Był nasz dom,stary dom w środku piec
I na ścianach święte obrazy
Zapach pasty unosił się
Radio” Pionier” zaczęło coś gwarzyć
Choć za oknem szaruga i wiatr
U nas w domu cieplutko i miło
Mała lampka dawała blask
Słuchowisko się jakieś zaczęło...
Tak było w sobotę
A w niedzielę rano
Mama woła do kościoła
Swoją rodzinkę kochaną
Ale nikt nie może, każdy jest zajęty
Chyba żeby w inne miejsce
To uchodzą sobie nawet pięty
Kiedy wracam myślami w dal
To tak ciepło mi się dom wspomina
Choć na ścianach w kuchni szron stał
A na szybach mróz kwiaty wycinał
A to ciepło to brało się stąd
Że ktoś kochał i że był kochany
To był dotyk matczynych rąk
Każdy dzień jej był dla nas oddanym
Tak było naprawdę
Każdy z nas pamięta
Było dobrze, było miło
W każdy dzień a nie od święta
Może tego żarcia
Nieraz brakowało
Ale kto by o tym myślał
Gdy ze śmiechu się pękało
Domu swego trzeba strzec
Obce słowo go skalać nie może
Bo ten dom to rodzina ma jest
Więc od złego uchowaj ją Boże
Każde słowo złe rani jak grot
Rana krwawi i czas jej nie goi
Więc najlepiej już nie dać od dziś
Złego słowa powiedzieć na swoich
Bądźmy zawsze razem, kiedy to możliwe
Bo te lata szybko lecą a czas kradnie wszystko co treściwe
Korzystajmy z życia, które jest nam dane
Bo naprawdę nikt z nas nie wie
Gdzie i kiedy ma końcowy swój przystanek
Miej serce na dłoni
Dobrym bądź dla ludzi
Niech ten chłód co zieje wkoło
Serca Twego nie ostudzi.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
FRIDA · dnia 24.04.2012 20:19 · Czytań: 1359 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 8
Inne artykuły tego autora: