Tajemnice Kajasówki - trawa1965
Proza » Przygodowe » Tajemnice Kajasówki
A A A

 

Trasa Kraków – Babice na pozór nie wyróżnia się niczym wśród tysięcy podobnych szlaków komunikacyjnych w Polsce. Ja jednak darzę ją szczególnym sentymentem. To właśnie tędy najczęściej przejeżdżam i tu dowiedziałem się szczególnie dużo o polskiej przyrodzie. A wszystko za sprawą jednego i to wcale nie największego rezerwatu-  Kajasówki.

Tuż za miejscowością Liszki rozciąga się równy jak blat stołu płaskowyż. Jak każde tego typu miejsce tak i on zajęty jest przez uprawy. Ale nie brak na nim także trawiastych łąk typu pastwiskowego. Na ich obrzeżach spotkać można krwawnicę pospolitą, która z daleka wygląda jak storczyk. Ale i wnętrza pastwisk nie chcą być gorsze. Naszpikowane są one pospolitym goździkiem- firletką poszarpaną, której płatki są uosobieniem chaosu i braku symetrii. Być może w ten sposób roślina ta chce zwrócić na siebie uwagę. Oczywiście mnie zawsze wprawia w zachwyt, ale ogół owadów jest najwyraźniej innego zdania, bo nie oblega jej. Lecz firletka nie przejmuje się zbytnio czyimkolwiek gustem-  wystarczą jej nieliczni fachowcy, którzy wiedzą, jak dostać się do wnętrza jej kwiatów. Ogromna dominacja firletki nad resztą pastwiskowych roślin to naoczny dowód słuszności obranej przez nią drogi.

Jedziemy dalej i po piętnastominutowej jeździe przez równiny na południowym widnokręgu zaczynają majaczyć kopulaste szczyty. Dojeżdżamy do Kajasówki. Ale jeśli chcemy dostać się do wzgórz od bliższej Krakowowi strony, musimy raczej przygotować się na wrażenia podobne do tych doświadczanych przez kierowców rajdowych na kamienistych bezdrożach. Lepiej więc pojechać parę kilometrów dalej i przez las dostać się prosto na skały.

Skały te poznałem- o paradoksie- jako jedne z ostatnich w czasie zwiedzania całej Jury Krakowskiej. Nie spodziewałem się, że są one tak nietypowe. Po latach ułożyłem o nich wiersz- niewiersz, w którym zawarłem wszystkie najważniejsze informacje:

Między wyniosłymi sosnami

a płaskim brzegiem Wisły

wykluły się gąbki zaklęte

w jurajską zgrabną stromiznę.

 

Kiedyś czas je ogolił

dziś znów odklęte- zarosły

brodą ziół, traw i tarnin

wielbionych przez ptaki wiosną.

 

Nawet szypszyniec różany

patrzy na nie z podziwem,

gdy różom tutejszym dorabia

rozwianą końską grzywę.

 

A ja dołączam do chóru

piewców skalnych ostępów

maleńką perłówkę zwisłą,

którą biorę do ręki.

 

Pomimo niedostępności terenu przejście szlaku oddzielającego sosnowy las od skał wcale nie jest takie trudne. O wiele trudniejsze okazało się obejście Kajasówki dołem po wielkiej powodzi, jaka miała miejsce w maju 2010r. Mimo to zdecydowałem się na ten wyczyn i przeszedłem cały las otaczający Kajasówkę od północnej strony.

Na początku tego szlaku nic nie wskazywało na to, że już wkrótce wejdę w nieprzeniknioną leśną gęstwinę. Tu widać było niezdecydowanie lasu, co zrobić- drzewa stały rzadko i nierówno, a owady tylko na tym korzystały. Piękny, miedzianozielony biegacz Ulricha żyje tu chyba po to, aby obalić zakorzenione wśród wielu ludzi stereotypy, że wśród owadów tylko motyle mogą być estetycznym wzorcem.

Natomiast mały motylek zwany wątlakiem ozdobnym udowodnił, że motyle stać nie tylko na tworzenie kanonów estetyki. Usiadłszy na przetaczniku zwinął się w trąbkę tak, że na moment stał się elementem kwiatu. Dostrzegłem go tylko dlatego, że byłem przygotowany na taką ewentualność. Było oczywiste, że drapieżcy nawet nie podejrzewali jego obecności.

W pewnym momencie cały błękit nieba zakryły wierzchołki wyniosłych sosen. W półmroku znikły roje motyli, a w zamian za to dało się słyszeć piskliwe konwersacje. Rozmawiały ze sobą pisklęta dzięciołów, które mogły sobie na taką ekstrawagancję pozwolić, gdyż były bezpiecznie ukryte w okrągłej dziupli tuż nad ziemią. Wtedy właśnie przejście przez las nabrało cech sportu ekstremalnego, przechodziłem bowiem tą trasę pierwszy raz w życiu i to w dodatku otoczony wewnątrzleśnymi strumykami, bardzo wezbranymi po niedawnej powodzi.

Tak zakończyło się moje poznawanie rezerwatu.

Wrzesień 2011 r.

Jarosław Roman

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
trawa1965 · dnia 13.04.2016 10:14 · Czytań: 617 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Komentarze
Niczyja dnia 13.04.2016 11:59
Witaj Trawo!
Skuszona ładną nazwą Kajasówka - zajrzałam.
Ciekawy tekst! Pełen przenośni i dwuznaczności, przynajmniej dla mnie.

A już firletka przeszła samą siebie;)
Cytat:
chce zwrócićna siebie uwagę. Oczywiście mnie zawsze wprawia w zachwyt, ale ogół owadów jest najwyraźniej innego zadania, bo nie oblega jej. Lecz firletka nie przejmuje się zbytnio czyimkolwiek gustem – wystarczą jej nieliczni fachowcy, którzy wiedzą, jak dostać się do wnętrza jej kwiatów.

No jak można nie skusić się na firletkę!;) Dobrze, że choć fachowcy są pod ręką...

Kontynuując temat zajmującej firletki:
Cytat:
Ogromna dominacja firletki nad resztą pastwiskowych roślin to naoczny dowód słuszności obranej przez nią drogi.

Wie co robi, zmyślna jest, wyjątkowa jak kobieta:) Brak rywalek i zgarnia wszystko dla siebie... Zachłannica jedna!

Podobają mi się Twoje opisy przyrody, mają tak wiele odniesień do świata ludzi:)
Cytat:
kopulaste szczyty


Biegacz Ulricha (aż spojrzałam w google) nie trafił w mój gust, zdecydowanie wolę motyle.

I jeszcze budzące grozę zdanie, a piszesz tylko o zwykłym spacerze przez las.
Cytat:
Wtedy właśnie przejście przez las nabrało cech sportu ekstremalnego, przechodziłem bowiem tą trasę pierwszy raz w życiu i to w dodatku otoczony wewnątrzleśnymi strumykami, bardzo wezbranymi po niedawnej powodzi.


W tekście znalazłam kilka literówek. Warto je poprawić. I jedno zdanie, aż prosi się o korektę:
Cytat:
Było oczywiste, że drapieżcy nawet nie podejrzewały jego obecności.

...że, drapieżnicy... nie podejrzewali...

I jeszcze coś. Zmieniłabym tytuł! Może - "Tajemnice Kajasówki"? Wg. mnie pasuje idealnie.

Uroczo napisane.

PS. Potraktowałam ten tekst lekko, iście wiosennie. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. Po prostu mnie rozbawił swoją śmiertelną powagą i grozą. Moja interpretacja nadała mu lekkości:)

Pozdrawiam wiosennie,
Niczyja
trawa1965 dnia 14.04.2016 17:48
Kocham Cię, niczyja!
Niczyja dnia 14.04.2016 21:03
Rozumiem, że komentarz się spodobał;)
Widzę też, że zastosowałeś się do sugestii zmiany tytułu. Super!
trawa1965 dnia 15.04.2016 04:19
Jak również do wszystkiego innego.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:163
Najnowszy:dompol.2024