A gdyby jutra miało nie być... - Karolina96
Proza » Inne » A gdyby jutra miało nie być...
A A A

Wszystkie gazety, portale internetowe i telewizja na całym świecie podają jeden komunikat: w kierunku Ziemi zmierza ogromny meteoryt, który za dwadzieścia cztery godziny zniszczy naszą planetę.
Od teraz masz tylko dobę na zrobienie tego na co normalnie byś się nie odważył. Nieważne czy to będzie wyznanie wielkiego uczucia swojej miłości z podstawówki, urządzenie imprezy, przy której Projekt X to dożynki, czy zjedzenie całego słoika Nutelli bez konieczności przeliczania każdej łyżki na kalorie. Masz 24 godziny, mnóstwo możliwości i żadnych konsekwencji.

Choć zbliża się północ nawet nie myślisz o śnie- przecież nie możesz w tak banalny sposób zmarnować ostatnich godzin swojego życia. Wybiegasz z domu na ulicę pełną spanikowanych staruszek. Nie zmieniłeś koszulki na czystą, a na nogach masz Kuboty, w których śmigasz po domu. Walić to. Po drodze weźmiesz sobie coś z Zary. Nie masz portfela, ale po co komu dziś pieniądze? Wreszcie nastał dzień, w którym YOLO nabiera prawdziwego znaczenia.

Po zjedzeniu widelcem sushi z najdroższej restauracji, zmierzasz, w świeżo zabranych ze sklepu ciuchach, w stronę centrum. Po drodze zmieniasz zdanie i wsiadasz do fury, którą jakiś spanikowany psychol zostawił na poboczu. Brukowane uliczki Starego Miasta zmieniasz w autostradę, po czym parkujesz z piskiem przed jakimś klubem.

I oto jest twoja Ziemia Obiecana. Żadnych panikarzy, w powietrzu zapach zmieszanych perfum i zioła ze wszystkich stron świata, na podłodze stłuczone butelki po Jack'u Danielsie, a w głośnikach dubstep rozwalający ściany. Ludzi jest tylu, że złapanie powietrza jest teraz trudniejsze niż przejechanie się czerwonym Ferrari na miejscu kierowcy. Olać to. Najwyżej się udusisz. Party must go on.

Niektórzy już zdołali zaliczyć zgon, który w obliczu obecnej sytuacji nabiera prawdziwego znaczenia. Może już się biedaczyska nie obudzą, wszak do walnięcia tego, co ma wszystko zniszczyć, zostało kilka godzin. Przynajmniej zginą w wielkim stylu- jak na Titanicu, z muzyką do końca i mnóstwem kasy wokół siebie. W tej chwili jakoś specjalnie cię to nie rusza, siedzisz w vipowskiej loży i obmyślasz plan na najbliższe godziny z nowo poznanymi przyjaciółmi. Na trzydzieści minut przed końcem świata macie jechać brykami, które wcześniej przygarniecie sobie z salonu lub ulicy, nad Wisłę i walnąć się do wody. Póki co nie wiesz za bardzo co się dzieje. Pijesz wodę z procentami wprost z butelek i palisz coś co zmienia struktury w Twoim mózgu. Tańczysz, rozmawiasz, żyjesz. Nie ma zmartwień, nieśmiałość została wypłukana przez kolorową wódkę, a twoje nogi dopasowują się do każdego dźwięku. Nigdy nie przypuszczałeś, że tak będzie wyglądał ostatni dzień twojego życia. Ze sceny leci kolorowy pył, który zamienia ciała tańczących w barwne hologramy. Normalnie wkurzyłbyś się, że idiota, który wpadł na ten pomysł niszczy twoje nowe ubranie. Ale dziś nic nie jest normalne. normalne. Tańczysz na parkiecie pełnym piszczących panien i śmiejących się w głos typów w zielonych, niebieskich, żółtych i czerwonych plamach. Zwykle drwisz z takich jak oni, ale dziś ich uwielbiasz. Kochasz ich każdym milimetrem swojego serca, bijącego tak, jakbyś właśnie lądował na mecie Maratonu Warszawskiego. Nagle coś spada na ciebie z góry. To już? Przecież ten meteoryt miał wlecieć za trzy godziny. Uff... To kolejna kolorowa kula pyłu. Tym razem pomarańczowa...

Do twoich uszu dociera dźwięk głośniejszy niż wszystkie dotychczas. To nie meteoryt, ale coś o wiele gorszego. Budzik. Pieprzony budzik przerywający wszystkie najlepsze przygody. Podnosisz głowę z kałuży śliny na poduszce, wyłączasz elektrycznego zabójcę twoich marzeń i idziesz do łazienki. Bo znowu trzeba iść do szkoły, przecież matura czeka. Znowu płatki na śniadanie i ubrania z poprzedniej kolekcji. Jebnął by to wszystko meteoryt. Przynajmniej Danielsa byś spróbował.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Karolina96 · dnia 03.08.2014 16:18 · Czytań: 501 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 5
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Heisenberg dnia 03.08.2014 19:39
Jakoś tak skojarzyło mi się ze starym kawałkiem Pezeta o podobnym tytule :)
To prawda, że w obliczu śmierci ludzie decydują się robić rzeczy, na które naprawdę mają ochotę, a na które nie odważyliby się w innej sytuacji. Trochę to smutne. Często boimy się żyć tak, jak chcemy, a przecież nie mamy pojęcia, jak szybko te nasze życie się skończy...
Tekst napisany niezłym stylem, podobało mi się. Jedna uwaga:
Cytat:
Póki co nie wiesz za bar­dzo co się dzie­je.

- postawiłbym przecinek po "bardzo".
Pozdrawiam, joł ;)
Bernierdh dnia 03.08.2014 21:14
Przyjemnie napisane, poza tym czuję końcówkę, a z całego tekstu bije coś, co na własny użytek nazywam nastoletnim wkurwem, i czego, jako nastolatek, jestem wielkim fanem. Mi też natychmiast przyszedł na myśl kawałek Pezeta. Zastanawiam się czy to przypadek i czy autorka też go nie miała przypadkiem w głowie :)

PS: Jak ja nienawidzę wyrażenia YOLO! Chociaż faktem jest ze pasuje tu idealnie.

Pzdr :)
amsa dnia 08.08.2014 18:36
Karolina96 - witaj na PP. Temat niejednokrotnie poruszany, gdyż fascynuje ludzi. W Twoim wydaniu nie jest odkrywczy, podobnie jak epilog, ale to nie jest zarzut, bo tak naprawdę wszystko już było. Napisane sprawnie, dobrze konstruujesz zdania, przy czym, jeszcze nieśmiało, ale potrafisz skomentować ironicznie i celnie okoliczności. Wykorzystaj to w następnych tekstach:).

Pozdrawiam

B)

Poniżej uwagi, zwróć uwagę na nadmiar zaimków, warto przejrzeć tekst i usunąć, czasem wystarczy lekka przebudowa zdania.

Choć zbli­ża się pół­noc nawet nie my­ślisz o śnie( )- prze­cież nie mo­żesz w tak ba­nal­ny spo­sób zmar­no­wać ostat­nich go­dzin swo­je­go życia.


Przy­naj­mniej zginą w wiel­kim sty­lu( )jak na Ti­ta­ni­cu, z mu­zy­ką do końca i mnó­stwem kasy wokół sie­bie.

Na trzy­dzie­ści minut przed koń­cem świa­ta macie je­chać bry­ka­mi, które wcze­śniej przy­gar­nie­cie sobie z sa­lo­nu lub ulicy, nad Wisłę i wal­nąć się do wody. - tego typu wyrażenia - walnąć się, choć używane w codziennym języku, w pisanym rażą, unikaj ich, to tylko jeden z przykładów

Póki co nie wiesz za bar­dzo co się dzie­je. Pi­jesz wodę z pro­cen­ta­mi wprost z bu­te­lek i pa­lisz coś co zmie­nia struk­tu­ry w Twoim mózgu. - za dużo tych co

Ale dziś nic nie jest nor­mal­ne. nor­mal­ne. - o jedno za dużo

Tań­czysz na par­kie­cie peł­nym pisz­czą­cych pa­nien(ek) i śmie­ją­cych się w głos typów w zie­lo­nych, nie­bie­skich, żół­tych i czer­wo­nych pla­mach.

Zwy­kle drwisz z ta­kich jak oni, ale dziś ich uwiel­biasz. Ko­chasz ich każ­dym mi­li­me­trem swo­je­go serca,
Andre dnia 15.08.2014 16:18 Ocena: Bardzo dobre
Czyta się to w rytmie rokendrolowej piosenki. Jest prosto, lekko i przyjemnie. Takie trochę trzy akordy, darcie mordy. Czuć fajny pazur. Utwór szybko przelatuje, bez zbędnych przystanków. Mnie się podoba.

Mam tylko wrażenie, już abstrahując od Twojego tekstu, że dzisiaj młodzież rzeczywiście woli jednak o tym wszystkim śnić i pisać w internetach, niż próbować na własnej skórze :)
Dobra Cobra dnia 15.08.2014 18:36
Karolino69,

Bo tera takie czasy, że młode przeżywają życie w niby śnie, niczem te ludzie z filmu Surogaci, gdzie ludzie żyją w całkowitej izolacji, a jedyny kontakt między nimi następuje za pomocą robotów, które są lepszymi wersjami ich samych. Bruce Willis gra tu rolę agenta FBI, którego elektroniczny zastępca pracuje w wydziale zabójstw. Pewnego dnia mężczyzna zostaje zmuszony jednak do ryzykownego wyjścia z domu...

Młode karmią się jeszcze jednym wielkim kłamstwem: jesteśmy tak cudowni i idealni! A pomaga w tym wszystkim pięknie zaprogramowany internet.

Najgorsze jest to straszne lądowanie, kolekcja ubrań z poprzedniego sezonu (jak w czymś takim chodzić???) i płatki śniadaniowe. Potworne normalnie!!!!!!!

Psychoanalityk!!!!


Troszkę naiwne to opko, jak dla mnie, no, ale na szczęście nie ja jestem tu na PP latarnią krytyki...



Pozdrawiam,

Cobra Dobra
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty