Poezja »
Wiersze » z listów do kate. pociąg relacji warszawa – katowice
wiesz, czasem odnoszę wrażenie, że to jak jazda pociągiem.
kolejne stacje. jedni wsiadają, inni wysiadają, jeszcze inni zostają.
to zabawne, że zawsze przeinaczam imiona. nazwałam cię kate,
a i tak wołam kicia, przychodzisz i mruczysz z zadowoleniem
od pewnego czasu jedziemy razem i nie martwię się już
o bilet powrotny ani o to, że słońce wzeszło o dwa dni za wcześnie.
bo, to jak z wieczorybkami, po całym dniu zmywasz z siebie nadmiar
i czujesz się lekko
nawet gdy cisza dźwięczy w uszach. czasem wystarcza świadomość,
albo dwie trajektorie zakrzywione ku sobie, chociaż nie mają wspólnego cyklu.
krążą po torach lub światłowodami grawitacyjnie, pomiędzy
Prawa autorskie zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukowanie w części lub w całości bez pisemnej zgody autora jest zabronione.
[Przypisanie sobie autorstwa całości lub części cudzej pracy, jej deformacja lub edycja bez zezwolenia autora podlega karze grzywny, ograniczeniu wolności lub pozbawieniu wolności do lat 3.]
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z dnia 4 lutego 1994 r.).
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Esy Floresy · dnia 03.02.2011 22:22 · Czytań: 1861 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 23
Inne artykuły tego autora: