w Twoim poprzednim wierszu narzekałem, że nie doczytałem się treści; w tej materii widzę poprawę, bo rozumiem o czym;
na duży plus tytuł i otwarcie /do przechodniów/, później wiersz przestaje się podobać, idzie wytartą ścieżką skojarzeń, niektóre słowa wręcz kładą dobre wrażenie, zapytasz jakie, a więc: rozpaczliwy krzyk, przemoknięte dumą, inwersyjne - łzami szepce /
widzę to tak:
cmentarz. wylęgarnia brzydkich.
kolorowy potok miłości
światełek i kwiatów zaczepiających przechodniów
przecież pamiętamy ciemny pokój.
w nas niewygodne krzesło
usługujące plecom
oczy człowieka nie posiadają oparcia
w pamięci pustych ścian
szepce zapomniane
wiem, że głęboko przemeblowałem treść pod swoje widzi mi się, co mi się nie zdarza często, to jest tylko propozycja; doceniam Twoją próbę dotarcia do czytelnika, acha, jeszcze jedno, wbrew pozorom forma graficzna wiersza też ma znaczenie, no i na koniec zrezygnowałbym z interpunkcji
reszta należy do Ciebie
pozdrawiam do następnego