Ostatnie komentarze Zola111
Gratuluję, Jolu S. Ale mam refleks, prawda? Serdecznie się z Tobą cieszę. z.
Oj tak. Bardzo trafnie ujęty problem egocentryzmu. To coś więcej niż hipochondria. To promieniująca toksyczna osobowość. O ile to możliwe, unikam. Pozdrawiam.
Dziękuję, Arkady. To miło, że jeszcze mnie czytasz. Buziaki, z.
Kochana Vanili
Cytat:
Koncentruje się przede wszystkim najbardziej humanitarnym wymiarze wojny, pokazując bezsensowne cierpienie przypadkowych ofiar.
- brakło
na,
- poza tym recenzja jest bardzo dobra, jej zwięzłość i niewielki rozmiar służy wyrażonej opinii, z pewnością zachęca do przeczytania powieści. Gratuluję i dziękuję. Pozdrawiam, z.
Abisiu,
bardzo Ci dziękuję. Przeczuwałam, że Mama już odchodzi. Serdeczności, z.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam, z.
Przyszyciu,
dziękuję bardzo za czytanie. Dobrze, że chociaż dwie. Pozdrawiam,
z.
Wiolinie,
ach, jak mi posłodziłeś. Sam wiesz, że wiersze przychodzą, albo nie. Ten przyszedł, więc jest. Serdeczności i buziaki,
z.
akacjowa agnes,
dziękuję, Akacynko, kochana. Wiesz, że już w zasadzie nie piszę, cieszę się tym bardziej, że mi się udało.
Florian Konrad,
bardzo Ci dziękuję. Kłaniam się.
wolnyduch,
dziękuję Ci bardzo. Dla mnie niestety rzeka już umarła. Kiedy się odrodzi, mnie już nie będzie. Ale to przecież nie o to chodzi. Raczej o to, że kiedy zbierają się w jednym czasie takie tragiczne wieści, człowiek obleka się w żałobę i pesymizm. Dziękuję bardzo. Kłaniam się.
Zaskoczyła mnie pointa, Wiolinie. Ale tak pozytywnie.
Tęsknimy za normalnością, a Ty pięknie to ująłeś. I pięknie wierzysz w człowieka. Gratuluję tekstu i urody postrzegania świata.
buziaki, z.
Bardzo słuszne skojarzenie, Inesko,
rumaki i poezja nie pozwolą się okiełznać, wędzidło nie jest przyjacielem konia ani wiersza. Od grzywy po ogon - pragną być wolne i tańczyć na wietrze. Strofa być winna taktem, nie wędzidłem mówił Słowacki, i miał rację. I Ty masz rację. Poza tym chłopiec z pomarańczą i ogród - magiczne tropy, które zaistniały, żeby rozpraszać lęk, który jednak jest.
I w ogóle myślę, że to piękne, że wracamy na PP. Może się uda jeszcze raz?
Serdeczności i buziaki,
z.
Pięknie ukazujesz mechanizm tej wewnętrznej emigracji, ucieczki do środka siebie, co, przyznaję, i mnie się zdarza, Wiolinie.
Rozrachunek z czasem, z przeszłością i ten symboliczny grudzień - czas rodzinnych spotkań, powrotów do domu z najodleglejszych stron. Pięknie. Z wielkim podobasiem,
buziaki, z.
Wiolinie,
pięknie pokazujesz dojrzewanie człowieka do otwartości i tolerancji na inność. Wszystkie metafory są ujmujące, a ten "Inny świat" jest bardzo pojemny, rozległy znaczeniowo, co bardzo mi się podoba. Gratuluję kolejnego udanego wiersza.
Buziaki, z.
Hej, Wiolinie,
a mnie ten neologizm "soczyścisz mnie" jakoś się nie podoba. Nawet nie powiem Ci, dlaczego tak jest. Może dlatego, że jest jakiś przekombinowany, z drugiej strony - gdyby zastąpić go peryfrazą: napełniasz mnie (nasączasz) sokiem, też byłoby niefajnie. Więc pewnie tak zostanie.
Poza tym - cały erotyk brzmi bardzo sensualnie, a jego zmysłowość pobudza wyobraźnię. Poza tym widzę z poprzednich komentarzy, że bardzo się podoba. No i dobrze.
Buziaki, z.
Takie faustowskie pragnienie: Uciec śmierci, trwać wiecznie... Piękne to jest, Wiolinie.
Zupełnie niemerytorycznie odniosę się do "firanek w kratkę". Ech, mężczyźni! Pewnie chodzi o zasłonki, a Wam wszystko jedno. Ale to nic
Wiersz w całości mnie satysfakcjonuje i doceniam jego wymowę oraz formę.
Buziaki, z.