Hmmm, jakby to powiedzieć, żeby nie urazić...
Właściwie nie zostały tu użyte żadne środki poetyckie, żadne sztuczki które powodują, że kilka połączonych słów zaczyna brzmieć jak muzyka w uszach czytelnika. Tego typu wiersze mają oczywiście olbrzymią wartość dla osoby, której je dedykujemy, natomiast raczej nie robią wrażenia na nikim innym. To są wiersze dla dwojga bezpośrednio zainteresowanych - twórcy i adresata. Ot, takie moje zdanie. Pozostawiam sugestię: Napisz wiersz o pralce, lodówce, bawiącym się kocie czy psie, opisujący wschód czy zachód słońca. Takie wiersze piszemy głową a nie sercem. Pozdrowienia.

każda nieprzespana noc ma twoje imię...

ładnie, Kushi.

Nie jest to popis liryki pośredniej, jest jednak coś takiego, jak bezpośrednia liryka wyznania, i ładnie ją tutaj uprawiasz.

Każdemu wyznaniu miłości możemy zarzucić banalność, brak oryginalności, tylko - po co?

Tu jest kulturalnie w słowie, spokojnie i tak tęsknie...

Do mnie przemawiasz. Strasznie mi z Tobą blisko, Kushi. Pozdrawiam,
Z.