Skoro można przeminąć z wiatrem, to można też przekwitnąć - ciekawy tytuł, dający do myślenia
Jak dla mnie jest to wiersz napisany po otrzymaniu ostatniego raportu ZUSu na temat przewidywanej emerytury. Żartuję oczywiście, ale chyba coś w tym jest, bo człowiek haruje całe życie, czasem nawet jeździ za chlebem, a na koniec dostaje 'wdowi grosz'.
Jesli to o tym, to napisane bardzo niebanalnie. Pozdrawiam serdecznie

Ja zawsze piszę tak, jak czuję, a tak akurat ujrzałem motyw "wdowiego grosza", jako pozytyw.

medeo - oczywiście wszystko świetnie zinterpretowałaś, ten wdowi grosz jednak miał tutaj służyć iskierce nadziei, która zostaje w człowieku na sam koniec, kiedy już niczego oprócz niej nie posiada. Dobrze zauważyłaś w interpretacji Mikea ukrytą prawdę
Mike - Ty oczywiście raczysz mnie swoimi przemyśleniami w sposób, który bardzo sobie cenię. Tak, jest dokładnie tak, jak napisałeś. Chodziło mi tutaj też m.in. o pozbawianie się (mimowolnie) tego, co w nas najlepsze, temu miała tu służyć owa dusza rozmieniana na drobne. Takie jakby sprzedanie się dla "wyższych celów", które w gruncie rzeczy okazują się nic nie warte.
Wiolin - cieszy mnie niezmiernie, że spodobał Ci się tytuł. Zwłaszcza, że nie był on przedmiotem jakichś długotrwałych przemyśleń, a jedynie pierwiastkiem chwili.
amso - w moich wierszach znajdziesz wiele ironii, bo przecież każdy z nas jakoś potrzebuje odreagować swoje rozczarowanie rzeczywistością. W tą nadzieję chciałabym wierzyć i staram się. Stąd ta iskierka na końcu

Wszystkim dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło!