w drodze do ciebie - wodniczka
Poezja » Wiersze » w drodze do ciebie
A A A
zaparkowałam siebie
na obrzeżach. miasto betonowych płytek
wszczęło awanturę cichymi skrzypnięciami.

rozlały się w szczelinach
ostatnie krople. popłynęły,
docierając do granicy.

przekroczyłam kontur
na zielonym. kolor był niewidoczny
w twoich oczach.

parametry spowalniały. zebra utraciła pasy,
zatrącając się w nieswoim obliczu.
nie dostrzegłam bezpiecznego przejścia.

zatrzymałam się na skraju
nas. widzę kilka pęknięć
w asfalcie. nie wytrzymał

ciężaru kłamstw.




Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
wodniczka · dnia 16.05.2011 05:07 · Czytań: 877 · Średnia ocena: 4,33 · Komentarzy: 23
Komentarze
Euridice dnia 16.05.2011 10:51
Smutny, ale i prawdziwy wiersz wodniczko. Zwłaszcza pierwsza strofa mnie przykuła. Te zebry i płytki, kolory, któymi malujesz stworzyły niesamowity obraz. Podoba mi się. Jest taki przygnębiający. Szkoda, że nie wiesz jak bardzo trafiłęś tematycznie w moje smutki ostatnie... Pozdrawiam!
wodniczka dnia 16.05.2011 11:00
Witaj Euredice

Fakt - znów u mnie smutno. Cieszę się, że znalazłaś tu coś dla siebie i ten przygnębiający obraz trafił. Myślałam, że jest za mało dosłowny ale widzę dzięki Tobie, że udało mi się w jakiś sposób to, co chciałam przkekazać - z satysfakcją nie dla mnie - tylko dla odbiorcy - bo to oni zawsze najważniejsi. Także bardzo dziękuję za odwiedzinki i podzielenie się emocjami po przeczytaniu!

Pozdrawiam bardziej optymistycznie!:-)
Usunięty dnia 16.05.2011 11:08
Jak dla mnie dwa małe minusy. Pierwszy to tytuł, ale pewnie się mylę, drugi to kolor nadziei, ale to raczej ze względu moich upodobań. Poza tymi szczegółami Świetnie.
wodniczka dnia 16.05.2011 11:16
witaj MM:)
a ja przed chwilą byłam u Ciebie;).
Masz rację z tym kolorem nadziei:) - to jest banał - ale był mi tu potrzebny, żeby oddać klimat - sam zielony kolor by nie wystarczył. Może jeszcze coś pokombinuję - ale w tym przypadku ciężko, bo i nadzieja ważna i kolor. Co do tytułu - hmmm... też mam mieszane odczucia - ale chodziło o zaznaczenie ruchu na drodze:). W każdym razie nie znalazłam w głowie nic lepszego;);P.

Pozdrawiam serdecznie!:-)
Usunięty dnia 16.05.2011 14:04
Ciągle masz skłonności do dopowiedzeń, zawężasz obrazy, prowadzisz czytelnika za rączkę. Przydałyby się nożyczki temu tekstowi, żeby stał się dobrym tekstem. Pokombinuj, bo warto, tylko nic na siłę, bo wtedy łatwiej popsuć niż naprawić ;)

Pozdrowienia
wodniczka dnia 16.05.2011 14:49
Witaj malpico

Jak napiszę inaczej - wiersz typu ''smak - sensualność'' to creep stwierdził zarysy:):):) - więc ja już jestem pogubiona i nie chcę się za bardzo zapętlać, bo niedługo moje utworu będą nazywane ''szkicami'', ''próbami form'', ''próbami poszukiwań'' - męczy mnie to:).

Tylko małpico - ja tu nie widzę dopowiedzeń:) - dopowiedzenia to ja już poscinałam. przykład:
rozlały się w szczelinach
ostatnie krople. popłynęły,
docierając do granicy.

- w szczelinach - nie wiadomo czego
- krople - nie wiadomo czego
- granicy - nie wiadomo jakiej


zatrzymałam się na granicy
nas. widzę kilka pęknięć
w asfalcie. droga nie wytrzymała

- granicy - z konteksu tekstu wynikałoby drogi - dla nowego znaczenia dałam ''nas''
- kilka pęknieć - chodzi o relacje - dla przekory dałam ''w asfalcie'' - żeby zobrazować
- ciężaru - nie samochodów - co wynikałoby z poprzedniego - ale kłamst

przekroczyłam kontur na zielonym
świetle. kolor nadziei był niewidoczny
w twoich oczach.

przekroczyłam kontur - tutaj pasy - w znaczeniu ''powinnam dalej nie brnąć'' - nie zauważyłam jednak tego co przede mną
sygnalizacja świetlna - tylko podstawy budowy nowej przestrzeni na osobie.

hm... i tak dalej... Dlatego ja nie widzę dopowiedzeń - jedynie w sensie ''tworzenia nowej płaszczyzny interpretacyjnej''. Bez tych ''dopowiedzeń'' nie uzyskałabym tego efektu : (. Dlatego przepraszam, ale nie rozumiem : (.

Dziekuję jednak bardzo za przybycie. Miło mi Cię zawsze gościć!:) ale muisz mi wybaczyc, że tym razem po prostu nie rozumiem.

Pozdrawiam od serducha!!!:-)
Usunięty dnia 16.05.2011 14:58
Myślę, że wszystko przychodzi z czasem, wszak nie od razu Kraków zbudowano, to raz, a dwa, jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził ;)

Dla mnie dopowiedzenie jest już w pierwszych wersach na przykład (ale nie tylko):

zaparkowałam siebie na obrzeżach
chodnika.
- koniecznie musi być ten chodnik? W moim odczuciu nie musi, jest jak kawa na ławie, a wolałabym się domyślać o jakie obrzeża chodzi. No ale wiesz, wcale nie twierdzę, że mam rację ;)

Jest nieźle, więc jeśli tylko się nie poddasz (a wierzę, że się nie poddasz), to myślę, że będziemy czytać bardzo dobre teksty w Twoim wydaniu/wykonaniu. Uczysz się, próbujesz, eksperymentujesz, pewnie w końcu znajdziesz to, czego szukasz. Powodzenia.

Pozdrowienia
wodniczka dnia 16.05.2011 15:05
malpico

chodnika - hmmm... to ja dałam przekornie chodnika - żeby nadać klimat jechania - ale niekoniecznie to obrzeże chodnika:) - hmmm... ja to bardziej metaforycznie traktuję - i to całe pole ma ukryte znaczenie. Ale możliwe, że źle to przekazałam.

Tak szczerze - to ja czuję, że ostanio źle piszę i coś mi nie idzie - i bardziej cieszyłabym się z tego, zeby chociaż utrzymać taki poziom niż spaść w dół [hihi] - ale obiecuję się starać!!!:)

Pozdrawiam:-)
Kushi dnia 16.05.2011 20:06 Ocena: Świetne!
Witaj Wodniczko:)
Bardzo lubię Twoje wiersze:)
Może ostatnio są trochę zbyt smutne...brakuje mi w nich kolorów ale Ty nawet smutek potrafisz ubarwić w piękno słów:)
I mimo, że smutne ja czuję w nich jakiś taki ... spokój?
przekroczyłam kontur na zielonym
świetle. kolor nadziei był niewidoczny
w twoich oczach
- zabieram do koszyka:)
Pięknie Wodniczko:)
Pozdrawiam uśmiechem:)
wodniczka dnia 16.05.2011 20:41
Witaj Kushi

Ty zawsze tak pięknie pochwalisz, że brak słów.
Spokój - tak, chyba masz rację. Nie ma buntu - jest pogodzenie. Może na początku trochę jeszcze te skrzypniecia - choć już ciche - to w końcu następuje to zatrzymanie i obserwacja - dostrzeżenie tych pęknięć:).

Pozdrawiam serdecznie!:-)
Shortia dnia 16.05.2011 22:04
przyciągnął mnie tytuł, fajowy. ale potem te zdania... wodniczka, Ty chyba nerw nie masz :)) beznamiętne one są, jakby jakiś OBCY gadał. ale, zakończenie już nabiera jakiegoś wnętrza.
zdrówka :) (jeśli potrzebujesz ;))
wodniczka dnia 16.05.2011 22:12
Witaj Shortio

hmmm - no widzisz nie umiem tak z nerwem! A czasami chcę i nie wychodzi - pisanie chyba mnie za bardzo uspokaja;) i nie umiem inaczej - czasami coś tylko przemknie prawie niezauważalnie i lipa;P... ale może kiedyś;)

zdrówka nigdy nie za dużo!:), więc i ja życzę!
Pozdrawiam!
Berenika dnia 17.05.2011 12:11 Ocena: Dobre
Cytat:
docierając do granicy.

zatrzymałam się na granicy


czy te powtórzenia to zamierzenie, czy przypadek? Nie wiem jak miało być, ale zrobiło na mnie wrażenie przypadkowości.

Widać, że bardzo szukasz metafory, oryginalności, skojarzeń, czuć to po tym wierszu. Jednak jeszcze nie zawsze te poszukiwania są na tyle celne, ale myślę, że jesteś na bardzo dobrej drodze.

Tu mam wątpliwość co miało spowolnieć:

Cytat:
parametry spowalniały.
- te parametry miały zwolnić czy one miały zwolnić coś innego?
wodniczka dnia 17.05.2011 12:33
Witaj Bereniko!:)

Powtórzenia - tak szczerze - nie zauważyłam - a czemu - to nie mam pojęcia!:). Dzięki. Poprawione.

Parametry spowalniały - w sensie - podmiot liryczny zaczął inaczej dostrzegać - ''zabiegany - gdy jechał'' - teraz zwolnił - ''dostrzegł szczegóły, kiedy się uspokoił'' - ciężko mi to wytłumaczyć. Podmiot liryczny zatrzymał się prawie nad swoim życiem - zaczął wtedy dostrzegać więcej - w kontekście drugiej osoby, która koło niego była''. W drugim znaczeniu, gdy coś wprowadza nas w osłupienie - czujemy się jak nie w rzeczywistości ''wszystko dogodzi w zwolnionym tempie'' - dlatego trudno mi jednoznacznie wytłumaczyć tę metaforę - która nie jest do końca jednoznaczna.

Dziękuję za odwiedzinki!
Pozdrawiam serdecznie!:-)
kamyczek dnia 17.05.2011 20:38 Ocena: Świetne!
Witaj Wodniczko! Skupiam się na przekazie, a ten smutny, jak życie. Świetne metafory, puenta trafia w samo sedno! ;) Miło było przycupnąć pod wierszem. Pozdrawiam serdecznie.
wodniczka dnia 17.05.2011 22:20
Witaj kamyczku!:)

Mnie zawsze najbardziej zależy na przekazie:). Mi również było miło, że przycupnęłaś pod wierszem.

Pozdrawiam serdecznie!:)
Jotek dnia 18.05.2011 09:04
To tzw. wiersz drogi w obcym betonowym mieście.Chodnik - małpica słusznie zauważyła ,ale jeszcze ujdzie. Czytam bez " koloru nadziei ", czy nie lepiej by brzmiało:" niewidocznym /w twoich oczach. " ?Końcówka dobra i udana przerzutnia na skraju/nas.
Pozdrawiam
Usunięty dnia 18.05.2011 09:13
chodnika i świetle mogłabyś usunąć. Pierwsze zawęża odbiór, a drugie dopowiada dopowiedziane :). Przy głośnym czytaniu nas i kłamstw wpadają na siebie.
Frazy: ostatnie krople. popłynęły,
docierając do granicy.
oraz zatrącając się w nieswoim obliczu trochę zbyt górnolotne i "napompowane" :D.
I to tyle wodniczko :) Pozdrawiam.
wodniczka dnia 18.05.2011 10:07
Witajcie

Hmmm...

Jotek - wiedziałam, że się wpakuję z tym kolorem nadziei:/ - już tego więcej nie popełnię:). Teraz nie wiem co z tym zrobię. Zobaczę jeszcze.

sheCat - ja chyba się nieodnauczę tych dopowiedzeń, choć myślałam, że pełnią tutaj rolę zmienności ale chyba nie skoro takie opinie się powtarzają. Kolejny wiersz niestety będzie dopowiedziany:/. Coś mi nie idzie:/.

Pozdrawiam Was serdecznie!:)

edytowałam:)

na życzenie ''Czytelników'' naniosłam poprawki:). Mam nadzieję, że teraz lepiej. Forma trochę straciła ale coś trzeba było poświęcić dla szerszego pola wyobraźni:)
Usunięty dnia 18.05.2011 21:22
Wydaje mi się, że jest znacznie lepiej. Ale (kurcze, że też ja zawsze muszę mieć jakieś ale ;)) zapomniałam ostatnio powiedzieć, że tytuł jest be, znaczy mi on się nie bardzo widzi.

Ja to jeszcze pokombinowałabym z wersyfikacją i znakami interpunkcyjnymi, bo momentami wydają się wersy i zdania nieco sztucznie połamane, ale już mnie lepiej nie słuchaj, bo generalnie tak jak jest, jest okej ;P hehe

Jeszcze odnośnie tytułu, nie wiem czy nie fajniej brzmiałby tak, jak pierwsze zdanie w tekście: zaparkowałam siebie na obrzeżach i wtedy tekst zaczynałby się od miasto betonowych płytek. To tylko takie moje luźne myśli, co mi się kołaczą, skoro już pytasz, jak teraz ;) A aktualny tytuł, oczywiście, ad kosz. Naprawdę jest mało zachęcający, w moim odczuciu, rzecz jasna.

Pozdrowienia
wodniczka dnia 18.05.2011 21:48
Witaj
Dziękuję ślicznie, że przybyłaś:).
Cieszę się, że jest lepiej. Tylko niestety jak piszesz teraz to już wersyfikacja też trochę legła. I już chyba nie chce mi się kombinować, bo może nie wyjść na dobre - mi też to nie pasuje zbytnio ale nie wiedzę lepszego rozwiązania:/. Tytuł - zastanowię się. Spróbuję, by było lepiej. Twój pomysł się podoba ale wtedy i wersyfikacja do korekty, bo dziwnie mi zostawić dwuwers.

Jednak cieszy mnie najbardziej to, że przybyłaś i nie jest gorzej:). Nad resztą pomyślę, jak przyjdzie wena:)

Pozdrawiam serdecznie!:)
Usunięty dnia 18.05.2011 21:57
Wiesz, że jestem przeciwniczką robienia czegokolwiek na siłę :) Tak też uważam, że lepiej odstawić, odczekać i może kiedyś sam się koncept napatoczy, niż zepsuć ;)
wodniczka dnia 18.05.2011 22:01
masz rację:). Ale nad tym tytułem pomyśle na pewno hihi:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty