Śpią pod urwiskiem niewzburzone fale.
Leżą u brzegu wiatry umęczone.
Starzec o lasce schyla się niedbale;
Dłonią obraca coś na drugą stronę.
To kamyk tylko – lichy strzępek skały,
Który od klifu oderwał się ściany;
Tu grawitacji go siły spętały,
Tutaj na zawsze został pokonany.
Lecz po co starzec kamień do rąk bierze?
Czego na drugiej jego stronie szuka?
Przecież kamieni ma całe wybrzeże,
A ta go jedna zastanawia sztuka.
On jednym z wielu, którzy też z wysoka,
Tak jak ten kamyk, na tę spadli ziemię
Niczym ostatnia nadziei opoka,
W której pretensja pod ambicją drzemie.
Jak kamień spadli i jak kamień leżą.
Nikt się nie schylił, by ich podnieść z ziemi.
Prawda ciemnością okryła ich świeżą;
W jej mrokach trwają, jak ten kamyk, niemi.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt