Witaj

Niezły tekst, choć generalnie wolę nieco zawoalowane teksty. Niemniej podoba mi się, ładnie i zgrabnie poprowadzony. Druga strofka w ogóle jest bardzo ładna, aż widzi się tę scenkę z życia. Rysuje się bardzo wyraźnie, że ma się wrażenie, że jest się tym kimś z wiersza, że aż czuje się każdy fragmencik ciała, ból głowy nawet. I jeszcze ten zapach porannej kawy. Coś pięknego

Zakończyłabym ją jednak na stronach. Ostatni wers nieco psuje, powiedziałabym, że nawet bardziej niż nieco.

No i może nieco inaczej poukładałabym wersy, ale to w sumie drobiazgi.

Pozdrowienia

Również wyrzuciłabym "mojej codzienności", kończąc na "stronach". Także to "zmywanie z siebie nocy" wydaje mi się jakieś znajome. Wgl tak widzę ten naprawdę dobry tekst:

budzę się z wczorajszym zmęczeniem
za oknem klucz powracających dziwek

dzwon z pobliskiego wybija
z głowy resztki myśli
już czas odświeżyć
tak dobrze znane ślady
jeszcze tylko wtłoczę w siebie
zabójczą dawkę kofeiny
będę zapisywał nią kolejne strony

A ja nie lubię dopowiedzeń, uważam, że odbiorca sam, nawet podświadomie potrafi sobie dokończyć zawieszoną przez Autora myśl. Dlatego zgadzam się z Bożeną i Ophelią, co do końcówki. Codzienność nie dość, że oklepana to w dodatku stawiając ją w końcówce staje się jeszcze bardziej zużyta.
Ale to jedyne, co mi przeszkadza w tym wierszu. Reszta jest bardzo ciekawa, szczególnie to zastosowanie myślnika w ostatnim wersie pierwszej strofy rozszerza znaczenie wyrazu, a nawet trochę go zmienia i nie chodzi mi tu bynajmniej o słowo rany, żebyśmy się źle nie zrozumieli, bo nie tak myślę trzeba to odbierać, ale o to, że ten sen następuje już po minięciu poranka, co myślnik ładnie podkreśla. Naprawdę świetnie wprowadzasz w klimat. Czytelnik wchodzi w ten obrazek jak nóż w masło. Przynajmniej ja tak właśnie weszłam

Pozdrawiam!

Codzienność jest zagadką, tu niedopowiedziana .
Autor widzi kto za oknem chodzi.
Cisza czy pragnie dopełnić czy zazdrość ciszą temat przytłacza.
Też dobrze dla wiersza .
Druga zwrotka w powyższym temacie daje do myślenia.
Bo kobieta jak mężczyzna ma pragnienia . Oczywiście, odwrotnie bardziej pasuje i nic w treści nie psuje, do podszewki może sięga.
Pytanie, pytania, same się rodzą a odpowiedzi wśród nas można poszukać.