Mimo że temat znany, udało Ci się go przedstawić w przejmujący sposób, Zbysiu.
Zderzenie marzeń o rozarium z wojenną rzeczywistością i ciągłą potrzebą zagłuszania sumienia naprawdę trafia głęboko.
I to - pod różą schowam - świetnie wplecione sub rosa, czyli zachowanie czegoś w tajemnicy.

Ale do dopracowania - jak sam pewnie wiesz.
Do jednolitego metrum 11/5/6.
Przy czym uzupełnij tę urwaną pierwszą zwrotkę.

Podpowiem Ci na zachętę:

- krzyki umilkły / i zapadła cisza
tylko w oddali / słychać jeszcze strzały
nikt się nie skarży / wystarczy + 3 zgłoski
5 zgłosek / zasypać już doły

ot kilka fotek / w tym dla szarfurera
potem sumienie / wypłuczę siwuchą
cóż taka praca / nic osobistego
przecież ja tylko / wykonuję rozkaz

Helga dostanie / nowiutkie pończochy
ojcu znów wyślę / sygnet i zegarek
niemal codziennie / palę jakieś wioski
później na starość / założę rozarium

pod różą schowam / całą swoją przeszłość
skarżące groby / przykryję kwiatami
znów będę mężem / dobrym towarzyszem
lub politykiem / - to też zabijanie

Teraz już możesz dowolnie dobierać słowa.

Serdeczności