Chciałem uniknąć powtórzenia względem zapożyczonego tytułu,
rzekomo według Komsomolskiej Prawdy (Wall Street Journal) hasło z baneru zaistniało na marszu niepodległości tegorocznym, ale to już kreatywni dziennikarze częściowo sprostowali, bo nie w Wawie i nie teraz, a dwa lata temu pojawiło się, niestety pelikany łykną wszystko każdy fake news. Módlmy się to tak jakby coś miało się zacząć dziać, zaś modlimy się określa że modlitwa trwa nieustannie, drugi człon świadczy o zwierzęcym aspekcie owej duchowej strawy, bo tytuł czytam przewrotnie "skora nam się nie udało do końca przeprowadzić oczyszczenia, ponownej redystrybucji dóbr, to może się uda im, dzięki przychylności Allacha i naszej modlitwie dokończą dzieła". ;-)
Czy nie jest prawdą że na holokauście wszyscy Niemcy się wzbogacili (vide. Götz Aly https://pl.wikipedia.org/wiki/Götz_Aly). Ostatnio Karl Lagerfeld napomknął o biednym Syryjczyku, który powiedział że najlepszy niemiecki wynalazek to Holokaust, czy ten pogląd muzułmanina jest odosobniony też na Zachodnim Brzegu, wątpię. Wrażliwość i empatia (empatia bez wrażliwości się nie obędzie, ale wrażliwość tak, może mieć odniesienie względem np. temperatury), owszem jest tożsamą rzeczą, ale tu pełni funkię podkreślenia, partykuły wzmacniającej. Pozdrawiam

Podzielam zdanie Zoli w kwestii językowej, Black.

Pierwszy wers jest niegramatyczny.
Nie chcesz powielać tytułu, ale jest jeszcze inne rozwiązanie:
- Mo­dli­my się i żremy
co dnia po­wta­rza­jąc sobie
że... -

Przy okazji ciekawa jestem, jak wyglądałby wiersz, gdybyś nie zapisał go w formie takiego słupka.
Może warto byłoby spróbować?

Miłego.

Temat ważny, na czasie, i tyle tego "dobrego"; zgadzam się z przedmówczyniami; ponadto drażni mnie użyta nomenklatura. Zabrakło osnowy dla tematu, jakiejś historii, czynnika ludzkiego. Pozdrawiam