w moim pokoju jest tak bezpiecznie
postanowiłem więc poznać go lepiej
półka po półce
mogę bezmyślnie malować na kurzu
mijają wtorki, czwartki, niedziele
nadal go nie poznaję
jest jak kameleon
raz światła łagodnie kołyszą do snu
kiedy indziej ściany, nóż na biurku, żyrandol
uśmiechają się uprzejmie
szepcząc że nie będzie bolało
potrwa szybko i nadejdzie błoga cisza
z dala od tych wszystkich twarzy
oczu pełnych przerażenia
kierowców nad blednącą kobietą
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
fetfrumos · dnia 25.08.2012 20:08 · Czytań: 439 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: