Mam ochotę pobawić się Twoim tekstem, Jane - mogę?
-
tak bardzo tego nienawidzę, a jednocześnie
tak bardzo pragnę znów
tego doświadczyć. - w zasadzie powtórzenia celowe, ale gdyby się dało inaczej, to może warto...?
- tarczę zegara na ratuszowej wieży, oświetlają snopy - bez przecinka
- byłam na niego przygotowana. - wzdryga się z bólu... może lepiej byłoby napisać, że "... była na to przygotowana"?
- w końcu nie wytrzymam, w końcu się zatrzymam. - niezręczne to zdanie
- Ona(,) w dłoniach ubranych w wełniane rękawiczki, trzyma - dałabym przecinek
- On(,) nagimi
placami odwija sreberko z butelki. - literówka, też bym dała przecinek
- wszyscy wokół wiedzą(,) o czym myśli.
- Muzyka jej głosu wypełnia mój umysł. - nie dałabym tutaj "muzyki głosu" - w tym kontekście nie pasuje - może "brzmienie jej głosu"? Jest bardziej narratorskie
- Bez względu jak bardzo tego nie chcę, - bez względu na to, jak bardzo chciałabym tego uniknąć (na przykład - jest bardziej płynne)
- będę tu tak długo(,) dopóki wszystko nie stanie się
- Nawet w tak
nikły świetle widać(,) jak bardzo jest blada - literówka
- jest szczęśliwa. Twarz mężczyzny wyraża coś zupełnie innego - zanim przeczyta się następne zdanie, można odnieść wrażenie, że mężczyzna nie jest szczęśliwy - sugeruję inaczej to ująć, żeby nie było wątpliwości
-
Robi się nieprzyjemnie głośno, znów muszę to
zrobić. - niezręczne, a chodzi o to, że znowu widzi następną scenę, więc skoro to jest niezależne jakby od niej, ujmij inaczej
- Piętnaście kilo w dół i zobaczysz będę zgrabniejsza niż ta laska na scenie. Dla ciebie. - która "laska"? Ta aktualna, teraz śpiewająca? Jeżeli to scena z przyszłości, to nie mogą się mylić czytelnikowi
- Jak mogłaś, jak mogłaś. - dałabym pytajnik albo wykrzyknik
- Zostań – mimo złości, - może też wykrzyknik?
- Przecież on kocha tylko twoje ciało. To, które sam stworzył. Pieprzony wuefista! - Jane, takie chwyty, że żona odchodzi z instruktorem tenisa, fitnessu itp. pojawiają się nagminnie w amerykańskich powieścidłach. W naszych realiach "wuefista" może brzmieć zabawnie. Może zastosuj tu coś innego? Historia związku może być banalna, nie przeczę, ale "wuefistę" raczej inaczej określ
- Jeśli tylko mnie poprosisz(,) jutro zaczniemy nowe życie.
- Opuszczone wzdłuż sylwetki ramiona - wzdłuż ciała
- Katowice- Londyn - spację dodaj przed myślnikiem
- Nadal tam stoją, zaledwie kilka kroków ode mnie. Tak bardzo chcę podejść, złapać jego ramię, krzyknąć żeby nie leciał, że jutro o tej porze…. - zlikwiduj kropkę po wielokropku. No i mamy pasztet, który zaburza odbiór. Prowadzisz czytelnika w ten sposób, że relacja zdaje się dotyczyć przyszłości i nagle każesz zastanawiać się, z jakim mężczyzną ta kobieta stoi, z kim chce mieć dziecko i od kogo się wyprowadza. Tu jest niekonsekwencja w tekście i postacie bohaterów zdają się zlewać ze sobą. Jeżeli widzenie obejmuje i przeszłość i przyszłość, to powinno być to odczytywalne z akapitu na akapit, żeby nie zdezorientować czytelnika.
Jeżeli dotyczy tylko przyszłości, to mężczyzna na początku nie może być tym samym na końcu, przy prowadzeniu tekstu w taki sposób. Jest to zbyt niejasne, bo wszystkie przesłanki świadczą inaczej.
Czytałam tekst kilkakrotnie i nadal zastanawiam się, kto jest kto.
- gdy w końcu się nie odważę. - jeżeli w końcu się nie odważę
- Wiem(,) do kogo należy.
Jane, to dobry pomysł na opowiadanie. Dar widzenia, który w sumie jest przekleństwem, jak się okazuje i który na końcu dotyka samej bohaterki.
Ale historię powinnaś jednak uwiarygodnić, dając parę przesłanek czytelnikowi, żeby nie zagubił się w tej historii związku dwojga ludzi.
Myślę, że po małym dopracowaniu tekst będzie już czytelny i nie musisz wszystkiego wykładać na ławę, stosuj niedopowiedzenia, jak najbardziej, tylko postać tego mężczyzny powinna być jaśniejsza w odbiorze - tu zaciemniłaś obraz kwestią o dziecku i wprowadzeniem go do akcji, opuszczeniem - kogo w sumie? A więc przeszłość i przyszłość, czy tylko przyszłość?
No i dałabym to "widzenie" kursywą, żeby wyraźnie odcinało się od rzeczywistości.
Masz buziaka i dopracuj, bo może być z tego naprawdę ciekawy tekst.
A jeżeli czegoś nie zrozumiałam, mimo wszystko, to porozmawiamy.
Nie daję oceny, bo to nie o to chodzi w tej chwili, prawda?