Królowa życia - ajw
Proza » Miniatura » Królowa życia
A A A

-Kamil, jesteś jeszcze w pracy? – Usłyszałem w słuchawce zdenerwowany głos siostry.

- Właśnie się zbieram. Stało się coś? – Włożyłem dokumenty do teczki i podsunąłem krzesło.

- Utknęłam w korku, a Kornelka jest na tańcach i nie dam rady przyjechać na czas. Mógłbyś ją odebrać i poczekać chwilę? Ta szkółka jest parę kroków od ciebie, na Lipowej.

- Kojarzę. O której kończy? – Zerknąłem na zegar, a potem na Luizę, która poprawiała makijaż i robiła głupie miny do lusterka. Odwróciłem się, bo nie mogłem patrzeć na jej gębę.

- Za dwadzieścia minut. Tylko czekaj pod salką, bo jak wyjdzie i nikogo nie będzie, to wiesz… rozpacz gotowa. Różowe drzwi, pierwsze jak wejdziesz do środka.

O, nie! Tylko nie płacząca Kornelka! Moja siostrzenica miała wybitny talent do wylewania łez, a ja miałem na dzisiaj dosyć afer i ogólnie bab. Przez histerię Luizy mój projekt , chociaż był lepszy, został odrzucony, a ona zostawała po godzinach, żeby wraz z szefem dopracować swoje dzieło, za które zgarnie niezłą kasę. Moją kasę. Gdyby nie prośba Baśki wylądowałbym dzisiaj w barze za rogiem, żeby odreagować i znieczulić się na świat.

Od kiedy Marlena zostawiła mnie, wyjeżdżając z Kubą do Nowego Jorku, wszystko waliło się jak podczas trzęsienia ziemi, a mnie zaczął prześladować koszmarny pech.
Wyszedłem z budynku i zapaliłem papierosa. Potem drugiego, zanim wkroczyłem energicznie do „Szkoły tańca Elwiry”. W środku, przy recepcji, tłoczyła się grupa dorosłych, którzy oglądali końcówkę zajęć swoich pociech na dużym ekranie. Od razu rozpoznałem Kornelkę w seledynowym kostiumie, który dostała od babci pod choinkę. Minąłem ludzi i poszedłem pod salkę. Drzwi były dokładnie oklejone różową folią, więc nie było widać, co dzieje się w środku. Żałowałem, że nie wypaliłem trzeciego papierosa. Niestety, skończyła mi się paczka, a nie chciałem ryzykować spóźnienia, poszukując kiosku ruchu. Ruszyłem więc na nerwowy spacer do końca korytarza i wtedy usłyszałem słynny przebój ABBY.

Stanąłem przy uchylonych drzwiach i zobaczyłem dziewczynę tańczącą zapamiętale „Dancing Queen”. Była z instruktorem, ale to ona królowała na parkiecie. W jej tańcu był kompletny odlot, swoboda, oderwanie od rzeczywistości. Zazdrościłem jej tego stanu, wiec patrzyłem zahipnotyzowany na ręce, które były wolne od trosk i niepokojów, na radosne oczy i ciemne, długie włosy, wirujące w obrotach… Utwór skończył się, a ja nadal nie potrafiłem oderwać od niej wzroku. Nawet wtedy, gdy podjechała do drzwi na tym swoim wózku i z uśmiechem powiedziała przepraszam, chcąc wyjechać z sali.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
ajw · dnia 26.02.2017 22:34 · Czytań: 691 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 7
Komentarze
Niczyja dnia 26.02.2017 22:54
ajw,
Uroczy, życiowy tekst. Też na niego głosowałam w Muzo-Wenach 4. Dałam mu drugie miejsce, po słodziaku Akacjowej Agnes, ale także mi się podobał, choć był zupełnie inny.
Ma sens, przekaz i na pewno wart jest przeczytania.
Gratuluję pierwszego miejsca!:)

Pozdrawiam serdecznie,
Niczyja
Tori_19 dnia 27.02.2017 15:16
Trudno teraz znaleźć teksty, które są proste, krótkie i uderzają w sedno.
Jest w tym tekście coś, co zaskakuje swoją pozornością, choć uderza prostotą wykonania.
Baardzo mi się podoba :>
Pewnie na długo zapamiętam :)
Pozdrawiam :)
mike17 dnia 27.02.2017 15:49 Ocena: Świetne!
Już w trakcie trwania MUZO WEN 4 tekst Twój był moim faworytem i nie przebiły go inne, napływające do mnie utwory :)
Takie to proste, zwyczajne, a ile tu piękna.
Wielu z nas nie docenia swojego życia, szczęścia, jakie ma, dopóki nie zdarzy się wypadek.
Wtedy pojawia się nowa optyka, i wielu z nas zaczyna dostrzegać każdy mały przejaw piękna życiowego, których dotąd nie widział.

Pamiętasz pewnie "Waldka", moją króciutką miniaturę konkursową, o człowieku, który ma plastikową protezę lewej nogi i ręki i jest najweselszym i najbardziej pogodnie nastawionym do świata facetem, a jego żona wyszła za niego... już po wypadku!

Można być zupełnie zdrowym i nieszczęśliwym, można być na wózku, i mieć w sobie radość życia.

Tekst z gatunku takich, jakie lubię najbardziej - o człowieczeństwie i tym, że zawsze można pokonać samego siebie i własne ciężary.

Bravo!
Abigail dnia 06.03.2017 19:24
Ten tekst był moim zdaniem najlepszy. Przy czytaniu współgrał z odtwarzaną w tle muzyką. Lekki w odbiorze, zaskakujący w zakończeniu i ma w sobie coś, co zachęca, aby ponownie go przeczytać.
Pozdrawiam
Abigail
ajw dnia 09.03.2017 21:50
Bardzo dziękuję Wam za dobre słowo :)
Miroslaw Sliwa dnia 10.03.2017 12:45 Ocena: Świetne!
Cześć ajw.
Co za flesz.
Źródłosłowem pojęć takich jak "wydarzenie", "zdarzenie", "obdarzenie" jest słowo dar.
Bohater Twojego opowiadanka został więc, znienacka obdarzony, a Ty fantastycznie zbudowałaś klimat owego "znienacka".
Po mistrzowsku oddałaś zabieganie, roztargnienie, zniecierpliwienie, ale i zatroskanie o siostrzenicę u swojego bohatera. No życie, no proza.
Niczym nie zdradziłaś spotkania, które miało nadejść, a kiedy już w końcu nadeszło i oczarowało, a oczarowanie zawsze jest momentalne, to zrobiłaś to krótko i bez żadnej przesady; strzał w dziesiątkę.
Urok tej miniatury polega na jej naturalności. Wszystko co nam się w życiu przytrafia, przytrafia się nagle; nie jesteśmy na to gotowi.
W gruncie rzeczy na nic nie jesteśmy się w stanie przygotować; rzeczywistość, albo nas kompletnie zaskakuje, albo jest zupełnie różna od wyobrażeń o tym, co być może nadejdzie.
Pięknie zaskoczyłaś i swojego bohatera i czytelnika.
Bardzo dobre dziełko literackie o spotkaniu, które zawsze jest wydarzeniem.

Pozdrawiam. :)

Mirek
ajw dnia 11.03.2017 13:57
Piękny komentarz, Mirosławie. Nie tylko piękny, ale i mądry. Bardzo dziękuję :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty