Kto chodzi do parku...? - Hedwig
Proza » Obyczajowe » Kto chodzi do parku...?
A A A

Ale nie do takiego znanego i pięknego jak Park Łazienkowski czy Ogród Saski.
Kto chodzi do takiego zwykłego parku na osiedlu?
Jak miałam małe dzieci to chodziłam z nimi na długie spacery po alejkach parkowych. Na huśtawki, zjeżdżalnie, do piaskownicy, nad fontannę. Potem chodziłam do parku z psem – tą najwspanialszą psinką o imieniu Lassie, o której kiedyś pisałam. Często z wnukami jak przychodziły na gościnne występy do dziadków z reguły w jesienne lub wiosenne weekendy.
Teraz często przed południem chodzę do parku sama. Zawsze staram się zrobić sobie godzinny spacer przez park. Obok znajduje się teatr, więc często do niego zaglądam żeby zobaczyć co grają i ewentualnie kupić bilety na jakiś nowy spektakl. Jest tu też ujęcie wody oligoceńskiej, więc czasami biorę ze sobą niewielki pojemnik i napełniam go.
Podobno jestem niezłą obserwatorką codzienności. Więc obserwuję przyrodę, ptaki, niebo. Mam też bardzo czuły węch, więc czuję wiosną świeżą, budzącą się do życia zieleń, potem kwitnące kasztany i bzy, jaśmin, lipy. A jesienią lubię obserwować spadające z drzew liście i chodzić po nich szurając nogami.
Obserwuję też ludzi, którzy do parku przychodzą.
Można ich podzielić na pięć grup.
Pierwsza – najbardziej naturalna i sympatyczna to matki z małymi dziećmi w wózkach. Z reguły siadają na ławce i jak dziecko śpi, to wyciągają książki i czytają. Prawie wszystkie mają też ze sobą małe laptopy. Czasami spotykają się z koleżankami, które też przyszły z malutkimi dziećmi do parku.
Druga grupa – to młodzi ludzie, którzy przychodzą się do parku całować się i przytulać. Ale jest ich coraz mniej. Widać wolą te przytulanki w domowym zaciszu.
Trzecia – to bezdomni i pijacy. W parku, o którym piszę, jest ich bardzo dużo. Najpierw przeglądają wszystkie śmietniki, potem jeśli znajdą coś co nadaje się do jedzenia to siadają na ławkach i rozkładają i rozwijają różne papierki i pudełka. Czasami też przebierają się na tych ławkach w jakieś znalezione ubrania. Piją też alkohol i dopijają ze znalezionych butelek różne napoje.
Jest to widok bardzo odrażający chociaż jednocześnie przykry.
Czwarta grupa to pary ludzi starszych lub po prostu starych. Wychodzą na spacery. Idą z laskami, kulami, balkonikami. Czasami jedno z nich popycha wózek inwalidzki ze swoim partnerem czy partnerką. Bardzo powoli dochodzą do najbliższej ławki, siadają tam i ciężko oddychają. Przeważnie milczą. Do grupy tej zaliczyć też można matki z dorosłymi, ale niepełnosprawnymi dziećmi.
Ostatnia grupa to ludzie samotni. Wychodzą z domu aby z kimś porozmawiać. Wychodzą często w kapciach, albo w dresach domowych bo park mają pod domem. Ale widuję też panie elegancko ubrane i panów w garniturach. Przeważnie siedzą samotnie na ławce odprowadzając tęsknym wzrokiem każdą przechodząca osobę. Albo siedzą nieruchomo zapatrzone w jeden punkt. Często po prostu przysiedli na ławce w drodze powrotnej z targu. Świadczą o tym stojące obok torby na kółkach. Czasami przyglądają się ptakom a te malutkie karmią z ręki.
Czasami zamienię kilka słów z tymi samotnymi. Zaczepiają mnie proponując abym na chwilę usiadła. A jak już usiądę to nie muszę nic mówić. Wystarczy, że słucham:
O czterdziestoletnim synu, który nie pracuje tylko ciągle pije wódkę.
O niedobrej córce, która pewnie znowu nie zaprosi na Święta.
O dzieciach, które pojechały do Anglii i już nie wrócą, bo w wolnym kraju nie ma dla nich pracy /”a wie pani… moja córka to ma doktorat”/
O mężu, który leży sparaliżowany.
O sąsiadce, która nastawia telewizor na cały regulator.
O piesku, który zdechł i już nie ma się do kogo odezwać.
O niskiej emeryturze, o drogich lekach, o bolących nogach, o tym, że najbliższa wizyta u kardiologa to będzie dopiero w sierpniu przyszłego roku.
O…
--------------------------------------------------------------------------
Ale w zwykły, pochmurny dzień w parku jest właściwie całkiem pusto.
Idę wtedy przez park tylko w towarzystwie własnych myśli.
A także tych wszystkich osób o których pisałam.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Hedwig · dnia 18.11.2013 08:20 · Czytań: 484 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 15
Komentarze
Usunięty dnia 18.11.2013 11:25 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
tu tez uję­cie
- też

Podoba mi się ta migawka, a właściwie kilka migawek, ze spaceru po parku. Jak uchwycone na kliszy fotograficznej chwile, codzienne, powszednie, a jednak zapadają na dłuższy czas w pamięci.

Pozdrawiam

B)
al-szamanka dnia 18.11.2013 12:45 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
naj­wspa­nial­szą psin­ką o imie­niu Las­sie(,) o któ­rej kie­dyś pi­sa­łam.

Cytat:
Pra­wie wszyst­kie maja(ą) też ze sobą małe lap­to­py

Cytat:
W parku(,) o któ­rym piszę(,) jest ich bar­dzo dużo.


I jeszcze sporo potknięć interpunkcji, ale nie jestem pewna.

Spokojny tekst z problemami codzienności w tle.
Bo życie takie jest.
Każdy coś ze sobą nosi, często chce się tym podzielić z innymi, zrzucić z siebie okruszynę ciężaru. Nie zawsze to wychodzi.
Też mam swoje trasy spacerowe. Nad rzeką. Ale ludzi spotykam niewielu, bo nie każdy ma ochotę na 10km szybkiego marszu za miasto.
Dlatego moje wrażenia są inne.
Słucham raczej wiatru, odgłosów lasu i plusku rozbijających się o kamienie fal potoku.
Niekiedy zastanawiam się jak to odbierają inni...

Pozdrawiam :)
shinobi dnia 18.11.2013 18:54
Taki sobie tekst. Ani mnie ogrzał, ani oziębił. Jest średnio, przemyślenia też średnie, sposób narracji też średni.
Hedwig dnia 18.11.2013 19:14
amsa - dziękuję, miło mi :)
al-szamanka - też wolę maszerować poza miastem. Dziękuję za życzliwość :)
shinobi - przecież wiem, że nie każdemu ten tekst musi się podobać. Dziękuję :)
mike17 dnia 18.11.2013 19:55 Ocena: Bardzo dobre
Ponieważ mam to szczęście mieszkać prawie w parku, nad samą Wisłą, obok jednego z największych, naszych parków i najpiękniejszych, znam z autopsji to, o czym piszesz.
Z tym parkiem od zawsze związane jest tak naprawdę moje życie: jako nastolatek biłem się w nim z innymi w walkach bokserskich, chodziłem na randki, tu zajarałem pierwszego szluga i po raz pierwszy całowałem się z języczkiem, wyprowadzałem moją ukochaną Kuleczkę, spacerowałem z Ojcem, słuchając jego fantastycznych opowieści i pijąc piwo, grałem w tenisa, jeździłem rowerem, czasem spałem na ławce jako małolat po ostrej imprezie, którą rozkręciliśmy właśnie w naszym, ukochanym parku, tu gadałem z wieloma kumplami, których już wśród żywych nie ma, a teraz chodzę z żoną lub córką na spacerki :) i nie ma miejsca, gdzie nie widziałbym cieni przeszłości, mojej, niezapomnianej.

Takie mam refleksje po tej lekturze.
Lubię twoje texty, bo są proste i niewymuszone, coś tam wygrzebują z mojej głowy, a czasem po prostu bawią i cieszą naturalnością i formy i treści :)
Czasem, jak tu, są jakby zwykłą fotografią.
emila9871 dnia 18.11.2013 20:02
Hmmm, bardzo dobry opis, ale nie za bardzo wiem co miało z niego wyniknąć. Trochę za mało jak dla mnie emocji, jakiegoś sensu, podsumowanie, no sama nie wiem czego, ale na Twoim miejscu pokusiłabym się o coś bardziej szczególnego, coś poruszającego, złoszczącego, ciekawego, no sama wiesz :) Ale ogólnie rzecz biorąc bardzo dobry opis, ładny język i temat sam w sobie ciekawy, ale chciałabym, żebyś go jeszcze pociągnęła. Pozdrawiam.
Hedwig dnia 18.11.2013 20:46
Mike17 - szkoda, że już z psinkami nie możemy do parku chodzić... Dziękuję za zrozumienie :)
emilia 9871 - dziękuję za sugestię, może napiszę ciąg dalszy :)
mike17 dnia 18.11.2013 20:51 Ocena: Bardzo dobre
Ano szkoda, bo w każdej alejce, za każdym drzewem widzę Ją, jakby za chwilę miała pobiec ku mnie... ale ciągle wraca w snach, ciągle...
Quentin dnia 19.11.2013 23:35 Ocena: Bardzo dobre
Widać przede wszystkim analityczne podejście.

Za każdym człowiekiem kryje się jakaś historia. Trochę albo dużo radości, cierpienia, nudy etc. Pewnie gdyby zechcieć w jakikolwiek sposób scharakteryzować wszystkich, o ile to możliwe, okazać by się mogło, że do parku chodzi każdy. Nawet jak ktoś nie chodzi, to i tak jakby chodził w myślach. Sam często urywam się na chwilę myślami, choć może nie do parku, ale to w sumie nie jest ważne. Liczy się sama idea. Do parku więc chodzą wszyscy, tylko z różnych powodów. Coś w tym musi być, że człowieka bardzo nowoczesnego prędzej czy później ciągnie na łono natury, choćby miałby to być tylko miejski szpaler utworzony z drzewek.

Melancholijnie bardzo.
Pozdrawiam
swistakos dnia 19.11.2013 23:42
Prosty tekst, taki do poczytania.
Hedwig dnia 20.11.2013 18:17
Quentin - tak właśnie jest :)
swistakos - bo to tekst o zwykłym życiu :)
jasna69 dnia 22.11.2013 22:48
Prostota tego tekstu jest jak sam spacer. Idę alejką, jestem spokojna, wyciszona, rozglądam się wokół, a za mną ciągną się słowa. Słowa Twojego tekstu. To był naprawdę przyjemny spacer, pozwalający skupić myśli na własnej przeszłości, i przeszłości tych, których znam i którzy w jakiś sposób obecnością w moim życiu odcisnęli swoje piętno. Do każdego można dopasować jakieś "o".

Podobała mi się ta chwila.

Pozdrawiam
Hedwig dnia 24.11.2013 09:26
jasna69 - miło mi, dziękuję :)
Krystyna Habrat dnia 16.12.2013 20:24
Tak, jesteś naprawdę dobrym obserwatorem. Potrafisz też ładnie o tym napisać.
Ten tekst ma formę otwartą, bo jest czymś pośrednim pomiędzy opowiadaniem a felietonem, a najbardziej zdefiniowałyby go: refleksje niespiesznego przechodnia. Tylko pod takim tytułem wydał swe przemyślenia J. Stempowski. Dobry wzór i może warto iść i tobie tą drogą, przerzucając na papier/monitor swe myśli bez dbania o gatunek wypowiedzi, czy to ma być esej, czy felieton lub opowiadania z fabułą. Różnorodność wypowiedzi jest cenna. Szczególnie, gdy ktoś, jak ty, potrafi obserwować i pisać.
Powodzenia!
Hedwig dnia 18.12.2013 05:45
Krystyna Habrat - bardzo dziękuję :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty