Lilu,

dziękuję za ciepły odbiór i uwagę co do rytmu - byłabym wdzięczna za jakieś sugestie dostosowania go (to chyba moja pięta achillesowa

Serdeczności

Lilu,

bardzo serdecznie dziękuję za sugestie - zainspirowana nimi, wymyśliłam coś takiego:

sama już nie wiem – śmiać się czy płakać
smaruję złotym mazidłem oczy
myśląc że co widziałam w pajacach
stało się żelem niepokojącym

moje powieki gdy zajdą mlekiem
spłyną astr traktem niczym wataha
łowić roz gwiazdy naniebnym śmiechem
z tego co kiedyś śniłam w pajacach

- wydaje mi się, że 8. wers jest teraz zgodny pod kątem akcentów, natomiast mam wątpliwości co do 3-ciego (wydaje mi się, że średniówka jest w połowie wyrazu, ale chwilowo nie mam pomysłu, jak to zmienić

Serdeczności

Ajw,

miło mi bardzo - to w dużej mierze zasługa Lili

Serdeczności

Lilu,

a może tak:

sama już nie wiem – śmiać się czy płakać
smaruję złotym mazidłem oczy
myśląc że to co tkwiło w pajacach
stało się żelem niepokojącym

moje powieki gdy zajdą mlekiem
spłyną astr traktem niczym wataha
łowić roz gwiazdy naniebnym śmiechem
z tego co kiedyś śniłam w pajacach

?

Serdeczności słoneczne

Lilu,

cieszę się bardzo i bardzo serdecznie dziękuję Ci za pomoc

Zaraz zmienię na ostateczną wersję

Serdeczności i miłego dnia

Dziękuję, Zolu, i cieszę się też, że doceniłaś wiersz nawet w niedoskonałej postaci

Serdeczności, buziaki

Kamysiu,

wiesz, najśmieszniejsze jest to, że po napisaniu liczyłam sylaby i wyszło mi wszędzie równiutko po 10 (Cóż, arytmetyka, mimo - a może właśnie z powodu - mojego dawnego zamiłowania do matematyki nie była nigdy moją zbyt mocną stroną

Cieszę się bardzo, że teraz jest lepiej - dziękuję gorąco jeszcze raz Lili za spostrzegawczość i pomocne wskazówki, a Tobie za ciepłe słowo

Serdeczności, buziaki