Głód - qaz56
Proza » Miniatura » Głód
A A A
Miasto tętniło życiem, po ulicznych aortach sunęły niezliczone auta. Niczym czerwone krwinki, dążące do sobie tylko znanego celu. Kruk albinos wzbił się w powietrze, lubił obserwować wszystko z wysokości. Tu wydawało się wszystko prostsze. Wzbijał się wyżej i wyżej, aż zniknął w chmurach.

Czwarta dzielnica stawała się wielkim, handlowym pasażem. Od zachodniej strony miasta przygotowano wielkie place parkingowe. Swoisty punkt startu w nowoczesnym sporcie - zakupach. Chmary ludzi kierowali się w dwóch strumieniach. W lewej kolejce biegli Ci z pustymi koszami, rozpychając się łokciami w niejasnej rywalizacji. Po prawej stronie sunęli leniwie zwycięscy, wszyscy Ci nasyceni - konsumpcyjna żądza została zaspokojona.

Wróćmy jednak na lewą stronę. Kruk wypatrzył już osobę, której poczynania będzie śledzić.
Podleciał bliżej do korpulentnej damy, która zajadała się właśnie maślaną bułeczką. Stanął na linii jej wzroku, paradnie unosił skrzydła, puszył się jak paw. Wszystko nadaremno, nie dostał nawet okrucha.

Zaczął szukać kogoś innego.

Padło na mężczyznę w średnim wieku, ubierającego się w tanie garnitury. Skierował się on do jednego ze sprzedawców elektroniki. Albinos przysiadł na gałęzi obumarłego drzewa. Zakrakał, lecz nikt nie zwrócił na niego uwagi.

Czekał.

Gdy Facet ruszył do innego sklepu, ptak ponownie zakrakał. Jeśli dziób mógłby wyrażać jakieś emocje, to u tego kruka byłby to wyraz głębokiej irytacji. Podążał za Facetem na całej jego trasie, wiedział jednak, że ostatecznie tamten kupi coś do jedzenia.

I stało się, w końcu opłaciło się czekanie na współczesnej rzeźbie postmodernistycznej, znajdującej się na środku placu. Facet wypełzł ze spożywczego z papierową torbą pełną zakupów. Mandarynki będące na samej górze spadły i potoczyły się po chodniku, aż na drugą stronę zatłoczonej alejki.

Kruk przystąpił do działania.

Wzbił się w powietrze. Krążył chwilę nad głową Faceta a następnie zanurkował by siąść mu na ramieniu. Takie zachowanie musiało zwrócić jego uwagę. Przestraszony mężczyzna uchylił się przed nadlatującym. Z torby posypały się produkty.

Kruk, to co prawda nie sroka złodziejka ale okazji przepuścić nie mógł. Skoczył do przodu i nim się ludzie zorientowali, odlatywał z rogalikiem w dziobie. Zdobycz okazała się mało poręczna w transporcie, przez co z wolna wysuwała się. Z dołu rozległ się odgłos szybkich kroków, któremu towarzyszyły złowróżbne krzyki.

Albinos przeleciał nad dwu metrowym murem, oddzielającym handlowy pasaż od zewnętrznego świata. Wściekły facet, w ostatniej chwili cisnął w niego kamieniem.
Trafił.
Ptak spadł, wydając zdawałoby się dziwny, płaczliwy głos. Mężczyzna poszukał przejścia, chciał odzyskać swój rogalik. Ludzie, aż stukali się po czołach. Tamten nie pozwalał odwieść się od pomysłu. Mur skrywał coś więcej, niż martwego, złodziejskiego kruka. Wśród sterty kartonów siedziało wygłodniałe, wychudzone dziecko. Jadło właśnie rogalik.

Czego też ludziom trzeba, by zajrzeć za mur znanego, wygodnego świata. Nikt już na tym świecie nie szanuje prawdziwych białych kruków. Być może dlatego, że nigdy takich nie było.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
qaz56 · dnia 09.12.2011 09:04 · Czytań: 761 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 7
Komentarze
Almari dnia 09.12.2011 10:12
Chmary ludzi kierowali się w dwóch strumieniach - Zła odmiana czasownika. Jakbyś miał ludzie, wtedy byłoby kierowali się. W tym przypadku kierują lub kierowały się, bo rzeczownik jest określony przymiotnikiem i to do niego odnosi się czasownik w tym przypadku. Proponuje skasować chmary.

której poczynania będzie śledzić.
Podleciał bliżej do korpulentnej damy, która

zanurkował(,) by siąść mu na ramieniu.

Kruk, to co prawda nie sroka złodziejka(,) ale okazji przepuścić nie mógł.

dwu metrowym - łącznie


Trochę nieporadnie opisane jak dla mnie, ale puenta ciekawa. Taki standardzik, właściwie. Wciąż się spiesząc, zajęci własnymi sprawami nie zauważamy tego, co ważne. Taki tekst ostrzegawczy przed przedświąteczną gorączką zakupów.

Pozdrawiam
Usunięty dnia 09.12.2011 10:50
Zgadzam się z Almari, że trochę nieporadnie, szczególnie końcówka, taka jakaś pośpieszna. Sam pomysł ciekawy, szczególnie jak mężczyzna usilnie stara się odzyskać rogalik.
Pozdrawiam.
JaneE dnia 09.12.2011 11:31
Tekst nie przemówił do mnie, choć stylistycznie poprawnie.
To o czym napisałaś/eś powtarza się w utworach tak często, że zamiast zastanowić, irytuje. Same stereotypy.
Olowiany Zolnierzyk dnia 09.12.2011 17:23
Bardzo płytki tekst, a raczej mało precyzyjny obraz. Choćby z powodu ubóstwa użytych słów i ich doboru do „ścieżki dźwiękowej”
ekonomista dnia 09.12.2011 22:00
Drogi autorze, czy potrafisz odpowiedzieć czytelnikom i sobie, co chciałeś przekazać tym opowiadaniem?
Eleinor dnia 11.12.2011 19:26
Mnie się podobało. Dziwi mnie tyko określenie "kruk albinos", powtarzające sie tak uparcie, ale to tylko jedna drobna rzecz. Zakończenie dobre. Moim zdaniem jest wszystko, co powinno być.
Nie każde opowiadanie musi przekazywać grube morały jak książka filozoficzna. Gdyby był taki wymóg, wolałabym, by zaczęto od programów telewizyjnych, a nie od nas ;P
Ewa L dnia 12.12.2011 16:01
Mnie również się podoba i wcale mnie nie irytuje. Uwielbiam prostą prawdę, bo prawda nigdy nie jest banalna. Trzeba pisać o tym, co proste i oczywiste, gdyż właśnie przed tym, co widoczne, najtrudniej się zatrzymać. To jest tak, że każdy widzi, słyszy, ale niestety - nie przystanie.

:yes:

Pozdrawiam:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty