lilak-dziękuję za poczytanie.

Marku, niezwykle trafne spostrzeżenie na temat niektórych tzw. odkrywczych wierszy, często naszpikowanych luźnymi, absurdalnymi skojarzeniami, a bywa, że w męskim wykonaniu( choć nie tylko) z dodatkiem wulgaryzmów. Są oczywiście autorzy, którzy w nietuzinkowy sposób pokazują swój punkt patrzenia na rzeczywistość. Zamiast nazywania rzeczy po imieniu, opisują je przykładami, aluzjami, osobistymi skojarzeniami i to jest do zaakceptowania, choć niekoniecznie musi odpowiadać naszym indywidualnym gustom. Ale co innego różnorodność w opisywaniu rzeczywistości i jej przeżywaniu i sztuczność czy wręcz nieudolność w opisywaniu jej słowem. Cieszy, że ocenia się moje teksty bez pobłażliwości. Warto dodać, że niekoniecznie są one odczuciem autora. Jak aktorzy wcielają się w swoje role, tak analogicznie czynimy to również my. Z różnym skutkiem. Merytoryczne wskazywanie błędów, mielizn, sztuczności czy fałszu psychologicznego pomaga w doskonaleniu warsztatu i tego osobiście oczekuję od komentarzy. Zasyłam pozdrowienia.

rym optymizm - pesymizm bardzo słaby, wymyślony chyba w 5 sekund, bo to chyba sam przyznasz nic co wymagałoby jakiegoś szczególnego wysiłku A ja liczę na Twoją inwencję z nadzieją, że to poprawisz, bo momentami przypomina mi to pierwsze wierszyki pisane przez debiutantów, którzy są jeszcze w pisaniu "zieloni". "Ścieżki pragnień" kojarzą mi się raczej z blogaskiem gimnazjalistki marzącej o życiu Hannah Montana brak temu wierszowi lekkości (który powinien wypływać z obranej tutaj formy) i błyskotliwości. To jest pretensjonalne. Do mnie zupełnie nie trafia.

Osobiście nie lubie rymowanek...więc nie jestem obiektywna co do tego tekstu. Powiem szczerze - przeczytałam i za chwilę nie pamiętałam o czym jest... Jakoś mnie nie zatrzymał. Tylko ze ja się nie znam na wierszach i wcale nie musze mieć racji...to tylko moje odczucia...serdecznie...

LittleRedRose, czyżbyś miała ambicje stać się współautorką przygotowywanego przez dwa_warkocze Wielkiego Słownika Rymów Częstochowskich? Wypisałaś tłustym drukiem bardzo słaby rym (w domyśle częstochowski) i tylko brać go i wklejać do Wielkiego Słownika... Tymczasem wierutna bzdura. Dwa jakiekolwiek zrymowane słowa (bardziej lub mniej wyszukane) z natury rzeczy są neutralne i same przez się nie stanowią rymów częstochowskich. O tym, czy rzeczywiście są rymami częstochowskimi, przesądza szerszy kontekst wiersza. Składa się na to całe użyte w utworze słownictwo, specyficzny język i styl, całościowa struktura i myśli zawarte w tekście. Do tego można dorzucić jeszcze tzw. imponderabilia. I dopiero wszystkie te czynniki wzięte razem decydują o wartości wiersza i ewentualnie klasyfikują go jako częstochowski. Krótko mówiąc nie ma rymów częstochowskich bez kontekstu, owszem, są wiersze częstochowskie.

Czy nie zastanawia Cię to, że w żadnym kraju na świecie nie stworzono Słownika Rymów Częstochowskich (słowo "częstochowskie" oczywiście w każdym kraju pod inną nazwą) i dopiero dwa_warkocze i Ty (ze znanych mi osó porywacie się na to? Czy nie widzisz absurdu w wyszukiwaniu gdzie popadnie rymów częstochowskich? Gdybyś była konsekwentna, to u nie jednego z wybitnych poetów, dziś już klasyków, również miałabyś doskonałe pole do popisu, ponieważ przy takim podejściu jak Twoje aż się roi u wielkich poetów od rymów częstochowskich. Ale nie robisz tego, bo wiesz, żebyś się tylko ośmieszyła. Natomiast u takiego Staszka (Staszku, rozumiesz mnie, mam do Ciebie najwyższy szacunek jako do człowieka i poety) możesz sobie bezkarnie poużywać. Więc to robisz i budujesz swój autorytet pierwszej damy polskiej poezji internetowej.

Jesteś osobą młodą (jak wynika z profilu), ale już się nauczyłaś wykręcać słowami jak Ci pasuje. Lekki, prosty i bezpretensjonalny wiersz Staszka nazwałaś pretensjonalnym i ciężkim. Brakło Ci również błyskotliwości w utworze, jak by prosta ballada akurat potrzebowała francuskiego esprit? Wszystko to dowodzi, że po prostu się czepiasz. A powód czepiania się stoi wyżej.

Po Twoich uwagach Staszek swój wiersz poprawił. Rzeczywiście jest jeszcze lepszy i piękniejszy. Jakoś nie widzę, byś to dostrzegła.

(nie wiem co robi w mojej wypowiedzi ta kretyńska gęba; wada systemu)

przyp. red.:
2.6.5. Komentarze to nie czat. Od rozmów niezwiązanych z tematem utworu jest forum.