gniotami...
Przyszyty...przecież wiesz dobrze że czasem zwykłe zmęczenie przy pisaniu komentarza, potrafi
wprowadzić stan zamroczenia intelektualnego... trzeba zawsze nowego dnia, nowej energii żeby łatwiej zrozumieć... Pozdrawiam.
Witaj Andob.
....'' a ja szukam ciebie w tak nędznej wierze....''
Wpisując wiersz, posłuż się ctrl z jednoczesnym ''usuń nadmiar akapitów'', wtedy to pozbędziesz się pustostanu pomiędzy jednym a drugim wersem wpisywanego przez Ciebie wiersza... Pozdrawiam.
Witaj Florianie.
Myślę że to skomplikowanie świata to zasługa nas samych...W tak wielu miejscach mogłoby być inaczej, lepiej, łatwiej. Źle ulepiony przez nas, wymaga ciągłych poprawek, korekt...Wciąż pełen kontrastów od bogactwa jednych do ubóstwa drugich. Od wojny do wojny...a przecież z założenia człowiek, nosi najpiękniejsze z imion; człowiek. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.