Zygmuncie nie wściekam się na nikogo, ani nie "upieram", a każdą krytykę traktuję jako dobrą rade/wskazówkę
Co do warsztatu - zgadzam się z Tobą w 100%. Nie jest ani dobry, ani zły. Warsztatu jako takiego w ogóle jeszcze nie mam. Mam 23 lata i na nazwisko Juraszek, a nie Mickiewicz
Niedługo dodam coś nowego i chętnie się dowiem co o tym sądzisz.
Jednak ja dla Ciebie też mam radę, bo czytam inne utwory i widzę, że bardzo angażujesz się w ich ocenianie, co mnie cieszy. Gdy piszesz o nowatorskim języku pisania, percepcji, płaszczyznach interpretacyjnych, jestem zadowolony, że zwracasz na to uwagę, bo to bardzo ważne. Jednak gdy poruszasz kwestię formy utworu... Widzisz, w poezji nie dziel niczego na formę i treść. To nie jest salceson, gdzie formą jest galareta, a treścią mięso. W poezji nie istnieje treść bez formy, ani forma bez treści. "Podręczniki kłamią"
Mam nadzieję, że nie będziesz się na mnie wściekał, bo na razie w poezji gaworzę, a nie wieszczę. Jednak z wielką chęcią poznam Twoją opinie na temat moich kolejnych utworów. Być może też w "naiwnym, klasycznym, wierszopodonym stylu"
Pozdrawiam