Zamiana - przyroda
A A A
Od autora: Słowo w kadrze - etap III

Promyk słońca, przebijając się przez liście potężnej lipy, wpadł otwartym oknem do dziecięcego pokoiku i wywołał uśmiech na buzi Krzysia.

- Ga, ga! – zawołało dziecko, wystawiając język i pozwalając, by solidna porcja śliny rozlała mu się po brodzie i szyi. W tym małym ciałku zebrało się tyle chorób, wypaczeń i błędów, że jedynym dla matki wyjaśnieniem, była chyba tylko kara za grzechy przodków.

Kasia smutno spojrzała na swoje zezowate szczęście. Nie miała już siły w pojedynkę zajmować się Krzysiem. Mąż, żałosny dupek, opuścił ją i dziecko, żądając  rozwodu.  

- Synku, zamieniłabym się z tobą. Żebyś był zdrowy, jak inne dzieci – załkała cicho. - Wszystko bym oddała…

- Da się zrobić! – Zabrzmiał zza okna tajemniczy głos.

- Kto to?! – krzyknęła Kasia. Wśród gałęzi lipy lewitowała kobieca postać okryta chustą, utkaną z białej mgiełki.

- No, co taka zdziwiona? Miałaś życzenie, to jestem. Nazywam się Alladyna. Mogę sprawić, że twój synek będzie zdrowy, ale ty weźmiesz jego chorobę na siebie. Dobrze zrozumiałam? Tego chciałaś?

- Tak...

- Piękne poświęcenie. Tylko matki tak potrafią. No, to jazda.

Mgiełka otaczająca Alladynę poczerniała i niczym szarańcza rzuciła się na Kasię. Coś strzeliło, coś błysnęło. Na podłodze leżała młoda kobieta. Zezem patrzyła tępo w ścianę, śliniąc się przy tym obficie. W łóżeczku siedział Krzyś, bawiący się brązowym misiem.

***

- No mówię panu. Żadnego płaczu żem nie słyszała. Dopiero jak mnie zaczęła zalewać, to zadzwoniłam do spółdzielni.

Aspirant Różycki zapisał zeznanie w notesiku.

- Podsumujmy: Podobno jeszcze tydzień temu mieszkała tu zdrowa kobieta z chorym dzieckiem. Dziś zastajemy ciężko chorą matkę, która zaniedbała i zagłodziła zdrowego syna na śmierć. Rozumiesz coś z tego? – zwrócił się do podwładnego.

- Nie bardzo.

- A ja rozumiem. Ze swoją eks miałem to samo. Potem media mówią, że procedury zawiodły. A co za stara kurwa w sądzie jej to dziecko dała? To zawsze lepiej dać matce, nawet upośledzonej, niż ojcu? Ja pierdolę...

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
przyroda · dnia 06.07.2013 20:14 · Czytań: 1276 · Średnia ocena: 4,33 · Komentarzy: 9
Komentarze
bozka dnia 06.07.2013 23:43 Ocena: Bardzo dobre
powiem, że zaskoczenie totalne, a morał- czasem poświęcenie nie wychodzi na dobre- podoba mi się miniatura- pozdrawiam
Wasinka dnia 08.07.2013 10:14
Oj, ależ przewrotna dramatycznie historia. Morał znany, ale jakże często o tym zapominamy - uważaj, czego sobie życzysz, przemyśl pragnienia.
A i koniec dodaje nowego akcentu - głos w sprawie rozwód podzielić przez matka i ojciec równa się dylemat, co z dzieckiem (nie mówiąc o aspektach głębszych jeszcze).
I znowu napisane z lekkością, beztroską niejako, o historii wcale niewesołej (owa zamiana i je konsekwencje - jejejku).
Sprawne podsumowanie obrazka.

Pozdrawiam błękitno-obłoczkowym niebem.
green dnia 08.07.2013 15:39
Masz niesamowitą lekkość pisania. Mam dokładnie takie samo wrażenie jak Wasinka.

Podoba się i robi wrażenie.

Pozdrawiam i czekam na Ciebie;)
szmella dnia 08.07.2013 17:15 Ocena: Bardzo dobre
Zaskoczenie :) Przewrotność losu.
Czasami musimy się zastanowić nad tym czego pragniemy... Bo nie zawsze jest to rzeczywiście dobre dla nas i innych.
Gratuluje pomysłu i wykonania. :)
Popieram komentarze powyżej. :)
Pozdrawiam :)
przyroda dnia 08.07.2013 20:51
Dziękuję Drogie Panie :) Powiem zupełnie skromnie, że właśnie o taki odbiór mi chodziło... zaskoczenie, przewrotność i mały szoking...hehe.

Cytat:
czekam na Ciebie


Green... ja też czekam na ten smaczny jabłkowy pojedynek ;)

Pozdrawiam owocowo.
deborah dnia 15.07.2013 18:21 Ocena: Świetne!
Ojej, jakie to świetne! Zaczynając czytać, pomyślałam, o, chyba nie - a tu proszę, cudowne rozkręcenie, ciekawość wzięła górę.

Z przyjemnością wielką.
Pozdrawiam.
przyroda dnia 15.07.2013 18:30
Dzięki Deborah :) Cieszę się, że zaspokoiłaś ciekawość i że się nie zawiodłaś :)

Pozdrówka
henrykinho dnia 27.07.2013 02:26
Późno bo późno, konkurs dawno przeminął, ale pozwolę sobie skomentować - ze wszystkich przeczytanych przeze mnie tekstów ten miał najlepszy zwrot akcji, właściwie jako jeden z niewielu prawdziwie zapadł mi w pamięci. Ciężko o taki efekt, szczególnie przy praktycznie wymuszonym temacie i historii "na zamówienie", za co należą się gratulacje ;]

pozdrawiam
przyroda dnia 27.07.2013 10:25
Witaj henrykinho :) W zasadzie nie pozostaje mi nic innego tylko w pełni zgodzić się z Tobą. Dzięki za odwiedziny, lepiej późno niż wcale ;)

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, wprawdzie posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty