Facebook zmusza do myślenia - czarnanna
Publicystyka » Artykuły » Facebook zmusza do myślenia
A A A
Od autora: Poniższa lub powyższa refleksja (bo nie wiadomo w jakiej konfiguracji będzie to ostatecznie zamieszczone) z pewnością nie stała nawet koło czegoś na kształt artykułu. Znajduje się jednak tu gdzie się znajduje, gdyż jej autorka nie miała zielonego pojęcia co z nią począć, gdy ta została już poczęta.

Mimo obligatoryjnie zalecanych, a jednak nie noszonych okularów zauważam pewne mające dwa oblicza zjawisko - albo to całkowitego egoizmu w sensie ,,to ja jestem najważniejszy", będę zaspokajał tylko swoje potrzeby, a jeśli już z kimś jestem, to tylko z tym kto swoim zachowaniem nie będzie kolidował z moimi widzimisie. Efektem może być wieczny singiel z całą gamą koleżanek do wyboru w zależności od potrzeb, nad wyraz zadbana kobieta ze świadectwem ukończenia gimnazjum, zdająca sobie sprawę z konieczności dopasowania koloru tipsów do torebki lub baa.. samochodu lub smerf osiłek z całą galerią zdjęć z pompowni, czy wreszcie obieżyświat bez własnego m1, któremu nie udało się jeszcze wyfrunąć z rodzinnego gniazda, pomimo podwójnej już osiemnastki. Wszystkich ich łączy chyba jedno, brak refleksji nad pobytem na Ziemi, nie licząc zafiksowania na jednej z ,,dziedzin" ów życia. Co jednak gdy koleżanki nie będą już tak chętne jak kiedyś? Co gdy firma bogatego dotąd faceta splajtuje i z nowych bucików nici czy góra sznurówki? Co gdy mięśnie pozostaną tylko twardym wspomnieniem? Co gdy unia europejska upadając zamknie granice i jedynym miejscem na melanż pozostanie Ciechocinek? Boże zapomniałam o matkach polkach, których liczne potomstwo znamy lepiej niż dzieci celebrytów, a to wszystko za sprawą codziennej dawki fotek z konsumpcji kaszki na śniadanie, startego jabłuszka na obiad i paróweczek z szynki na kolację. Maciuś w pewnym momencie dość będzie miał kaszek, zamieni je pewnie na schabowego, lecz w innym już domu, z inną kobietą, której piersi miały będą dla niego zupełnie inne znaczenie niż Twoje..Mamo. Co wtedy? Czy mąż zgodzi się na selfi z utartym jabłuszkiem? Drugi wymiar tego utrzymajmy to górnolotne stwierdzenie - zjawiska, bo nie wiem czym ono w zasadzie jest, to właśnie ów wymiar szczurzych wyścigów. Szczurek jeden, drugi, trzeci kończy studia jedne, drugie, trzecie, pracuje na etacie, dwóch, trzech, budzi się po jednej, dwóch, trzech dekadach z nerwicą, nadwagą, cukrzyca typu II, zamiłowaniem do kielicha bez marudzącej ślubnej, która jednak mogłaby podać przysłowiową szklankę wody w czasie grypy. Na dzieci też nie było wolnego kwadransu, więc problem z podziałem majątku sam się rozwiąże, gmina będzie zadowolona. I tak myślę sobie, że nie wiem w której grupie nie chciałabym się znaleźć? I tak drugi raz myślę sobie, czy przypadkiem nie jestem już członkiem którejś z nich? Albo.. czy nie dostanę od nich zaproszenia lada dzień? A jak Twoja skrzynka na listy? Sprawdzałeś?

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
czarnanna · dnia 27.09.2016 05:36 · Czytań: 807 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 12
Komentarze
Bernierdh dnia 27.09.2016 16:45
Walorów literackich nie oceniam, a jeśli chodzi o samą treść to szczerze mówiąc... Nie wiem do czego zmierzasz. Może to kwestia stylu, ale nie mam pojęcia jaka jest myśl tego tekstu. Że współczesny styl życia nie jest za fajny? Że ludzie są puści? Poruszyłaś parę ciekawych kwestii, ale niezbyt je rozwinęłaś i dla mnie wygląda to na narzekanie dla samego narzekania.
A styl moim zdaniem masz fajny, sporo zdań mi się podoba.
Moja skrzynka na listy zwykle stoi pusta z wyjątkiem rzeczy urzędowych i raz na jakiś czas jakiejś pocztówki. Nie widzę w tym absolutnie nic złego, bo po co marnować papier, czas i czekać na list dzień lub kilka podczas gdy maile i social media są prostsze i błyskawiczne.
Pozdrawiam serdecznie :)
czarnanna dnia 27.09.2016 18:09
Przede wszystkim dziękuję za komentarz! Jest on dla mnie tym cenniejszy bo to pierwsza opinia na portalu :)
W woli wyjaśnienie moim celem nie było zbytnie rozwinięcie tematu/ów, a raczej zaznaczenie, że coś takiego ma w ogóle miejsce, że na coś takiego mój skromny umysł zwrócił uwagę. Miało to stanowić coś na kształt przedwstępu do dalszych rozważań. Chciałam Wam również przedstawić to w jaki sposób opisuję świat, nie zaś jak dokładnie go widzę. Na to potrzebowałabym bowiem dużo więcej czasu i miejsca w ten wirtualnej przestrzeni. Póki co myślę, że możliwie najbardziej prawdziwie Wam się przedstawiłam. Do opisu dnia codziennego korzystam z kilku sposobów jakie dała nam proza, poezja i ich kuzynki. To jest właśnie jeden z nich. Na potrzeby chwili nazwijmy go zarzuceniem tematu do rozmowy. Lubię zabawę słowem, moc porównań, niebanalne opisy. To właśnie chciałam Wam zaprezentować. Co do treści to myślę, iż każdy z nas w ujawnionej tu fejsbukowej rzeczywistości znajdzie coś co dotyczy go bardziej lub mniej, coś co także zauważył i być może poniekąd również go irytuje. Bardzo chętnie przedyskutuje z kimś z Was kwestie tu poruszone. Czekam na kolejne opinie odnośnie mojego warsztatu literackiego. Cieszę się z pierwszej z nich - że mój styl oceniony został na fajny. Pracując z dziećmi doskonale wiem co oznacza ,,fajnie'' - na prawdę niezły komplement jak na czasy, w których przyszło nam oddychać.
Bernierdh pozdrawiam Cię również serdecznie!
Vanillivi dnia 28.09.2016 01:28
Witaj, pozwolisz, że ja również podzielę się swoją opinią. Jeśli chodzi o treść, zgadzam się całkowicie z opinią Berniego. Bardzo skaczesz z tematu na temat i żadnego z nich nie rozwijasz. W niektórych typach publicystyki, u wytrawnych autorów, którzy bawią się aluzjami i sugestiami, być może to by przeszło. U Ciebie niestety nie zdaje egzaminu. Piszesz, że Twoim celem nie było rozwinięcie tematów, tylko zaznaczenie, że w ogóle coś takiego ma miejsce. Tylko że... postaw się na miejscu czytelnika, co on z tego tekstu ma wynieść. Że istnieją puste tipsiary, podrywacze i tępi osiłkowie? Naprawdę, każdy to wie, nawet bez czytania Twojego tekstu. Refleksje, które mają płynąć z Twojego tekstu, raczej nie spełnią swojej roli, nie zmuszą nikogo do myślenia - dlaczego? Bo same są bardzo banalne, mało odkrywcze. I owszem, można o tym rozmawiać, skoro "zarzuciłaś temat", tylko że jeśli pojawią się jakieś interesujące uwagi ze strony czytelników, to raczej nie sam tekst będzie tego zasługą.

Bernie napisał, że masz fajny styl. Z tym zgodzę się i nie zgodzę. Bo niektóre zdania brzmią nieźle, widać, że masz pewien potencjał, ale na razie jeszcze nie jest to wyrobiony styl, który ratowałby ten tekst. Jest trochę błędów, między innymi źle zapisujesz cudzysłów (nie dorabiaj go z przecinków! Możesz zrobić ładny cudzysłów w Wordzie, a jak nie masz takiej możliwości, to już daj dwa górne), zjadłaś kropę w wielokropku, poza tym dla większej przejrzystości przydałby się podział na akapity.

Mam dla Ciebie taką sugestię - daruj sobie wstępy i przedwstępy, przejdź od razu do rozważań właściwych. Wybierz dobry temat i napisz tekst mocny, konkretny, tak żeby od razu szczęki nam opadły.

czarnanna napisała:
Na to potrzebowałabym bowiem dużo więcej czasu i miejsca w ten wirtualnej przestrzeni.


Miejsca Ci u nas pod dostatkiem, więc pisz, gdy tylko znajdziesz czas, inna sprawa, że da się w kilku wersach przedstawić ciekawie i intrygująco złożony problem.

Pozdrawiam serdecznie
czarnanna dnia 28.09.2016 07:07
Ok, przejdę zatem od razu do sedna. Nie zgodzę sie z tym, ze jest to skakanie po tematach. Temat jest jeden - zbyt duża swoboda ludzi mi znanych i mniej znanych w internetowym ujawnianiu swojej prywatność. Cudzysłów czy wielokropek są myślę bardziej istotne w pracy przy komputerze. Cieszę się, że w ogóle udało mi się coś wystukać na komórce - jedynym sprzęcie, którym ostatnio dysponuję. Aczkolwiek rozumiem to nie zwalnia mnie z prawidłowego zapisu. Postaram się zatem dniami i nocami szlifować moje kropki, dwukropki i wielokropki. Dzięki za opinię. Pozdrawiam
2memo dnia 28.09.2016 13:22
Warsztatu nie oceniam, bo marny zemnie Gepetto (nie dorównuję mu wiekiem, umiejętnościami ani urodą), ale Tobie udało się wystrugać coś całkiem... całkiem. Ale nie spodziewaj się Pulitzera, zresztą, na co on komu?

Skrzynkę sprawdzałem dzisiaj. Zrobię to też jutro. A czemu pytasz?
czarnanna dnia 28.09.2016 18:58
Sprawdzałeś? To fantastycznie, bardzo cenię sobie ludzi bacznie obserwujących nie tylko świat, ale i co chyba cenniejsze przyglądających się samym sobie na jego tle. Pytasz, czemu pytam? Zastanawiam się, czy tylko ja w tym pokręconym świecie w jakim przyszło nam żyć mam czas, sposobność i ochotę, by przeanalizować to czym raczą nas portale społecznościowe? Widząc to jak prezentują siebie znajomi jak i zupełni nam nieznajomi czy tylko ja zastanawiam się co nimi kieruje? Jeżeli o mnie chodzi to mam bardzo wiele wad. Posiadam jednak również kilka zalet, chociażby to że nie palę papierosów, nie parkuję w miejscach dla niepełnosprawnych i staram się nie być hipokrytą właśnie. Często miewam niezbyt pochlebne opinie widząc to czym raczą mnie użytkownicy chociażby tytułowego fb. Za chwilę jednak nadchodzi myśl, czy aby nie działa to w dwie strony? Może i oni dławią się widząc fotorelacje z życia mojej skromnej osoby...przecież. Dlatego też, tak często zaglądam do własnej skrzynki. Boję się, że coś jednak do niej dotarło, co wtedy? Dzięki Bogu jestem w odpowiednim już miejscu, wśród ludzi którzy w razie czego z pewnością pomogą mi sklecić odpowiednio grzeczną aczkolwiek stanowczą odmowę na ewentualne zaproszenie. Pozdrawiam wszystkich regularnie analizujących swoją korespondencję, w tym oczywiście Ciebie 2memo. Dziękuję za odwiedziny!
Vanillivi dnia 30.09.2016 02:25
Czarnanna, odniosę się do dwóch rzeczy. Przede wszystkim, jeśli myślisz o pisaniu na poważnie, to na pewno na komputerze, w Wordzie lub podobnym edytorze tekstu. Co prawda, zdarzało mi się ostatnio wysyłać do publikacji artykuł pisany na komórce (pech chciał, że zbliżał się termin, za artykuł miałam płacone i musiałam), ale nie jest to ani wygodne, ani profesjonalne. Na pewno też o wiele łatwiej zaobserwować swoje błędy i stylistyczne potknięcia, gdy widzimy przed sobą ekran komputera, niż w telefonie. W ogóle najlepiej poprawiać teksty na wydruku. Jeśli na razie nie masz dostępu do komputera, po prostu nie śpiesz się z publikacją, zbieraj teksty, pisane ręcznie czy na telefonie, poprawisz i opublikujesz jak będziesz miała komputer.

Druga kwestia. Piszesz:
Cytat:
Zastanawiam się, czy tylko ja w tym pokręconym świecie w jakim przyszło nam żyć mam czas, sposobność i ochotę, by przeanalizować to czym raczą nas portale społecznościowe?


Właśnie sęk w tym, że nie tylko Ty. Na ten temat powstają bardzo poważne prace naukowe, książki, dyskutuje się o tym i na uniwersytetach, i na portalach plotkarskich, i w Kościele. Jeżeli temat Cię faktycznie zainteresował, znajdziesz na jego temat mnóstwo artykułów i prac naukowych. Przebadany został pod różnymi aspektami: etycznym, psychologicznym, cyberbezpieczeństwa, kultury, marketingowym. Dlatego Ty, jedynie wspominając temat pobieżnie, zupełnie nic nowego nie wnosisz, odbiorca czytając Twój tekst ma wrażenie, że piszesz o rzeczach oczywistych, wręcz banałach.

Pozdrawiam
czarnanna dnia 03.10.2016 22:45
Dziękuję za uwagi dotyczące kwestii technicznych. Na pewno wezmę je do siebie szlifując swój warsztat. Co do rzekomego banału, mam odmienne zdanie w tej kwestii. Myślę, nie warto sie tu rozpisywać zanadto. Szkoda sił na walkę z wiatrakami
Agreolik dnia 09.03.2017 22:27
Serwus!
Przypadł mi do gustu twój tekst. Może dlatego, że sama nie posiadam konta na fb i bardzo intryguje mnie to co właściwie siedzi w głowach ludzi, którzy załączają tam te swoje "samojebki" (przepraszam za wyrażenie, ale te wszystkie amerykańskie zapożyczenia działają mi na nerwy) oraz tych którzy śledzą te wszystkie wyczyny "znajomych", z którymi nie mają żadnego realnego kontaktu. Zastanawiam się do czego to wszystko zmierza.
Poza tym to co tutaj innym przeszkadzło w twoim stylu pisania, mi całkowicie odpowiada. Najbardziej podoba mi się to, że są w tym emocje!
Pozdrawiam!
agniecha
czarnanna dnia 10.03.2017 17:56
I za ten komentarz również dziękuję! Jeśli dla kilku chociaż osób moje obserwacje stały się przyczynkiem do własnej, chociażby niewielkiej refleksji na temat wirtualnego życia, to było warto je tu naskrobać. A skoro zauważyłaś przy tym moje emocje, to jeszcze bardziej się cieszę, zależało mi na tym. Pozdrawiam :)
Silvus dnia 30.11.2017 02:19
Tekst mi się spodobał, raczej w formie niż w treści. Rzeczywiście, Ameryki nie odkrywasz (Syberii też nie), ale że da się to przeczytać szybko i sprawnie, nie rozumując nad każdym zdaniem zbyt długo, to na plus. (W ogóle lubię proste teksty. Stoję na stanowisku, że teksty, przynajmniej te (popularno-)naukowe i w podręcznikach, z zasady powinno się pisać prosto, a jak się nie da, to trzeba próbować dalej). A poza tym też lubię emocje.

Do treści się nie odniosę, bo już po drugiej o'clock...

Pozdrawiam, Silv.
czarnanna dnia 25.12.2017 20:50
Serdecznie dziękuję za kolejną już Twoją opinię. Szczególnie cieszy mnie fakt, że mój styl pisania nie zniechęca czytających. Jest to moim zdaniem baza wyjściowa do pisania w ogóle. Ogrom pracy przede mną. Zdaję sobie z tego sprawę. Jednak powtarzające się komentarze o dobrym czy ciekawym budowaniu zdań, wypełniają mnie potrzebą dalszego tworzenia. Wywoływać emocje, opisywać je, wplatać gdzie się da - kocham.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty